mahika napisał(a):najpierw nie śpią, potem chodzą niewyspani i mówią ze życie jest do dupy.
trochę trzeba też o siebie zadbać.
A ja wręcz przeciwnie, zawszę się wysypiam Więc te słowa to nie do mnie?.
?
mahika napisał(a):najpierw nie śpią, potem chodzą niewyspani i mówią ze życie jest do dupy.
trochę trzeba też o siebie zadbać.
mahika napisał(a):Sądzę ze przypierdzieliłaś sie do mnie głupio.
Nawet o tobie nie myślałam, tylko o Andrzeju, który ma ciężką pracę i będzie niewyspany
kasiorek43 napisał(a):no popatrz... tak mi się wydaje, ze andrzej to duży chłopiec i gdyby nie chciał, to by po prostu nie siedział...
dobrze mahiczko, dobrze... niech Ci będzie...
Abssinth napisał(a):grrrrrr lasencje
ja tez dzisiaj niewyspana, bo do prawie czwartej robilismy rozpierduche* w salonie mojego nowego domu....a potem sie relaksowalismy...a potem trzeba bylo i siodmej rano wstac i pracuje wlasnie....
*robienie rozpierduchy w tym wypadku oznacza wyrzucanie roznych rzeczy, ktore sie nagromadzily przez ok 10 lat i wiele zmian lokatorow - wlaczajac w to 2 niedzialajace telewizory, trzy polamane lub w inny sposob zepsute stolki barowe, kolekcje butow meskich plesnia porytych, zwiniety dywan rowniez plesnia pokryty, etc etc etc
oraz mycie scian i wszystkiego co sie dalo umyc, lacznie z odrdzewianiem lodowki, z ktorej schodzi farba z lekka i tworza sie kropeczki rdzy, wywolujace piekny efekt jakby ktos zostal w brutalny sposob zadzgany nozem po arteriach w okolicy podlogi.
ewka napisał(a):O rety, a te znowu...
Abssinth napisał(a):ja tez dzisiaj niewyspana, bo do prawie czwartej robilismy rozpierduche* w salonie mojego nowego domu....a potem sie relaksowalismy...a potem trzeba bylo i siodmej rano wstac i pracuje wlasnie....
.
kasiorek43 napisał(a):Ja mam nadzieję, ze faktycznie siedziałeś, bo chciałeś
Miło się gadało i szybko mi noc zleciala i sniadanko pyyychota
Sansevieria napisał(a):Ech, Andrzeju, na pokuszenie mi ten wątek założyłeś wczoraj się powstrzymałam tylko siłą woli i rozsądku przed dołączeniem około pierwszej.
Ja jestem "sowa" i mój optymalny czas zasypiania to między drugą a trzecią. A ten paskudny budzik dzwoni o poranku... tak z mojego "sowiego" punktu widzenia zycie społeczne jest dodupnie ustawione, "sowy" są grupą uciemiężoną
kasiorek43 napisał(a):Ja mam nadzieję, ze faktycznie siedziałeś, bo chciałeś
Miło się gadało i szybko mi noc zleciala i sniadanko pyyychota
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 549 gości