a ja kolejny raz powtórzę że NIE MA idealnego związku. Co to w ogóle znaczy?
Dla mnie obsesja na punkcie ideału prowadzi jedynie do frustracji i tyle.
My też siedzieliśmy każde przed swoim kompem i to sprawiło, że przestaliśmy rozmawiać i spędzać razem czas.
Ja dalej mam z tym problemy, bo odkryłam po drodze, że jestem uzależniona od internetu, ale staramy się mimo wszystko robić coś razem. Chodzi o to, żeby wyeliminować przyczynę oddalenia. Jeśli jest nią brak wspólnego spędzania czasu, to trzeba to zmieniać!
7Tzu9l, po tym co teraz napisałeś odniosłam wrażenie, że Ty już NIE CHCESZ niczego ratować, w swojej głowie spisałeś Was na straty...No to faktycznie lepiej się rozstać. I teraz coś tak czuję, że Twoim problemem stanie się "odejście bez krzywdzenia Y", a to jest chyba raczej nie możliwe.
Co do tego wyjazdu, sorry ale wg mnie takie decyzje podejmuje się razem a przynajmniej konsultuje z partnerem a nie oświadcza drugiej stronie. Szansa szansą, ale Twoje zdanie też powinno mieć znaczenie.
Myślę, że gdybyś był z X, to też w końcu zaczęłaby oglądać głupie seriale czy robić inne głupie rzeczy.
W ogóle, napisałeś że "czujesz coś do X". Czy mógłbyś jakoś nazwać te uczucia?
A co czujesz do Y? Jakie masz w sobie uczucia kiedy o niej pomyślisz?
Może jest Ci jej najzwyczajniej w świecie żal?Może odczuwasz litość?Albo poczucie winy wobec niej i to hamuje Cię przed zerwaniem z nią?
I pozytywne i negatywne odczucia mają tu znaczenie.
A teraz:
jakie plusy miałoby bycie z X?
jakie plusy miałoby bycie z Y?
jakie byłyby plusy bycia samemu?