Mam romans..

Problemy z partnerami.

Re: Mam romans..

Postprzez mahika » 26 wrz 2011, o 10:58

Ewa, ale to nie chodzi o to czy powiedzieć czy nie...
tylko o trwanie w perfidnym kłamstwie.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Mam romans..

Postprzez mahika » 26 wrz 2011, o 11:00

buka_lu napisał(a):pomyślałam nawet że jakbym miała zdolności nadprzyrodzone..to bym jej powiedziała w myślach, że ma faceta frajera.

A to ciekawe, miałam podobne odczucie :)

kasiorek43 napisał(a):no teraz, teraz... uwazasz, ze wszystko napisane wczesniej to bzdura? ja nie...

A ja ze kłamstwo, wybielanie się i wyrachowanie.

No, ale znamy już swoje zdania, to moze wystarczy kolejnej licytacji?
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Mam romans..

Postprzez Sansevieria » 26 wrz 2011, o 11:03

Ewka, natychmiast przestań mi czytać w myślach :D
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Mam romans..

Postprzez blanka77 » 26 wrz 2011, o 11:05

mahika napisał(a):Ewa, ale to nie chodzi o to czy powiedzieć czy nie...
tylko o trwanie w perfidnym kłamstwie.


Zgadzam się.

To już nie jest chęć rozwiązania problemu, które i tak bez strat by się nie obyło. teraz to już jest wyrafinowane kłamstwo.
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Re: Mam romans..

Postprzez marie89 » 26 wrz 2011, o 11:08

7tzu9l

Jesteś dorosłym mężczyzną...

Ja rozumiem - można zagubić się w emocjach... ale nie wolno tracić głowy, zdrowego rozsądku...

Albo zaczniesz ratować swój związek z Y i w takim wypadku automatycznie wyznaczysz sobie granice wobec X... To wcale nie takie trudne.


Albo zakończ związek. Nie licząc, że nagle stanie się cud... Skoro byłeś (jesteś) z Y już 5 lat... to z jakiegoś powodu.. chyba nie z przyzwyczajenia. Mogło się wypalić.. Owszem mogło. Jeśli tak - nie brnij dalej. Nie ma jednak gwarancji, że za jakiś czas się obudzisz i olśnienie: zepsułem to i nie ma powrotu.

X jako ta trzecia popełniła błąd... Ryzyko przyjaźni... bądź "przyjaźni" z facetem.
Ty zapominając się także czujesz, że popełniłeś błąd. A może nie...

Teraz czekają Cie zmiany... niekoniecznie przyjemne.


Nie wiem czy powinieneś mówic Y o zdradzie... fizyczna jak fizyczna.. ale emocjonalna... Dla kobiety pierwsza reakcja - świat się wali... Jak kocha to się wali autentycznie...


Uderzyło mnie to, że ona chce się zmienić... dla Ciebie. Pracować nad sobą musicie oboje. Dla siebie samych i dla waszego związku... a nie z desperacji, by nie stracić partnera...


Wierzę, że wszystko sobie poukładasz... i obędzie się bez większego bólu. Twojego... Y... i X.
marie89
 

Re: Mam romans..

Postprzez mahika » 26 wrz 2011, o 11:08

nawet nie wyrafinowane :roll:
obleśne....
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Mam romans..

Postprzez blanka77 » 26 wrz 2011, o 11:19

Sobotnia rozmowa, potem spędzanie czasu razem z Y, przytulanie - to był dla mnie pocałunek Judasza.
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Re: Mam romans..

Postprzez marie89 » 26 wrz 2011, o 11:22

Każdy ma wiele twarzy... Taka "ludzka" natura już...
marie89
 

Re: Mam romans..

Postprzez mahika » 26 wrz 2011, o 11:24

zwierzęca, zaspokajanie instynktów.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Mam romans..

Postprzez blanka77 » 26 wrz 2011, o 11:31

Ja jestem w stanie zrozumieć zagubienie, rozterki, kłopoty, i wiele rzeczy, ale nigdy nie byłam, nie jestem i mam nadzieję nie będę w stanie zrozumieć takich gierek jakie ma w planach tzu. Szlag mnie trafia, jak sobie pomyślę ile w tym wszystkim będzie cierpienia kiedyś dla którejś z osób.
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Re: Mam romans..

Postprzez marie89 » 26 wrz 2011, o 11:32

mahika napisał(a):zwierzęca, zaspokajanie instynktów.


dla niektórych to chleb powszedni... ale nie dla wszystkich.. Nie oceniajmy po pozorach.
marie89
 

Re: Mam romans..

Postprzez mahika » 26 wrz 2011, o 11:34

pfff, marie, tu nie ma juz nawet pozorów...

dobra, w dupie z tym....
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Mam romans..

Postprzez blanka77 » 26 wrz 2011, o 11:40

mahika napisał(a):pfff, marie, tu nie ma juz nawet pozorów...

dobra, w dupie z tym....


Dokładnie. Jak dla mnie to już przekroczyło wszelkie granice.

szkoda mi tej Y bo teraz pewnie w głowie jej będzie siedziało to jak uratować związek, który dla mnie już nie istnieje. Masakra jakaś.

Ale faktycznie, w dupę już z tym, bo nic nie można już zrobić.
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Re: Mam romans..

Postprzez buka_lu » 26 wrz 2011, o 11:45

no no.. ale TZu ma prawo korzystać z czasu rozłąki..
popróbować jeszcze X aż do znudzenia hmm a kto wie może się okaże tą jedyna 8)
a pani Y.. no cóż ma pecha :roll:
buka_lu
 
Posty: 768
Dołączył(a): 16 sty 2010, o 00:41

Re: Mam romans..

Postprzez blanka77 » 26 wrz 2011, o 11:47

buka_lu napisał(a):no no.. ale TZu ma prawo korzystać z czasu rozłąki..
popróbować jeszcze X aż do znudzenia hmm a kto wie może się okaże tą jedyna 8)
a pani Y.. no cóż ma pecha :roll:


Na miejscu Y nie chciałabym dostać w spadku takiego "zużytego" faceta. Sorry.
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 320 gości