role kobiece

Rozmowy ogólne.

Re: role kobiece

Postprzez sikorka » 16 paź 2011, o 18:03

kazdy rozwoj jesli jest progresywny (a zakladam ze o taki chodzilo) jest jak najbardziej porzadany :ok:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: role kobiece

Postprzez ludolfina » 16 paź 2011, o 18:21

na deser cytaty:
Niekiedy kompleks niższości, poczucie wstydu i winy w stosunku do innych, a zwłaszcza do siebie, stanowi ważny czynnik rozwojowy. Nawet schorzenia somatyczne mogą, zdaniem Dąbrowskiego, wywierać korzystny wpływ na rozwój psychiczny jednostki.

Według teorii dezintegracji pozytywnej: "... takie zespoły właściwości, jak nerwowość oraz takie procesy, jak niektóre nerwice czy psychonerwice, a nawet w pewnych przypadkach psychozy, nie stanowią decydującego czynnika pozwalającego stwierdzić, że dany osobnik nie jest zdrowy psychicznie (...) właśnie większość stanów nerwowości, a nawet nerwic i psychonerwic, stanowi często warunek pozytywnego rozwoju jednostki, (...) dzięki tym elementom osobnik staje się podatny na czynniki przyspieszające czy pogłębiające jego rozwój"

Proust: "Wszystko, co mamy wielkiego, zawdzięczamy nerwowcom. To oni, a nie inni poczęli religię, stworzyli arcydzieła. Nigdy świat się nie dowie, ile im zawdzięczamy, a zwłaszcza ile oni wycierpieli, aby to dać światu. Szczycimy się ich boska muzyką, ich pięknymi obrazami i tysiącem subtelności, ale nie wiemy, ile one kosztowały bezsennych nocy, płaczu, spazmatycznego śmiechu, pokrzywek, astmy, lęku przed śmiercią, który jest gorszy niż wszystko"
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: role kobiece

Postprzez ludolfina » 16 paź 2011, o 18:30

buka lu napisala:
jako już dorośli mamy wpływ na swoje życie, dokonujemy wyborów.. które albo pokierują nas w jedną albo w drugą stronę.

tak tak
mamy, ale wlasnie zdalam sobie sprawe jak trudna jest decyzja by pozbyc sie jakiegos tam chwiejnego poczucia wartosci (wg wzorow dajmy na to alkoholowych), aby zyskac zgola nic, zanim nie zbudujemy (na czym?) nowego systemu
np moze byc to dylemat typu:
ok, rezygnuje z TEGo na rzecz TEGo
co to jest to nowe "cos" na ktore sie decyduje. ta nowa "kobieta" np, jej model, rola itp?
jak mam ustalic jej ksztalt i dzialanie skoro jej nie obejmuje nawet intelektualnie?
takie rozdarcie, bym powiedziala...
i tak, sa dwie jakies "drogi": jedna, zaklada ze istnieje zdrowy rdzen, a wiec logika nakazywala by ze pozbycie sie "znieksztalcen" stanowi juz zdrowienie i wyzwolenie ku ekspansji samego siebie

druga wrecz stwierdza, ze ekspansja i rozwoj samego siebie wymaga "spazmu" i nerwow

a ja to tu to tam, skrobne podczytam cos mnie zainspiruje, i wciaz nie uklada mi si ez tych puzli spojna calosc
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: role kobiece

Postprzez buka_lu » 16 paź 2011, o 18:56

ludolfina ale właściwie do czego chcesz dojść?
na przykładzie terapii wiem po samej sobie
że jeśli nawet pojmie się cała wiedzę, przeanalizuje wszystko wszerz i poprzek to nic to nie da..
jeśli nie będzie się gotowym na zmiany..
Ja też brałam wszystko na rozum..
z czasem ten rozum.. stanowił poważną przeszkodę do uzdrowienia mojej DUSZY..
bo nie wystarczy wszystko sobie obmyśleć, poukładać.. trzeba przede wszystkim to poczuć i żyć.
buka_lu
 
Posty: 768
Dołączył(a): 16 sty 2010, o 00:41

Re: role kobiece

Postprzez ludolfina » 16 paź 2011, o 19:05

buka, ja nie wiem, ale mam taka nature, ze mnie niepokoi jakies cos wewnetrznie, szukam draze, jakby to byly puzzle, gra, wciaga mnie, nie jest to zbyt zwiazane ze mna, nie rozpatruje moich problemow, ale jakies intelektualne zagwozdki, niescislosc, paradoks, niespojnosc, mnei wciaga i brne szukajac polaczenia, czy tez rozumienia tej struktury czy innej, czy problemu czy czegos tam

niektorych niespojnosci nie umiem zignorowac, inne przyjmuje jako koloryt zycia
uspokoje sie jak znajde 'sens" w tym co sledze
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: role kobiece

Postprzez buka_lu » 16 paź 2011, o 19:06

a to taka intelektualna rozrywka :D
buka_lu
 
Posty: 768
Dołączył(a): 16 sty 2010, o 00:41

Re: role kobiece

Postprzez ludolfina » 16 paź 2011, o 19:10

ha ha, mozna tak powiedziec, rozwiazywanie jakiejs nieco metafizycznej krzyzowki :)
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: role kobiece

Postprzez sikorka » 17 paź 2011, o 10:34

buko, nie odpowiedzialas mi :gites:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: role kobiece

Postprzez buka_lu » 17 paź 2011, o 11:06

Sikorko, nie odpowiem Ci do końca tak jakbym chciała..
ale spróbuje..
Odwoływanie do zasady Ewy to nic innego jak przypominanie..
jak ważna jest żeńska siła i jakie ogromne ma znaczenie na świecie..
Myślę, że to bardzo ważne.. by zarówno mężczyźni i kobiety..szanowali żeńską siłę..
buka_lu
 
Posty: 768
Dołączył(a): 16 sty 2010, o 00:41

Re: role kobiece

Postprzez ludolfina » 17 paź 2011, o 11:09

ale jaka to sila? na czym polega?
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: role kobiece

Postprzez biscuit » 17 paź 2011, o 11:13

jak to jaka siła
siła wynikająca z libido
zdolność do przenoszenia gór
korzystając z męskiej dźwigni
:D
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: role kobiece

Postprzez buka_lu » 17 paź 2011, o 11:24

no dobra poddaje się..
pier**le farmazony :mrgreen:
edit: inaczej..wiem o co mi chodzi tylko jestem mało elokwentna :oops:
jak się ogarnę.. to się lepiej wypowiem :mrgreen:
buka_lu
 
Posty: 768
Dołączył(a): 16 sty 2010, o 00:41

Re: role kobiece

Postprzez mahika » 17 paź 2011, o 11:37

:haha:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: role kobiece

Postprzez ludolfina » 17 paź 2011, o 11:50

co do farmazonow, znalazlam np takie cos:
http://www.deida.pl/artykuly/rozwoj-kobiecosci


podskornie wyczuwam tu jakies "prawdy", chociaz w oparach absurdu

idea ze milosc jest istotna dla kobiety i jej poczucie wartosci zalezy
od milosci, jest w jakis sposob dla mnei czytelna
kobieta zmaga sie z miloscia i jej brakiem i poczucie kobiecosci zalezy od zaspokojenia potrzeby bycia kochana
jesli jest kochana, to jest kobieca

ciekawe to o srodkowym etapie, kiedy oboje sa na drugim poziomie, ich
relacja jest cieplawa. tak twierdzi psychologia wg mnie: dojrzala milosc jest
cieplawa, trzeba to zaakceptowac
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: role kobiece

Postprzez sikorka » 17 paź 2011, o 14:47

biscuit napisał(a):jak to jaka siła
siła wynikająca z libido
zdolność do przenoszenia gór
korzystając z męskiej dźwigni
:D

:haha: dobre. a wiesz biscuit kiedy konczy sie feminizm? jak trzeba wniesc szafe na 6.pietro :mrgreen:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 44 gości

cron