Co by tu powiedzieć....

Problemy z partnerami.

Postprzez Ladybird » 4 sty 2008, o 21:37

Mnie też się to wszystko nie podoba. przecież zdrowy zwiazek mozna stworzyc tylko z kimś ,na kogo można zawsze liczyć . Samo kochanie nie wystarczy. Wlaśnie kochanie , a nie milośc.
U mnie dużo się zmienilo, moze potrzebne bylo mi te kilka dni z nim, aby zrozumieć...
może potrzebna byla ta impreza , ludzie po alkoholu odkrywają swój prawdziwy charakter i mówią to co naprawdę myslą.
masz pewnie świętą racje Mahiko.
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez ewka » 5 sty 2008, o 01:31

mahika napisał(a):jak poradzić sobie z galopującymi złymi myślunami??
Nie daje rady zastąpic ich dobrymi, nie daję rady czytać ksiażki, zająć sie czymkolwiek. Jak nie myśleć??

Ja też szanuję Twoje niepisanie o problemie Mahika. Tak widocznie Ci wygodniej... ale nie sądzę, że lepiej... no ale to Twoja decyzja. Trudno więc cokolwiek powiedzieć, może przytulić jedynie i miauknąć po Abbsinemu... mocno i najmocniej na świecie :pocieszacz:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez agik » 5 sty 2008, o 10:29

Wsiądź w pociąg i przyjedź do mnie
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez mahika » 5 sty 2008, o 12:02

Ewuś, własnie, wygodniej w tej mojej niewygodzie, nierozdrapywanie czegos co jest rozbabrane, powoli wracam do siebie, powoli, chodź czasem mnie szarpie coś od środka. A wogóle to wielkie dzieki dziewczynki. Kocham Was i przepraszam.
Agus, jak tylko głupie wyjście na poczte nie będzie problemem i finanse pozwolą to melduję się u Ciebie.
:lol:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez echo » 5 sty 2008, o 12:48

trzymaj się mahiczko i bądź dzielna, na ile potrafisz. Przecież co nas nie zabije to wzmocni. Nie od razu, ale z czasem chyba nabieramy odporności.
Poza tymi smutkami są jeszcze inne fajne rzeczy na świecie, żeby było się do czego uśmiechać. :slonko:
echo
 
Posty: 344
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 22:02

Postprzez ewka » 5 sty 2008, o 14:48

Oj Mahiczko, ja nie wierzę, że rozdrapuje się tylko wtedy, gdy się o tym głośno mówi. Nie, nie wierzę...

Trzymaj się Dziewczynko śliczna
:serce2:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez mahika » 12 sty 2008, o 10:31

---------- 14:17 05.01.2008 ----------

włąsnie dlatego napisałam o tych galopujących myślach.... bo rozdrapuje w głowie, a na zewnątrz.... przyjdze czas.... :(

---------- 09:31 12.01.2008 ----------

Siedze w szkole i .....
Umieram ze strachu...
Pierwszy raz wyszłam do ludzi. Jest ich masa, a ja jak przestraszony kociak, kulę się i chowam w kat....
Boże jeszcze tyle godzin... Nie dam rady :(
Chyba powinnam napisać na depresji... Bardziej tam teraz pasuję....
Boże boże... Boje sie nie wiem czego. Mam dość.....
Chce do domku :(
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez agik » 12 sty 2008, o 12:22

Mahika- oczywiście, ze dasz radę...

Pamiętasz taka baśń "szaty cesarza"/
U Ciebie jest na odwrót- choć czujesz się naga- inni widzą Cię ubraną w piękne szaty...Tego sie trzyamaj.
Jestes bardzo dzielna, że w ogóle pojechałaś.
Jasne, ze dasz radę :D

Bedzie dobrze, mocno trzymam kciuki...

A przy napadzie paniki- wdech- wydech, wdech- wydech...
Będzie dobrze
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez Goszka » 12 sty 2008, o 12:33

Mahiczko nie bardzo teraz potrafię pomóc komukolwiek bo sama mam nasrane w życiu i głowie ale przytulam Cię,w ogóle czytam wszystko i jestem z Tobą...ja wiem jakie to uczucie nie móc normalnie wyjść z domu...mieć te uporczywe myśli które potrafią zadręczyć człowieka niemalże na śmierć...niemal-bo śmierć byłaby ukojeniem,a tak dobrze być nie może :cry:

Buziaki i przytulam mocno...tylko tyle mogę zrobić... :pocieszacz:
Mam nadzieję że jak najszybciej wyjdziesz znów na prostą...
Goszka
 

Postprzez mahika » 12 sty 2008, o 18:04

To była masakra :cry:
Jestem wykończona.....
Dziwne to zycie :(
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Megie » 12 sty 2008, o 19:45

To sobie kociaczku odpocznij...
Nic nie mysl, poprostu odpocznij..

Nie wiem co sie stalo, ale wiem, ze kiedys bol i smutek minie..
Teraz spij.

Buziaki
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez mahika » 12 sty 2008, o 22:19

Tak właśnie zrobilam. Spałam, spałam, spałam. miałam ochote zostać w tym śnie, ale muszę sie obudzic. mam dla kogo. Mam najkochańszych rodziców na świecie. Muszę sie podnieść, jak nie dla siebie to dla nich...
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Goszka » 12 sty 2008, o 22:57

dobrze że jest coś,co Cię tu trzyma... :)
Goszka
 

Postprzez ewka » 13 sty 2008, o 03:06

Mahiczko... taka dzielna jesteś, że aż :serce:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez mahika » 13 sty 2008, o 13:46

:oops:
Dziękuję......

Dziś lepszy dzień, ale w domu siedzę.
Ale wieczorem idę na koncert, dziś orkiestra i mój kochany Owsiak gra :)
A potem tylko 7 miesiecy i woodstock....
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 140 gości