Co dziś na obiad?

Rozmowy ogólne.

Re: Co dziś na obiad?

Postprzez blanka77 » 6 paź 2011, o 15:36

Mnie moja niezyjąca babcia nauczyła jeść skórki z chleba wrzucone na chwilę do gotującego się sosu (mięsnego). Mniam, smak z dzieciństwa :)
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Re: Co dziś na obiad?

Postprzez sikorka » 6 paź 2011, o 15:37

Goszka napisał(a):No i ogólnie uwielbiam sosy wszelkiego rodzaju, nie wyobrażam sobie jeść na sucho, nawet jeśli to niezdrowe i kaloryczne ;)

pewnie ze tak :ok: my zreszta na ogol to zdrowi jestesmy tylko w teorii :haha:
a tak to: fajki, alko, chipsy, paluszki, przekaski, jakies fastfoody itp od czasu do czasu :bezradny:
no ale probowac trzeba :)

blanko - agik podala przepis wyzej naogorkowa, ja robie podobnie.

agik - nie odchudzaj sie, pewnie :ok: tylko od tluszczu czy w ogole niezdrowego jedzenia nie przybywa nam WYLACZNIE dodatkowych kilogramow. niezdrowe jedzenie to cholesterol, zawaly, choroby serca itp. boczki na biodrach to najmniejsze zmartwienie ;)
Ostatnio edytowano 6 paź 2011, o 15:41 przez sikorka, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Co dziś na obiad?

Postprzez Goszka » 6 paź 2011, o 15:40

sikorka napisał(a):
Goszka napisał(a):No i ogólnie uwielbiam sosy wszelkiego rodzaju, nie wyobrażam sobie jeść na sucho, nawet jeśli to niezdrowe i kaloryczne ;)

pewnie ze tak :ok: my zreszta na ogol to zdrowi jestesmy tylko w teorii :haha:
a tak to: fajki, alko, chipsy, paluszki, przekaski, jakies fastfoody itp od czasu do czasu :bezradny:
no ale probowac trzeba :)

ano pewnie :) choć wiadomo, że zdrowie też wypadałoby szanować. Ja niestety mam tendencje do zapominania, że kiedyś na starość moje nawyki mogą się zemścić. :wink:
Zdrowe jedzenie najczęściej mi nie smakuje ( mam tu na myśli różnego rodzaju otręby, surówki itp.) :(
Goszka
 

Re: Co dziś na obiad?

Postprzez agik » 6 paź 2011, o 15:40

Blanka ja uwielbiam zupę ogórkową, taką tradycyjną. Nie mam nietypowego przepisu. Przecier na masełko, marchewka z rosołu w słupki, bulion, pogotować wszystko, dodać ziemniaki w kostkę( powinno się zrobić na odwrót, bo ziemniaki w kwaśnym środowisku zawsze będą lekko twardawe i ja właśnie to uwielbiam- ten lekki opór ziemniaka na zębach), na koniec zahartowana śmietana i duuuuużo koperku.

Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam.

Ale widziałam, ze robią też z tego zupę krem- miksując wszystko. Może trochę nietypowo jest...
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Re: Co dziś na obiad?

Postprzez blanka77 » 6 paź 2011, o 15:41

sikorka napisał(a):
blanko - agik podala przepis wyzej naogorkowa, ja robie podobnie.


Kurna, nie widziałam. Ale dzięki :mrgreen:
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Re: Co dziś na obiad?

Postprzez Goszka » 6 paź 2011, o 15:41

blanka77 napisał(a):Mnie moja niezyjąca babcia nauczyła jeść skórki z chleba wrzucone na chwilę do gotującego się sosu (mięsnego). Mniam, smak z dzieciństwa :)

przepyszne :ok:
Goszka
 

Re: Co dziś na obiad?

Postprzez agik » 6 paź 2011, o 15:42

Goszka, jaki masz fajny, radosny podpis :cmok:
Bardzo mi się podoba :), aż mi się dziób śmieje :)
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Re: Co dziś na obiad?

Postprzez blanka77 » 6 paź 2011, o 15:44

agik napisał(a):Blanka ja uwielbiam zupę ogórkową, taką tradycyjną. Nie mam nietypowego przepisu. Przecier na masełko, marchewka z rosołu w słupki, bulion, pogotować wszystko, dodać ziemniaki w kostkę( powinno się zrobić na odwrót, bo ziemniaki w kwaśnym środowisku zawsze będą lekko twardawe i ja właśnie to uwielbiam- ten lekki opór ziemniaka na zębach), na koniec zahartowana śmietana i duuuuużo koperku.

Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam.

Ale widziałam, ze robią też z tego zupę krem- miksując wszystko. Może trochę nietypowo jest...


Dzięki :)

Nie musiałam się trudzić i szukać :)

Z tym kremem to nie taki zły pomysł. Można dorzucić grzanki w przyprawach i też może być fajny smaczek :)

Lubię zupy-kremy, np. warzywny krem z makaronem naleśnikowym.
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Re: Co dziś na obiad?

Postprzez Goszka » 6 paź 2011, o 15:44

agik, dzięki :) chwilowo postanowiłam być radosna :P
Nie dać się dołom. Zwykle udaje się kiedy jestem z daleka od domu rodzinnego...tak jak teraz.
Goszka
 

Re: Co dziś na obiad?

Postprzez sikorka » 6 paź 2011, o 15:45

Goszka napisał(a): kiedyś na starość moje nawyki mogą się zemścić. :wink:

e tam ;) moze przez te nawyki nie dozyjemy starosci :haha:
a powaznie mowiac nam zdrowe jedzenie kojarzy sie wlasnie z otrebami i surowka a to przeciez nie do konca prawda - bo jest mnostwo zdrowego i pysznego jedzenia, tyle ze my wychowani na polskiej (czytaj tlustej) kuchni tak juz mamy jak mamy :bezradny:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Co dziś na obiad?

Postprzez mahika » 6 paź 2011, o 15:51

ogórki na ogórkową koniecznie dusić na masełku.
Bez tego nie ma tego smaku :)

sikorka napisał(a):a tak to: fajki, alko, chipsy, paluszki, przekaski, jakies fastfoody itp od czasu do czasu :bezradny:
no ale probowac trzeba


Ohyda.
I wcale nie trzeba.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Co dziś na obiad?

Postprzez sikorka » 6 paź 2011, o 15:58

'no ale probowac trzeba' odnosilo sie do zdrowego jedzenia :roll: ze trzeba pomimo wszystko probowac zyc i jesc zdrowo, bo zwyczajnie warto.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Co dziś na obiad?

Postprzez agik » 6 paź 2011, o 16:06

A ja myślę, że warto nabyć trochę wiedzy o jedzeniu, a potem wybrać to, co się lubi i co jednoczesnie jest zdrowe.
A najczęściej to się chyba sprowadza do tego, zeby jeść wiecej warzyw i bardziej urozmaicone posiłki.
żeby z pewnych rzeczy rezygnować ( np z tłuszczy zwierzęcych, dużej ilości węglowodanów), ale nie katować się chcicą na coś i jakimiś wielkimi ograniczeniami.
Goszka, nie zadręczaj się tym, zę nie lubisz otrębów ( ptaki je lubią :P Ty nie musisz), a ni surowek ( zające chyba lubią), z tego co piszesz z Twoim odżywaniem jest wszystko ok. Wygląda mi to zdrowo w każdym razie. :)
Nie musisz jeść tego, co nie lubisz :)
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Re: Co dziś na obiad?

Postprzez Goszka » 6 paź 2011, o 16:07

sikorka napisał(a):
Goszka napisał(a): kiedyś na starość moje nawyki mogą się zemścić. :wink:

e tam ;) moze przez te nawyki nie dozyjemy starosci :haha:
a powaznie mowiac nam zdrowe jedzenie kojarzy sie wlasnie z otrebami i surowka a to przeciez nie do konca prawda - bo jest mnostwo zdrowego i pysznego jedzenia, tyle ze my wychowani na polskiej (czytaj tlustej) kuchni tak juz mamy jak mamy :bezradny:

ja lubię kuchnię polską :P
standardowy i najlepszy zestaw dla mnie jak do tej pory, to:
rosół
kluski śląskie, czerwona kapusta i rolady(zrazy) :wink:

agik napisał(a):Goszka, nie zadręczaj się tym, zę nie lubisz otrębów ( ptaki je lubią :P Ty nie musisz), a ni surowek ( zające chyba lubią), z tego co piszesz z Twoim odżywaniem jest wszystko ok. Wygląda mi to zdrowo w każdym razie. :)
Nie musisz jeść tego, co nie lubisz :)

Ja po prostu lubię dość ciężką kuchnię i to jest ten ból :lol:
staram się nie jeść fast foodów (tylko kurczaka w panierce trzyliterowego fast food baru sobie nie odmówię raz w roku), słodyczy też już jakoś nie lubię, a jedyne jedzenie jakie uznaję to domowe, zrobione przez siebie :) od święta jedynie wybiorę się do knajpy, bo fajnie jak ktoś poda pod nos :) codziennie gotuję, nawet to lubię, byle tylko nie były to ciągle jakieś banały, bo wtedy szybko się nudzę :P
Ostatnio edytowano 6 paź 2011, o 16:12 przez Goszka, łącznie edytowano 1 raz
Goszka
 

Re: Co dziś na obiad?

Postprzez Abssinth » 6 paź 2011, o 16:07

a dzisiaj bede gotowac zupe na zapas :)

Brokuly dwa lebki
cebula albo dwie
maselko
galka muszkatolowa w proszku
pieprz
bulion w proszku (weganski i bez glutow, pyszny!)
ser smierdziuszek jaki bedzie po przecenie akurat :) powinien byc stilton teoretycznie, ale z kazdym podobnym dziala i za kazdym razem troszke inaczej :)

na maselku zeszklic cebule pokrojona w grube plastry
dolac wody i wrzucic pokrojonego w kawalki brokula
dosypac przypraw
przykryc gar na malym ogniu i isc sobie na kawe i papieroska i ksiazke
za jakis czas wrocic i sprawdzic czy miekkie
jak miekkie to przepuscic przez blender
dodac pokruszonego sera smierdziuszka i pogotowac jeszcze troche

i tak robie 5 litrow zupy na caly tydzien (no dobra, na mniej, bo juz nie na jedna osobe gotuje:) )
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 584 gości