role kobiece

Rozmowy ogólne.

Re: role kobiece

Postprzez mahika » 13 paź 2011, o 20:09

limonka napisał(a):
mahika napisał(a):Goszka, są słabe, boją sie...
Myślę że wcale nie zawsze lubią.
Mają przykład swoich matek, sióstr..
Mają wpojony taki model, styl życia.
nie wiedzą ze można inaczej, albo wiedzą tylko nie umieją.
Zaciskają zęby i są służącymi.
mahika tez tak mysle...z wyboru czy checi to to raczej nie jest, a pewnie ze strachu :twisted:

Tylko na szczęscie coraz częściej szukają wsparcia, pomocy dzięki temu że jest gdzie :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: role kobiece

Postprzez limonka » 13 paź 2011, o 20:12

sikorka napisał(a):limonko - jesli jest jej z tym dobrze to nikomu nic do tego. ja bym sie nie odwazyla na takie swinstwo jak ocena czyjegos stylu zycia jako sredniowiecze - skoro uwazamy ze kazdy ma prawo do wlasnego scenariusza to i nie oceniamy :tak: zwlaszcza negatywnie. bo to zwykla obraza.
ja nie znam zadnej kobiety (byc moze ty znasz?)ktorej z tym byloby dobrze..robi to ze zwyklego strachu i aby uniknac awantur. weldug mnie nie jest to normalne traktowanie zony przez meza. sama mam dwoch synow i powiem ze bylabym oburzona gdyby ktorys z nich tak traktowal zone w przyszlosci, a jesli kiedykowlwiek bede miala corke to bede sie strarala z calych sil jej wpoic ze takie zachowanie nie jest normalne i NIKT nie powinien byc w taki sposob traktowany :twisted:
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: role kobiece

Postprzez Goszka » 13 paź 2011, o 20:48

ja też nie znam takiej kobiety, ale niektórzy twierdzą, że takim kobietom może być z tym dobrze. Więc tego nie można też wykluczyć...może nie tyle dobrze, ale "bo tak zawsze było - babcia tak robiła, mama tak robiła i teraz ja taka będę, bo jest to dla mnie naturalny stan rzeczy". Poza tym jedni ludzie są konserwatywni inni liberalni i od tego zależy ich postrzeganie takiej roli kobiety...
Goszka
 

Re: role kobiece

Postprzez buka_lu » 13 paź 2011, o 21:27

Goszka, najczęściej takie kobiety..
mówiły sobie "NIGDY NIE BĘDĘ TAKA JAK MOJA MATKA"
ale to już dłuższy temat czemu jednak są takie jak one.. :roll:
buka_lu
 
Posty: 768
Dołączył(a): 16 sty 2010, o 00:41

Re: role kobiece

Postprzez sikorka » 13 paź 2011, o 22:31

limonko, mnie sie bardzo nie podoba jak ktos ocenia zycie innych jako sredniowiecze :shock: bo kazdy ma prawo do swoich nawet konserwatywnych pogladow. to zykla ohuda, nic wiecej, jak w ogoel mozna tak kogos mierzyc? :evil: jesli chcemy by szanowano nasze 'wolnosciowe' nawyki to i te mniej liberalne powinnismy uszanowac u innych.
i ja nie mowie o jakims patologicznym ujeciu kobiety jako sluzacej a faceta jako pana i wladcy (bo to nie podlega zadnej dyskusji) tylko o pewnym schemacie w rodzinie ktory ktos sobie zalozy i jego swiete prawo :tak:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: role kobiece

Postprzez Goszka » 13 paź 2011, o 22:37

eee bo się zafiksowałam trochę...a kto ocenia życie innych jako średniowiecze? Jeśli masz sikorko takie zarzuty, to zwracaj się bezpośrednio do tej osoby a nie do limonki. To już nie można wyrazić własnego zdania bo odbierane jest to jako ocenianie? :roll:
Goszka
 

Re: role kobiece

Postprzez sikorka » 13 paź 2011, o 22:39

nie pisalam do Ciebie goszko, nie widze bys cokolwiek ocenila :kwiatek: a zwrazacm sie do limonki bo z nia rozmawiam.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: role kobiece

Postprzez Goszka » 13 paź 2011, o 22:46

ok rozumiem, myślałam, że to takie nawiązanie do całokształtu dyskusji.
Goszka
 

Re: role kobiece

Postprzez limonka » 13 paź 2011, o 23:16

sikorka napisał(a):limonko, mnie sie bardzo nie podoba jak ktos ocenia zycie innych jako sredniowiecze :shock: bo kazdy ma prawo do swoich nawet konserwatywnych pogladow. to zykla ohuda, nic wiecej, jak w ogoel mozna tak kogos mierzyc? :evil: jesli chcemy by szanowano nasze 'wolnosciowe' nawyki to i te mniej liberalne powinnismy uszanowac u innych.
i ja nie mowie o jakims patologicznym ujeciu kobiety jako sluzacej a faceta jako pana i wladcy (bo to nie podlega zadnej dyskusji) tylko o pewnym schemacie w rodzinie ktory ktos sobie zalozy i jego swiete prawo :tak:

Ja nie OCENIAM tylko Zwyczajnie sie z takim schematem nie zgadzam , a to chyba roznica:)
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: role kobiece

Postprzez limonka » 13 paź 2011, o 23:23

Nie pamietam zebym uzyla slowa sredniowiecze :shock: ... Nawiazalam tylko do przykladow z mojego srodowiska...Ktore wedlug mnie sa ekstremalne JA nigdy nie pozwolilabym siebie tak traktowac..a i te wspomnianie przeze mnie zony wioda takie a nie inne zycie nie z wyboru, czy tez wiary ze tak powinno byc ,a raczej ze strachu i w celu unikniecia awantur z panem mezem..a z konserwatyzmem raczej nie ma to nic wspolnego...
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: role kobiece

Postprzez limonka » 13 paź 2011, o 23:36

sikorka napisał(a):limonko, mnie sie bardzo nie podoba jak ktos ocenia zycie innych jako sredniowiecze :shock: bo kazdy ma prawo do swoich nawet konserwatywnych pogladow. to zykla ohuda, nic wiecej, jak w ogoel mozna tak kogos mierzyc? :evil: jesli chcemy by szanowano nasze 'wolnosciowe' nawyki to i te mniej liberalne powinnismy uszanowac u innych.
to ci sie chwali sikorko...(powaznie mowie )..ciekawa tylko jestem (tez powaznie) czy jesli bedizesz miala corke to bedizesz ja wspierala w okrywaniu kocykiem meza, czy pobudkach o 4 rano zeby cukier w kawce zamieszac... :wink:
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: role kobiece

Postprzez limonka » 13 paź 2011, o 23:39

Goszka napisał(a):eee bo się zafiksowałam trochę...a kto ocenia życie innych jako średniowiecze? Jeśli masz sikorko takie zarzuty, to zwracaj się bezpośrednio do tej osoby a nie do limonki. To już nie można wyrazić własnego zdania bo odbierane jest to jako ocenianie? :roll:
goszka slusznie postawione pytania...
:wink:
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: role kobiece

Postprzez imprecha » 13 paź 2011, o 23:49

CO za wstrętny obyczaj na tym forum pouczania innych jak mają pisać i jakich mają używać wyrazów.
Sikorko zagalopowujesz się non stop.
To przede wszystkim brak kultury.
Czy jesteś aż tak butna i pozbawiona pokory,że pozjadałas wszystkie rozumy i bedziesz wytykać każdemu jak ma pisać i jakich uzywać wyrazów?
Skąd to wiesz jak ma być ,według jakiej normy? twojej ? A ona lepsza od innych?
I tymi głupimi wytykami spowodowałyście niektóre panie co pozjadały rozumy ,że wszyscy sie czają i boją cokolwiek powiedzieć ,bo jak sie jakaś rzuci z mądrościami,jak co ma być napisane ,to zaraz wszystkie sie boją wywalenia.
A ja mam to w nosie,ale takie wariactwo jak Tu sie dzieje przekracza wszelkie granice kultury,rozsadku ,samokrytycyzmu i pokory.
To jakieś szalenstwo .....

To chore,limonka tłumaczy się z wyrazu Średniowiecze.........
I ta do obrzydzenia powtarzana etykietka "ocenianie"
Życie składa sie z oceniania ,bo inaczej nie byłoby rozwoju!!!!!
inaczej sikorko siedziałabyś i łupała kamień w jaskini a Twój mąż uganiałby sie za dinozaurem na obiad
Ostatnio edytowano 13 paź 2011, o 23:57 przez imprecha, łącznie edytowano 3 razy
imprecha
 

Re: role kobiece

Postprzez Sansevieria » 13 paź 2011, o 23:52

A miało być tak pięknie....
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: role kobiece

Postprzez caterpillar » 13 paź 2011, o 23:54

swiete prawo? hmmm raczej swiety obowiazek

mam w grupie kilka dziewczyn od Somalii przez Algierie, Etiopie, Szwajcarie itp bardzo roznie postrzegaja role kobiece, przyznam ,ze my Europejki ze swoimi wyluzowanymi pogladami, wygladem jestesmy dla nich czasem jak dziwolagi-tak dziwolagi.

Ja z jednej strony szanuje taka postawe z drugiej nie widze w tym zadnej wolnosci..niestety.

Jedna z owych dziewczyn chodzi w szarej okropnej chuscie (bo taki kolor obowiazuje) szarych okropnych swetrzyskach,bez jakiegokolwiek makijazu.Mloda dziewczyna wyglada jak babuszka.Mimo ,ze jest tu kilka dobrych lat pierwszy raz miala okazje zasiasc do kopmutera, nie uczy sie dla siebie tylko dla dzieci, bo jej rola jest pomagac dzieciom a nie rozwijac sie i czerpac z tego miasta.

Wiadomo ,ze dla niej takie zycie jest czyms normalnym ale tylko dlatego,ze wlasciwie nie ma innej opcji

mam wrazenie ,ze jej kobiecos dotyczy tylko biologicznych aspektow takich jak prokreacjia....przykre.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 517 gości