Kolejny nieszczęśliwy związek...

Problemy z partnerami.

Kolejny nieszczęśliwy związek...

Postprzez Lilli » 11 sty 2008, o 13:31

Tak bardzo mi przykro...
Znów uwikłałam się w nieszczęśliwy związek, ech...

On zakochany w cyferkach, przesiąkniety owa polską zaściankowością, rzucił mi "Nigdy nie będziemy razem"
A, ja płaczę po nocach, jak nastolatką - bo tęsknię, bo myślę, bo Go kocham.
Potrafił mnie całować, kochać się ze mną, mówić, że mu zależy, że tęskni, ale być ze mną, gdzie jasno jest określone, iż jesteśmy parą - już nie.
A, o cóż poszło? Jestem tuż po 30-tce, a on 7 lat młodszy. Bariera wieku, widocznie okazała się nie do pokonania! Czemuż nie skończyłam tego wcześniej?
A teraz , jakże czuję się ohydnie! Mam świadomość, iż nie mam prawa wymagać od każdego nonkormizmu, w kwestii podejścia do wieku partnerów w związku, ale zwyczajnie czuję się wykorzystana;(
Owe 7 lat nie miało znaczenia, gdy się ze mną kochał!
Ależ jestem rozgoryczona, a z drugiej strony ten natłok myśli czy słusznie zrobiłam mówiąc, iż to koniec?
I na cóż mi ta "rzekoma" siła, kiedy teraz płaczę?
Pustka...
Lilli
 
Posty: 20
Dołączył(a): 10 sty 2008, o 00:12

Postprzez Megie » 11 sty 2008, o 13:41

---------- 12:40 11.01.2008 ----------

niestety masz racje
facet 20-pare lat nie moze byc gotowy na zwiazek, ktorego potrzebuje kobieta 30-letnia. Nie i tak juz jest, i nie ma co od niego nawet tego wymagac.
Rzadko kiedy sie zdarzaja wyjatki jezeli w ogole sie zdarzaja?

Przykro mi ze musialas to odczuc na wlasnej skorze..

Dlugo byliscie razem?

---------- 12:41 ----------

a ze kolejny nieszczesliwy zwiazek? - moze wlasnie wchodzisz w relacjie z nie odpowiednimi facetami dla siebie- dlaczego to robisz?
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez bunia » 11 sty 2008, o 14:49

A ja mysle,ze wiek nie ma nic z tym wspolnego i nie powinas sie tym zadreczac.....postaraj sie potraktowac jako przygode,zachowaj mile wspomnienie i nie ogladaj sie za siebie....tyle jeszcze przed Toba !!....sadze,ze to sprawa dojrzalosci lub poprostu zwyczajnie "chemii".
Nie daj sie.....uszka do gory :pocieszacz:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 343 gości

cron