Mam romans..

Problemy z partnerami.

Re: Mam romans..

Postprzez mahika » 25 wrz 2011, o 15:54

o proszę, jaka wszechwiedząca. w kulę zajrzałaś, czy co?

te co są bite, bo zupa była za słona, też muszą zapewne wyciągnąć konsekwencje i nie solić tak dużo....
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Mam romans..

Postprzez Księżycowa » 25 wrz 2011, o 16:20

Mam prawo do swojego zdania i ono takie właśnie jest... nie jest moi problemem, ze sie nie podoba innym... tak uważam i kropka...

Dobrej niedzieli...
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Mam romans..

Postprzez sikorka » 25 wrz 2011, o 16:25

buka_lu napisał(a):warto zauważyć.. że w każdym związku pojawiają się problemy i nie każdy od razu zdradza..

no przeciez to samo powiedzialam - warto bys czytala ze zrozumieniem. problemy nie musza konczyc sie zdrada ale zdrada jest zawsze wynikiem jakichs problemow.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Mam romans..

Postprzez buka_lu » 25 wrz 2011, o 18:14

łaał ale tu gorąco..
tyle tu emocji..
Kasiorka to co Tzu cacy a pani Y be ? wydałaś już swoje osądy.. wszystkich ganiasz za to że oceniamy TZU a wydaje mi się, że sama masz największy problem z tym by nie oceniać innych :|
siokorko zgadzam się..
zdrada jest efektem JAKICHŚ TAM problemów 8)
ja na przykład.. po swoich doświadczeniach
postanowiłam nie wikłać się w zdrady z powodu JAKICHŚ TAM problemów..bo szkoda mi zdrowia, nerwów, a i w ogóle chyba bardziej szanuję siebie samą. I tego życzę każdemu.
założę się, że TZu też już będzie wolał inaczej rozwiązywać JAKIECHŚ TAM problemy..
niż zwalać sobie na głowę kolejne..
jakby to nie było konsekwencje zdrady są przykre nie tylko dla tych co zostali zdradzeni ale również dla tych co zdradzili. ( wyrzuty sumienia, skomplikowanie sobie życia hmm życie w trójkącie jest męczące i często kłopotliwe..nie mówiąc już o strachu, że się straci tą zdradzoną bliską osobę bo się jednak okaże, że się ją bardzo kocha i chce się z nią być, żyć dzieci rodzić dom budować i takie tam )
A Ci co nie zdradzają z powodu JAKICHŚ TAM problemów..
widać, że potrafia rozwiązywać je trochę lepiej.. :wink:
buka_lu
 
Posty: 768
Dołączył(a): 16 sty 2010, o 00:41

Re: Mam romans..

Postprzez Sansevieria » 25 wrz 2011, o 18:29

Wiecie co, przeczytałam sobie to, co napisał Tzu, ale w rodzaju żeńskim, tak jakby prośba o wsparcie była od kobiety, która zdradziła. Ciekawy efekt uzyskałam.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Mam romans..

Postprzez ludolfina » 25 wrz 2011, o 18:42

ciekawe jaki efekt?
zrobilam ten eksperyment ktory proponujesz i od razu mi sie zachcialo zyczyc TZu zdrowego egoizmu i dbania o siebie, domagacnia sie dla siebie dobrego traktowania. zeby nie byl jak to "pokorne ciele co dwie matki ssie"
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: Mam romans..

Postprzez buka_lu » 25 wrz 2011, o 18:50

[quote][Ja jestem bardzo ciekawa jak sobie poradził... mam nadzieję, ze następnym razem najdzie sobie partnerkę a nie dziecko do opieki... albo może jakimś cudem Pani Y zacznie pracować nad związkiem i pójdzie po roum do głowy... choć prawdę mówiąc wątpię... zdrada będzie powodem do oburzenia pewnie a nie do zastanowienia się dlaczego robiący dla mnie wszystko facet uległ innej...
/quote]

no.. na pewno.
na pewno jak nie skonfrontuje się sam ze sobą i ze swoimi problemami ..to następna partnerka będzie taka sama albo i gorsza :wink: o ile Twoja psychoanaliza związku TZu jest słuszna.
ale chyba nie po to TZU tu napisał...
i być może zrezygnował z forum..gdy natrafił na taką burze mózgów.
buka_lu
 
Posty: 768
Dołączył(a): 16 sty 2010, o 00:41

Re: Mam romans..

Postprzez mahika » 25 wrz 2011, o 19:23

no jeśli myslał, że będzie głaskany i podziwiany, to może i zrezygnował.

Nikt go nie oceniał, nie wyzywał.
ja do gościa nic nie mam, jest mi obojętny,
mam tylko nadzieję ze panna Y się z tego podniesie...
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Mam romans..

Postprzez sikorka » 25 wrz 2011, o 19:59

buka_lu napisał(a):i być może zrezygnował z forum..gdy natrafił na taką burze mózgów.

spokojnie :luzik: czasem chodzi po prostu o brak czasu. nie doszukujcie sie drugiego dna.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Mam romans..

Postprzez sikorka » 25 wrz 2011, o 20:09

mahika napisał(a):Dopóki nie usłyszę 2 stron, dzielę przez 3.


z takim podejsciem to bysmy tu w ogole nie powinni sie na forum wypowiadac i udzielac rad Autorom, bo w kazdym watku znamy tylko 1 wersje - wersje Autora :roll:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Mam romans..

Postprzez mahika » 25 wrz 2011, o 20:19

no popatrz, to ci dopiero :roll:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Mam romans..

Postprzez sikorka » 25 wrz 2011, o 20:23

buka_lu napisał(a): u mnie to trochę bardziej skomplikowane bo ja od swojego męża nie potrafiłam i nadal nie potrafię odejść(mamy dwójkę dzieci) ale do swojej zdrady czuję wstręt.

a co na te zdrade Twoj maz?
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Mam romans..

Postprzez Ciasteczkowa Potworzyca » 25 wrz 2011, o 20:24

H
mahika napisał(a):mam tylko nadzieję ze panna Y się z tego podniesie...

Trzeba bedzie polecic jej to forum :)
Avatar użytkownika
Ciasteczkowa Potworzyca
 
Posty: 161
Dołączył(a): 16 sie 2011, o 20:08

Re: Mam romans..

Postprzez mahika » 25 wrz 2011, o 20:25

:oops: Ciasteczkowa, zapomniałam :oops:
Przepraszam! :kwiatek:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Mam romans..

Postprzez sikorka » 25 wrz 2011, o 20:25

mahika napisał(a):
rozmawialiśmy o tym i Marcin zapytał mnie czemu ta osoba chce zasiać we mnie wątpliwości, niepewność, zburzyć spokój, już nie pierwszy raz, czy kiedyś wzniecać podejrzenia kiedy pojechał w pierwszą delegację.
Wyciągnęliśmy wspólnie wnioski odnośnie zachowania sikorki, a przekazałam tylko to co uznałam za ważne.


jak to tam leci w Twoim opisie? - bez Twojego POZWOLENIA ....
a tak apropos tych wyznan milosci i zapewnien o niezdradzaniu to ..... tych 5 lat temu Ci tego nie mowil? :roll: hmmm... pewnie mowil, a tu .... klops :roll:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 265 gości