role kobiece

Rozmowy ogólne.

Re: role kobiece

Postprzez mahika » 13 paź 2011, o 09:07

tak. bardzo często mówią z dumą tak o sobie :shock:
koszmar.
"Ale ze mnie sucz" - brak szacunku do siebie...
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: role kobiece

Postprzez Goszka » 13 paź 2011, o 12:37

ta 'sucz' to raczej zademonstrowanie 'jaka ze mnie twarda laska' , 'nie dam sobie w kaszę dmuchać', ale zgodzę się, jest to pewien brak szacunku do siebie...Nie wiem dlaczego kobiety muszą być teraz koniecznie 'twarde'. Zwłaszcza widać to wśród nastolatek - robią ustawki i walczą o facetów :shock: czasem mam wrażenie, że świat przewraca się już do góry nogami, a do konserw nie należę... :bezradny:
Goszka
 

Re: role kobiece

Postprzez mahika » 13 paź 2011, o 12:50

taaaa, sucza i bicz...
świetna, bardzo inteligentna demonstracja.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: role kobiece

Postprzez ludolfina » 13 paź 2011, o 12:50

'nie dam sobie w kaszę dmuchać', (...) jest to pewien brak szacunku do siebie..

confused

mmnie bulwersuje slowo suka, ale jego uzycie na okreslenie sily przebicia, jako prawniczki, czy osiagniecia czegso w spsoob dynamiczny (postawilam na swoim, wygralam) uwazam za dobre zobrazowanie "sily kobiecosci" w animalistycznej mataforze...
a moze nawet bardziej od dynamizmu slowo "sucz" podkresla danie sobie prawa do niegrzecznosci
bo mozna walczyc jak "lwica", natomiast "suka" u mnie jakies inne konotacje uruchamia, buntu, niegrzecznopsci, zlosci, niepoprawnosci
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: role kobiece

Postprzez Goszka » 13 paź 2011, o 13:01

W animalistycznej może tak, ale jednak świadomość ludzka pozostaje na wyższym poziomie niż animalistyczny. I tu rodzi się paradoks - kobieta mówi na siebie 'sucz', chcąc zademonstrować jaka to z niej twarda sztuka. Słowo 'sucz' ma wydźwięk negatywny. Jak można demonstrować swoją 'siłę' używając wobec siebie samego negatywnych określeń? :|
Do mnie to nie przemawia, a jest co najwyżej prostackie. No ale może to ja jestem jakaś dziwna - ogólnie nie znoszę określeń kobiety typu sucz, bicz, lachon, laska, dziunia. To dla mnie przejaw braku szacunku.

ps. w ramach ciekawostki, alternatywne określenia kobiety http://kominek.blox.pl/2007/06/ALTERNAT ... BIETE.html
Goszka
 

Re: role kobiece

Postprzez mahika » 13 paź 2011, o 13:24

Goszka napisał(a):sucz, bicz, lachon, laska, dziunia. To dla mnie przejaw braku szacunku.

najbardziej biedne te co tak o sobie mówią.
Zupełnie pozbawione tożsamości, zakompleksione dziewczyny,
które nie znają swojej wartości i muszą podpierać się mocnymi słowami.
wydaje im się że to takie fajne.... :roll:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: role kobiece

Postprzez sikorka » 13 paź 2011, o 13:37

a ja od zawsze kury domowe nazywalam kaplankami domowego ogniska - duzo ladniej brzmi :) bo kura miala i ma dla mnie wydzwiek jakis serwilistyczny, sluzalczy, a jak ja zostaje w domu to nikomu nie usluguje, bo jestem rownoprawnym czloniek naszego wspolnego ogniska :)
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: role kobiece

Postprzez limonka » 13 paź 2011, o 13:50

sikorka napisał(a):a ja od zawsze kury domowe nazywalam kaplankami domowego ogniska - duzo ladniej brzmi :) bo kura miala i ma dla mnie wydzwiek jakis serwilistyczny, sluzalczy, a jak ja zostaje w domu to nikomu nie usluguje, bo jestem rownoprawnym czloniek naszego wspolnego ogniska :)

Fajnie ze u CIEbie tak jest:) ja znam takie rodziny ( mlode) ze zona spac nie poszla tylko czekala z obiadem na meza Bo musiala mu podac lyzke... A tu jesscze lepszy zona musiala odkryc przykrycie z lozka I okryc meza koldra ( autentyk)
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: role kobiece

Postprzez mahika » 13 paź 2011, o 13:53

albo ZASTRASZONA wstawała o 4 rano (mając do pracy na 8 ) żeby mężowi zrobić kanapki, bo nie zyczył sobie robionych wieczorem.
:roll:
Limonko, przykładów kiedy kobieta daje sie upodlić można mnożyć i mnożyć.
Ostatnio edytowano 13 paź 2011, o 13:56 przez mahika, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: role kobiece

Postprzez sikorka » 13 paź 2011, o 13:53

limonko - jesli jest jej z tym dobrze to nikomu nic do tego. ja bym sie nie odwazyla na takie swinstwo jak ocena czyjegos stylu zycia jako sredniowiecze - skoro uwazamy ze kazdy ma prawo do wlasnego scenariusza to i nie oceniamy :tak: zwlaszcza negatywnie. bo to zwykla obraza.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: role kobiece

Postprzez Goszka » 13 paź 2011, o 13:54

limonka napisał(a):zona musiala odkryc przykrycie z lozka I okryc meza koldra ( autentyk)

jak sobie pozwoliła i tak nauczyła męża, to faktycznie nie dziwię się, że 'musiała' :roll:
No, ale fakt - niektóre kobiety tak lubią. Czego ja absolutnie nie pojmuję :bezradny:
Goszka
 

Re: role kobiece

Postprzez mahika » 13 paź 2011, o 13:56

Goszka, są słabe, boją sie...
Myślę że wcale nie zawsze lubią.
Mają przykład swoich matek, sióstr..
Mają wpojony taki model, styl życia.
nie wiedzą ze można inaczej, albo wiedzą tylko nie umieją.
Zaciskają zęby i są służącymi.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: role kobiece

Postprzez Goszka » 13 paź 2011, o 14:06

mahika napisał(a):Mają wpojony taki model, styl życia.

cóż, w moim domu rodzinnym też obowiązywał taki 'model'. Na szczęście nie przeniosłam tego do własnego domu. Czyli da się. Mało jest chyba takich bezwolnych kobiet, które pozwalają wciskać sobie kit, zwłaszcza, że zyjemy w czasach, gdy dostęp do różnych informacji jest niczym nie ograniczony, a tym samym, dzięki temu wzrasta samoświadomośc...trza tylko chcieć...Może na wsiach tak jeszcze, ale w miastach - dziwię się.
Goszka
 

Re: role kobiece

Postprzez mahika » 13 paź 2011, o 14:15

ee, jest ich własnie bardzo dużo.
Wiele przywdziewa maski i udaje ze dostosowują sie do współczesnych kanonów "kobiety wyzwolonej"
a tym czasem mają w domu istne piekiełko.

Podejrzewam ze część kobiet żalących się na psycho na swój los,
również w społeczeństwie, wśród znajomych funkcjonuje zupełnie inaczej.

Duzo też zależy od charakteru i osób które spotykamy na drodze do dorosłości, już spoza rodziny.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: role kobiece

Postprzez mahika » 13 paź 2011, o 14:19

Goszka napisał(a):zyjemy w czasach, gdy dostęp do różnych informacji jest niczym nie ograniczony, a tym samym, dzięki temu wzrasta samoświadomośc...trza tylko chcieć...Może na wsiach tak jeszcze, ale w miastach - dziwię się.

no widzisz, własnie o tym pisałam w pierwszym moim poście w tym temacie.
Byłam zaskoczona niektórymi wypowiedziami, brzmiącymi tak staroświecko,
bo dostęp do informacji i ta świadomość wydaje mi się taka oczywista jak Tobie
Oczywiście, nic mi do tego ale zaskoczona byłam :D
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 452 gości

cron