role kobiece

Rozmowy ogólne.

Re: role kobiece

Postprzez sikorka » 13 paź 2011, o 14:44

goszko a Tobie udalo sie cos znalezc? :kwiatek:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: role kobiece

Postprzez Goszka » 13 paź 2011, o 15:04

sikorka napisał(a):goszko a Tobie udalo sie cos znalezc? :kwiatek:

w jakim sensie?Albo ciężko dziś kojarzę, albo co, ale nie rozumiem pytania...
Goszka
 

Re: role kobiece

Postprzez sikorka » 13 paź 2011, o 15:08

w sensie pracy, bo pamietam ze chcialas cos znalezc. ciekawa jestem jak efekty :buziaki:
ja sie wlasnie pozegnalam z praca i zaczynam cos swojego - mam nadzieje ze sie powiedzie ale jestem dobrej mysli :ok:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: role kobiece

Postprzez Goszka » 13 paź 2011, o 15:10

kroi mi się pewna działalność gospodarcza związana z naturoterapią...rodzinnie, więc bez stresu :) niedługo ruszy, a póki co dorywcze rzeczy. Na razie nie zostałam kobietą sukcesu :bezradny:
Goszka
 

Re: role kobiece

Postprzez sikorka » 13 paź 2011, o 15:13

a widzisz - to super wiadomosc :oklaski:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: role kobiece

Postprzez Goszka » 13 paź 2011, o 15:26

dzięki, mam nadzieję że wszystko pójdzie po myśli. Wizja etatu nie jest jednak już dla mnie tak atrakcyjna jak kiedyś, lepiej zrobić coś na własną rękę :)
Goszka
 

Re: role kobiece

Postprzez mahika » 13 paź 2011, o 15:36

Goszka napisał(a):dzięki, mam nadzieję że wszystko pójdzie po myśli. Wizja etatu nie jest jednak już dla mnie tak atrakcyjna jak kiedyś, lepiej zrobić coś na własną rękę :)

oj tak, jak najbardziej.
Mnie wizja etatu w ogóle nie satysfakcjonuje, chyba ze przyniosła by na prawdę dużą kasę ;)
Wtedy można zacisnąć zęby na jakiś czas zeby potem dalej inwestować.

Ale chyba jakis off topic się zrobił?
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: role kobiece

Postprzez Goszka » 13 paź 2011, o 15:49

mahika napisał(a):Ale chyba jakis off topic się zrobił?

haha trzymajmy się tematu, bo będzie ban :P
Goszka
 

Re: role kobiece

Postprzez mahika » 13 paź 2011, o 15:52

dobra :haha:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: role kobiece

Postprzez ludolfina » 13 paź 2011, o 19:02

przyznam ze nie rozumiem kontekstu w jakim piszecie o uzyciu slowa 'sucz", ja spotkalam sie z tym w formie zartobliwej , dosadnej, , przy okazji okreslania swojego skutecznego twardego zachowania w bardzo trudnych sytuacjach konfliktowych (nie wiem jak to opisac.. hm.. np wobec aroganckiego szefa, ktory poniza pracownikow, postawienie sie i bycie "suka", ktora potrafi z nim wygrac skutecznie zalatwiajac go np w sądzie czy jakos inaczej)
analogicznie, jesli facet powie o sobie "niezly ze mnie sukinsyn, zalatwilem sprawe" nie odczuwam w tym specjalnie zeby sie nie szanowal

oczywiscie sa to sporadyczne jakies wydarzenia i emocje z tym zwiazane, wyjatkowe sytuacje, a nie jakas ogolna zasada postepowania i metoda zalatwiania spraw wogole

mnie sie , przyznam, nie zdarza byc suka, w takim rozumieniu, ale bardzo bym chciala miec umiejetnosc rowniez bardziej radykalnego zachowania i poczucia stosownosci by byc twarda.

ja, jesli juz , to moge sie nazwac "jaszczura", bo w obronie wlasnej dzialam podstepnie aczkolwiek podstepnosc nie jest moja dewiza ani zadna zasada zyciowa
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: role kobiece

Postprzez sikorka » 13 paź 2011, o 19:12

ludolfino, mam bardzo podobne zdanie :ok: tez nie doszukuje sie w tym drugiego dna jesli nie zostalo w tym znaczeniu to slowo zastosowane. i tez nie widze w tym braku szacunku dla samego siebie. sucz a sucz - zasadnicza roznica :tak:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: role kobiece

Postprzez mahika » 13 paź 2011, o 19:20

ludolfina napisał(a): "niezly ze mnie sukinsyn, zalatwilem sprawe" nie odczuwam w tym specjalnie zeby sie nie szanowal


Za to o matce mówi suka a sam jest ubogim w słowa człowiekiem :P
Czyli brak szacunku do kobiet dalszy ciąg :)


przyznam, że nie mam kolegów, nie spotkałam sie z tym żeby facet tak o sobie powiedział.
Za to słyszałam przypadkiem, pod "budką z piwem" jak mówią o sobie ale ze mnie (sory za słowo) kutas.
Tam takie określenia (bicz, suka, sucz, kutas, ch**)bardzo pasują :tak:


Ludolfina, jeśli ktoś chce to niech mówi o sobie sucz, bicz jak chce sobie dodać sztucznego animuszu
Dla mnie to płaskie i żenujące.
Siebie bym tak nie nazwała. Znam swoją wartość :)
Ale taka moda teraz.
Ostatnio edytowano 13 paź 2011, o 19:51 przez mahika, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: role kobiece

Postprzez ludolfina » 13 paź 2011, o 19:43

porozmawiajmy chwile o tym, jesli mozna
ja tak to odbieram:
suka, czyli nie szanowanie sie - bowiem suka oznacza "kobieta zle prowadzaca sie"

jak to jest zle sie prowadzic?
a jak to jest dobrze sie prowadzic?

sytuacje w ktorych wedle mojego odczucia, kobieta przestaje "dobrze sie zachowywac", i staje sie twarda w konfrontacji z kims silniejszym, czyli pozwala sobie na niegrzecznosc, arogancje, zlosc, gniew, bunt, jest pewnym symptomem wyzwolenia z roli "poslusznej i milej'

suka nie musi byc ani mila, ani posluszna, ani lagodna, i to slowo obrazuje w jakis sposob ten rodzaj wyzwolenia z posluszenstwa i lagodnosci


a jak wy odbieracie slowo suka, w jaki sposob was obraza? jak dokladnie wyraza brak szacunku?

czego wlasciwie dotyczy?
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: role kobiece

Postprzez mahika » 13 paź 2011, o 19:46

dla mnie po prostu ma zły wydźwięk, kojarzy mi się z budka z piwem o której pisałam wyżej.
Bez dosadnego tłumaczenia, takie dla prostych ludzi, którzy nie umieją inaczej, nie mają dość bogatego słownictwa, aby móc siebie określić inaczej.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: role kobiece

Postprzez limonka » 13 paź 2011, o 20:06

mahika napisał(a):Goszka, są słabe, boją sie...
Myślę że wcale nie zawsze lubią.
Mają przykład swoich matek, sióstr..
Mają wpojony taki model, styl życia.
nie wiedzą ze można inaczej, albo wiedzą tylko nie umieją.
Zaciskają zęby i są służącymi.
mahika tez tak mysle...z wyboru czy checi to to raczej nie jest, a pewnie ze strachu :twisted:
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 481 gości