Dokładnie Sikorko, każdy wiedział co do niego należy, ja jestem strasznie zagubiona bo w tych czasach do kobiety należy wszystko, ma być kobietą i facetem w jednym, kobiety zadania się rozszerzyły i nie ma, że wybierze te lub te, ma robić wszystko na raz, ma upolować zwierzynę, zaciągnąć własnoręcznie do domu, oprawić i ugotować w między czasie ma chodzić w ciąży, rodzić i opiekować się potomstwem, nie zapominając o sobie, bo przecież musi mieć jeszcze czas na to żeby wyglądać jak super laska, czyli aerobik, manicure itp itd
A faceci? co mają robić? bo dla nich zabrakło obowiązków aa no tak, muszą się wyspać jeśli też polują, pobawić się z kolegami, żeby nie zwariować i zbytnio się nie przeciążyć, więc kobietofacet powinien zamknąć się i pozwolić się biednemu też polującemu dać odpocząć i Boże broń nie wymagać pomocy...kobieta ma być silna ale nie wyglądać jak babochłop, szczerze to się pogubiłam i nie ogarniam wszystkich ról jakie są nam napisane przez współczesny świat, jestem w jednej osobie a nie 10 upps i ciąglę się muszę z tego tłumaczyć bo nie wypada być słabą, trzeba podołać, robić wszystko na 5 z bananem na twarzy, mieć niewyczerpywalne baterie, jak najmniej potrzeb jak najwięcej obowiązku itp itd niedobrze się robi...kobieta w jednej tylko roli postrzegana jest jako jakaś hmmm mało wartościowa? ja odpadam z tej karuzeli, nie podołałam tym zasranym czasom...