B : Dziewczyny... Alescie sie dobraly, rece opadaja na to co opowiadacie...
kiedys, naprawde szybko sie z takimi rozprawialem
Oczywiscie mozecie byc zupelnie spokojne - na pewno tego nie zrobie
Ale tez nie bede wdawal sie wiecej w takie jalowe dyskusje. Mnie nie przeszkadza wasz punkt widzenia, na moja osobe, czy tez przypadek... Jak kazdy, tak i wy macie prawo do swojego zdania. Jednak musicie pogodzic sie z faktem ze moje zdanie jest inne niz wasze...
Zawsze bezpieczniej jest zalozyc ze skoro nie zna sie wszystkich elementow ukladanki, to nasze wnioski wyciagniete na podstawie niepelnych jaby nie bylo informacji maga byc pochopne...
Mozliwe ze kilka osob na forum czekalo az kogos tu ostro pocisne...
Musze was jednak zawiesc - juz takich rzeczy nie robie... nauczylem sie panowac nad soba i wypelnilem sie morzem wyrozumialosci dla innych. Poskromilem calkowicie swoj temperament i jestem bardzo poblazliwy
Wybaczanie to jedna z moich zlotych zasad, oraz dobrze opanowanych umiejetnosci
Ponadto staram sie w zyciu byc elegancki.
Nigdy nie urazilbym kobiety (
nigdy wiecej), nawet poprzez powiedzenie prawdy
Dotyczy to zreszta nie tylko kobiet, Przyklejonemu na przyklad odpisalem az cztery razy... Za kazdym razem wychodzila z tego cieta i uszczypliwa riposta. A przeciez staralem sie hamowac. W koncu nie wyslalem mu zadnej...
Nie chcialem chlopakowi robic przykrosci, jaka mialbym z tego satysfakcje? Ze pognebilem porzadnego chlopaka? Bo w gruncie rzeczy dobrze napisal, tyle ze pod zly adres...
Zreszta nie ma zadnej elegancji w osmieszeniu kogos na forum grupy. A staram sie pamietac o elegancji, czynic tylko to co prawilne i nikogo nigdy nie krzywdzic...
Kazdy ma w koncu jakies tam zasady... nawet cpun...
Niektorzy z was pytaja sie czego szukam na tym forum. po co przyszedlem... Czego wlasciwie od nich oczekuje i co planuje dalej robic...
Nie wiem po co.. nie mam planu, nie mam oczekiwan... Zobaczymy co z tego wyniknie...
Moze troche oglady przy was nabiore
Ostatnim razem tez poszedlem na zywiol, bez planu... a wyszedlem calkowicie odmieniony z niezwykla wiedza, o ktorej nie wielu wie ze wogole istnie
I zastosowalem ja w pratyce i wszystko zadzialalo tak jak trzeba i spelnily sie wszystkie zyczenia... Do dzis zdumiewa mnie to ze potoczylo sie to tak idealnie - wrecz ksiazkowo...
Tyle ze przez caly ten czas krazyly nade mna niestrudzenie, demony z przeszlosci...
I nie powinno byc niespodzianka, ze w koncu wrocily...
Dlatego jestem znowu tutaj z wami... bo gdziezby indziej mialbym sie teraz podziac?
To na tym forum przemienilem sie z brzydkiego kaczatka w labedzia
i odlecialem do cieplych krajow...
Teraz kiedy niedobrze sie dzieje wracam na stare smiecie, podladowac akumulatory. Do swoich starych znajomych, ktorzy pomogli mi odnalesc siebie.
I ktorzy w w ciagu tych lat zapracowali juz sobie na miano
Czcigodnych Starszych Milo tez zobaczyc mlodych padawanow
Ciesze sie ze tu jestem bo czuje obecnosc bliskich mi osob
Widzicie, chcialem przestac, inaczej nawet bym nie zaczynal watku. Przestac, znaczy ze jeszcze biore i nie ma co oczekiwac ode mnie "abstynencji" od zaraz... Sam po cichu liczylem na to, bo czulem ze to dobry moment... I ze moge wlasnie zaczac sie wydostawac z tego gowna, taka mialem sytuacje... ale to byloby oczywiscie zbyt proste, zbyt banalne... los nie mogl pozwolic zebym wyslal wam trzy posty i pozegnal was zdrowy i szczesliwy
On musial zeslac mi szefa, grozacego nieprzedluzeniem kontraktu...
I wyszlo na to ze bedziemy musieli spedzic ze soba troche wiecej czasu... Jestem glebko przekonany ze wyjdzie to nam wszystkim na dobre
Moj cel to:
Uczyn dla siebie wyspe! Wytezaj sie mocno i zyskaj madrosc! Odrzuciwszy nieczystosci i oczysciwszy sie ze skalan, wejdziesz do niebianskiej siedziby Szlachetnych.
Fil: Pamietasz jeszcze to moje "pozytywne czary mary"
Kultywuje do dzis
Dziala, dziala...