role kobiece

Rozmowy ogólne.

role kobiece

Postprzez ludolfina » 10 paź 2011, o 22:24

zastanawiam sie nad tym terminem "rola kobieca"

tak czysto teoretycznie zastanawiam sie jak psychologia "widzi"
dojrzala kobiecosc i jak ja przedstawia
chodzi o teoretyczny model
jak psychologicznie funkcyjna dojrzala kobieta spelnia sie w roli kobiety?

czy procz pelnienia roli matki (zony, kochanki?) istnieje jakis inny kulturowy model kobiety?

chodzi mi o to, ze taka "rola" wiaze sie wg mnie z poczuciem wartosci

wartosc jako kobieta, kulturowo, nabywa sie na rykowisku: poprzez "powodzenie" u mezczyzn, przejawia sie to w wieku mlodym poprzez posiadanie "chlopaka" a potem "partnera" , i do tego zaraz dochodza dzieci.

wydawalo by sie ze poczucie wartosci okreslaja tu rozne relacje: wrazenie robione na mezczyznach, mezczyzna oddany kobiecie, dobrze rozwijajace sie dzieci

gdy pojawia sie kryzys relacji, dobrze jest miec "wysokie poczucie wartosci"/ tylko ze na czym je zbudowac? na roli zdradzonej? porzuconej? ofiary przemocy" ?"kochajacej za bardzo" ?

ciekawi mnie to tylko czysto teoretycznie, nie wiem nawet czemu, ale ja sama nie znajduje odpowiedzi, tak jakby nie bylo wogole zadnej innej kobiecosci procz tej "wobec mezczyzny" (ku prokreacji)

wydaje mi sie ze role meskie maja rozne inne wymiary: meski moze byc sportowiec, odkrywca, naukowiec,nawet kierowca czy zwykly "robol"- w roznych rolach rozwijajac "meskosc"

natomiast kobiecosc jakby nie posiadala innej roli, niz ta zwiazana z relacjami (kobieca przedszkolanka?)
kobieta karierowiczka, mawia sie, jest "meska"

takze moj dylemat brzmi, czym jest kobieca tozsamosc, i jak pielegnowac poczucie wartosci jako kobieta, na czym je opierac?
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: role kobiece

Postprzez Abssinth » 10 paź 2011, o 23:19

interesujace pytanie :)

tez sie nad tym zastanawiam :)

doszlam do wnioskow troszke jakby dalej idacych,...nie zastanawiam sie nad rola jako kobiety i poczuciem wartosci jako kobiety, tylko jako czlowieka. Duzo latwiej, bo role 'kobiece' sa bardzo ograniczone, jak sama piszesz :)

poczucie wartosci opieram na tym, gdzie jestem, gdzie chce byc, i jak daleko na tej drodze zaszlam.
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Re: role kobiece

Postprzez andrzej83 » 11 paź 2011, o 00:03

Abssinth napisał(a):interesujace pytanie :)

tez sie nad tym zastanawiam :)

bo role 'kobiece' sa bardzo ograniczone, jak sama piszesz :)


Przepraszam. Mam wrażenie że wam czasy się pszestawiły :oops:
Pracuję u różnych ludzi, ale od kilku lat zauważyłem że jest coraz więcej par, gdzie role się odwracają.
To tylko ja dostrzegam że bywa równouprawnienie. :bezradny:

Abssinth napisał(a):
poczucie wartosci opieram na tym, gdzie jestem, gdzie chce byc, i jak daleko na tej drodze zaszlam.


Z tymi słowami się zgodzę w 100% :kwiatek: :cmok:
Avatar użytkownika
andrzej83
 
Posty: 1248
Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 13:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: role kobiece

Postprzez biscuit » 11 paź 2011, o 00:56

istnieje w psychologii podział na 6 płci psychologicznych
przy czym najwięcej obecnie jest osób androgynicznych
które maja cechy przypisane i do jednych i drugich tradycyjnych ról społecznych
czyli i kobiece i męskie
chodzi o cechy psychiczne typu
niezależność, sprawczość, decyzyjność - tradycyjne cechy męskie
opiekuńczość, zależność, troskliwość - tradycyjne cechy żeńskie
dla przykładu oczywiście podałam po 3 cechy, jest tych cech więcej
istnieją także męskie kobiety i kobiecy mężczyźni
i tu nie chodzi o wygląd
bo mogą oni być mega idealni, jeśli chodzi o wzór fizjonomii kobiecej czy męskiej
ale chodzi o cechy psychiczne

wskutek czego, skoro najwięcej jest osób androgynicznych
które posiadają cechy i takie i takie
to swoją wartość takie androgyniczne kobiety opierają również na posiadaniu cech męskich
i realizacji celów życiowych za ich pomocą
czyli z prowadzenia własnych firm, zarabiania kasy, podróżowania, sprawowania władzy
oprócz pełnienia ról typowo kobiecych jak bycie matką, żoną, gospodynią
a męskie kobiety
to one bardzo rzadko, nawet w wieku prokreacyjnym, czerpią swoją wartość z tradycyjnych ról kobiecych
tylko właśnie głównie z męskich
czyli w poprzek wzorca społecznego

także wg mnie
zastanawianie się, na czym oprzeć swoją wartość w wieku dojrzałym, postprokreacyjnym
mogłoby dotyczyć praktycznie wyłącznie kobiet o płci psychologicznej "kobieca kobieta"
choć one też sobie wtedy dobrze radzą
o ile im się mąż nie puści na bok i rodzina nie rozwali
pielęgnując domowe ognisko, ogródeczek, swojego mężusia, wnusie
dbając o same siebie - ciuszki, fryzjer i takie tam kobiece zajęcia
po prostu troszcząc się dalej o system rodzinny, wspierając, czując się potrzebną innym

bo to, że kobieta w wieku postreprodukcyjnym nie miałaby na czym oprzeć swojej wartości
bo już nie ma mocy rozrodczej
to jest bardzo jednostronne spojrzenie na ten temat
z punktu widzenia psychologii ewolucyjnej
gdy tymczasem żyje sobie pełno szczęśliwych i zadowolonych z siebie kobiet
po menopauzie
które osiągają sukcesy
i koncepcja płci psychologicznej wg mnie dobrze to wyjaśnia
Ostatnio edytowano 11 paź 2011, o 01:05 przez biscuit, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: role kobiece

Postprzez Abssinth » 11 paź 2011, o 00:58

Biscuit - czy moglabys polecic jakas dobra ksiazke na ten temat? zaciekawilo mnie to dosc intensywnie :)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Re: role kobiece

Postprzez biscuit » 11 paź 2011, o 01:03

wiesz co, jednej książki nie znam
ale badania na ten temat prowadziła Sandra Bem a zaadaptowała test do polskich warunków
niejaka Kuczyńska
test ten służy do pomiaru płci psychologicznej
w necie pewnie dużo znajdziesz na ten temat
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: role kobiece

Postprzez andrzej83 » 11 paź 2011, o 01:13

A ja poczułem się jak na chińskim. Odnośnie terminów. :oops:
Avatar użytkownika
andrzej83
 
Posty: 1248
Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 13:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: role kobiece

Postprzez biscuit » 11 paź 2011, o 01:21

no nie da się dogodzić wszystkim :D
jednemu się spodoba, chce poczytać więcej na ten temat
a dla drugiego to po chińsku

na szczęście andrzeju kobietą w wieku dojrzałym nigdy nie będziesz
więc możesz se darować moją chińszczyznę
na rzecz czegoś bardziej lekkostrawnego :D
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: role kobiece

Postprzez andrzej83 » 11 paź 2011, o 01:58

biscuit napisał(a):no nie da się dogodzić wszystkim :D
jednemu się spodoba, chce poczytać więcej na ten temat
a dla drugiego to po chińsku


na szczęście andrzeju kobietą w wieku dojrzałym nigdy nie będziesz
więc możesz se darować moją chińszczyznę
na rzecz czegoś bardziej lekkostrawnego :D



No cóż. Pozostaje mi się z tobą zgodzić :oops: :kwiatek:

Ale i ja coś z tego wyniosę, podobno nauka w las nie idzie. :haha: :haha:
Avatar użytkownika
andrzej83
 
Posty: 1248
Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 13:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: role kobiece

Postprzez ludolfina » 11 paź 2011, o 05:59

no wlasnie, kobiece cechy odczuwam jak inwektywy
tknelo mnie dziwne uczucie jak gdzies przeczytalam "odpowiedz psycholozki" gdzies komus w charakterach- prosze sie zastanowic czemu pani odrzuca kobiece role

zastanowilam sie nad tym, i doszlam do wniosku ze ja jako kobiete akceptuje siebie tylko w wersji niezaleznej, decyzyjnej i silnej. zuplnie zas nie widze mozliwosci akceptacji zaleznosci i opiekunczosci

wiec w jakis sposob nie widze mozliwosci akceptacji kobiecosci chyba

ciekawi mnie czy istnieje chociaz jedna cecha kobieca, ktora moglabym zaakceptowac i rozwijac w sobie
moze tylko wrazliwosc i roznorodnosc odczuwania? bo tego bym sie nie chciala pozbywac, aby "czuc w sposob meski" (tu akurat prostota mnie nie fascynuje)
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: role kobiece

Postprzez buka_lu » 11 paź 2011, o 09:50

tu by się przydał.. termin feminizm.
to o czym piszesz ludolfina na temat braku akceptacji kobiecości..
to w pierwszej chwili przyszła mi na myśl feminizacja...szerząca się.
Dzisiaj kobiety chcą być silne, niezależne..
w zależności od stopnia zaawansowania :wink:
nie oceniam czy to dobre czy złe..
przyznać jednak trzeba, że to powoduje przewrót..
który chyba się przyjął..
myślę, że dobrze nie popadać w skrajności..
buka_lu
 
Posty: 768
Dołączył(a): 16 sty 2010, o 00:41

Re: role kobiece

Postprzez ludolfina » 11 paź 2011, o 10:07

feminizacja polegajaca na zmeznieniu kobiet, dziwna gra slow :)

pomyslalam ze mi nie grozi skrajnosc, bo w tescie o ktorym pisala Bisquit wyszlo mi ze nie mam wogole zadnych cech, ani meskich ani kobiecych (haha)

:D
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: role kobiece

Postprzez Abssinth » 11 paź 2011, o 10:52

niezależność, sprawczość, decyzyjność


hmm
w ogole, pisalam wczoraj na pol spiac i cos mi nie gralo, ale nie wiedzialam co - teraz juz wiem :)

dlaczego to maja byc cechy meskie?
tak naprawde (wiem, ze to jest obserwacja poczyniona tylko w moim otoczeniu, wiec bardzo subiektywna) znam wiecej kobiet z takimi cechami, niz mezczyzn....

wiem, ze to jest kulturowe podejscie...ale w tym momencie kultura sie zmienia...
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Re: role kobiece

Postprzez buka_lu » 11 paź 2011, o 11:05

kultura się zmienia dokładnie..
kobietki robią kariery.. rodzą dzieci daleko po 30 bądź wcale..
a jak już urodzą to tatusie idą na "tacierzyńskie"
to jest ten przewrót..
myślę, że w tych szybkich i wymagających czasach..
wyzwaniem ale wartym jednak zachodu..
jest odnieść sukces.. realizować swoje marzenia,
nie zatracając, przy tym tego co najważniejsze, swojej kobiecości- i tego co tylko kobieta może dać światu.
z drugiej strony jak patrzę na mężczyzn..
z nimi też się coś porobiło..
buka_lu
 
Posty: 768
Dołączył(a): 16 sty 2010, o 00:41

Re: role kobiece

Postprzez ludolfina » 11 paź 2011, o 11:25

nie zatracając, przy tym tego co najważniejsze, swojej kobiecości-

czyli czego"
jesli abbs ryzykuje teze iz cechy jak sprawczosc niezaleznosc to kobiecosc?

ja nie mam zadnego problemu chciec byc sprawcza jako kobieta

natomiast gubi sie mi pojecie "kobiecosci" w tym dazeniu

a moze jest kobiecy wymiar "niezaleznosci" i kariery?

rozniacy sie od typowo meskiego?

ja tez spie i nawte teraz nie mam skupienia
ale mi ciagle cos nie gra
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Następna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 543 gości