(masz problem z nadinterpretacją)
Musimy się bardzo dobrze znać, e wyciągasz takie wnioski. Albo tak przenikasz przez tekst, że całą osobowość jego autora wręcz jak w kuli widzisz...
Przepraszam Cię, ale nie lubię takich śmiałych diagnoz, kiedy się kogoś nie zna a stwierdza się z cym ma problem po kilku zdaniach...
Wiesz ile razy tego, co ja chciałam tu przekazać nie zrozumiano?
Kazdy ma indywidualne podejście. Temat drady, to temat rzeka, an ktory nie ma złotego środka. Tyle... moje stanowisko jest takie, bo lubie zrozumieć pozycję nawet tą, która krzywdzi niż ślepo walić ,,Zdradiłeś, to jest takie a takie, bezapelacyjnie" Nie ma tak zawsze... Sytuacje pogmatwane się zdarzają i takie jest moje stanowisko wobec tego. O wiele lej mi się z tym, zyje i pozwala to zrozumieć człowieka niż z góry okreslanie postepowania po prostu.