Mam romans..

Problemy z partnerami.

Re: Mam romans..

Postprzez mahika » 21 wrz 2011, o 13:57

posłuchaj, nie życzę sobie żebyś wywlekała po raz kolejny moje sprawy, bo ja twoich nie wywlekam choć pamiętam, jeszcze zanim opuściłaś to miejsce i ponownie wróciłaś.

To po pierwsze.

Po drugie:
napisałam że będzie żyła ze świadomością, a nie czy się da czy nie.

To ze ktoś żyje z kimś po zdradzie, nie oznacza że wymazał sobie z pamięci cokolwiek, bądź tym bardziej z podświadomości.
Z różnymi rzeczami w świadomości, pamięci, czy podświadomości, da się żyć, ale jednak będzie tam na zawsze.

dziwi mnie natomiast że taka osoba jak ty nie potrafi tego pojąć??????????????????

na pewno nie zapomniałaś zdarzeń sprzed roku, dwóch, trzech, pięciu.
są w twojej świadomości lub podświadomości.
I jakoś potrafisz z tym żyć.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Mam romans..

Postprzez sikorka » 21 wrz 2011, o 14:07

no prosze - a mahika mysli ze ja to tylko o niej wszystko pisze :roll:
dziewczyno - rozmawiamy, dyskutujemy na ogolnym przykladzie a nie na Twoim, pojmij to wreszcie, ze nie jestes pepkiem swiata i ja po raz kolejny nie wywlekam spraw z Twojego zycia bo mnie nie interesuja. chce poznac Twoj punkt widzenia, a nie wdawac sie w dyskusje o Twoim zyciu.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Mam romans..

Postprzez sikorka » 21 wrz 2011, o 14:15

biscuit napisał(a):
zastanawiam się też
co też te obie kobiety pociąga w takim tchórzu...
który nawet odejść nie ma odwagi
i wolałby, żeby to kobieta zadecydowała za niego

Ty sie zastanawiasz? Ty?
no prosze Cie, przeciez bedac swego czasu kochanka takiego tchorza tez nie odeszlas z dnia na dzien, wiec i tym kobietom daj czas na zrobienie tego kroku. a wlasciwie tylko X bo poki co Y o niczym nie wie.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Mam romans..

Postprzez Goszka » 21 wrz 2011, o 14:31

dobra, to ja napiszę wprost. Jestem za ratowaniem związku (miłości też, gdyby tak kto chciał doczepić się do słów ;) ). Wg mnie w momencie kryzysu (w tym przypadku jego skutkiem jest zdrada) trudno na 100% określić czy coś już się wypaliło czy to po prostu rutyna i możliwe jest naprawienie tego. Pamiętam, że kiedy sama zdradziłam, to zanim to się stało z całą pewnością mogłam powiedzieć, że kocham mojego partnera, a kiedy doszło do zdrady i zaczęłam więcej rozmawiać z tamtym facetem, zrobił mi się taki mentlik w głowie, że sama nie wiedziałam co czuję - co jest prawdą a co fałszem. Z całą pewnością było to zauroczenie i sama na własne życzenie wkopywałam się głębiej, a wejście w głębszą "relację" niż fizyczna tylko utrudnia sprawę. Tzu, nie skop sobie tego, tkwieniem w stanie zawieszenia, jeśli nie wybierzesz teraz, to potem już życie samo za Ciebie wybierze i o Y będziesz mógł zapomnieć, bo będzie już za późno na ratowanie czegokolwiek. Zgodzę się z tym, że brak decyzji z Twojej strony to najzwyczajniej w świecie oszustwo. Na dłuższą metę tak nie można i jeśli tak jak pisałeś masz jakiekolwiek zasady, to zrób z tym coś w końcu.
Podsumowując: jeśli uważasz że w związku z Y jest co ratować, to nie zastanawiaj się nawet przez minutę, tylko RATUJ TO :!:
Goszka
 

Re: Mam romans..

Postprzez mahika » 21 wrz 2011, o 14:32

sikorka napisał(a):no prosze - a mahika mysli ze ja to tylko o niej wszystko pisze :roll:
dziewczyno - rozmawiamy, dyskutujemy na ogolnym przykladzie a nie na Twoim, pojmij to wreszcie, ze nie jestes pepkiem swiata i ja po raz kolejny nie wywlekam spraw z Twojego zycia bo mnie nie interesuja. chce poznac Twoj punkt widzenia, a nie wdawac sie w dyskusje o Twoim zyciu.



taaa, jasne... taka niewinna istotka - sikoreczka.... :roll:


sikorka napisał(a):
biscuit napisał(a):
zastanawiam się też
co też te obie kobiety pociąga w takim tchórzu...
który nawet odejść nie ma odwagi
i wolałby, żeby to kobieta zadecydowała za niego

Ty sie zastanawiasz? Ty?
no prosze Cie, przeciez bedac swego czasu kochanka takiego tchorza tez nie odeszlas z dnia na dzien, wiec i tym kobietom daj czas na zrobienie tego kroku. a wlasciwie tylko X bo poki co Y o niczym nie wie.


o, tutaj też nie wywlekasz czyjejś przeszłości... no pewno, to przeca tylko złudzenie....

Doprawdy..... ale z nas gupki, nic nie rozumniemy :roll:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Mam romans..

Postprzez sikorka » 21 wrz 2011, o 14:39

mahiko - mysle, ze nie mam co z Toba dyskutowac bo jestes tak w siebie zapatrzona, ze nie widzisz mozliwosci by ktos inny mowil ogolnie a nie o Tobie.
btw - jesli poradzilas sobie ze swoja przeszloscia, to czemu tak Cie to rusza? przeciez po zdradzie jest cudownie...

a akurat biscuit nie ma takiego nasilenia emocjonalnego na ten temat jak Ty, wiec rozmowa z nia jest duzo bardziej rzeczowa i merytoryczna. zreszta ona sama pisze o swojej przeszlosci, wiec to nie ja ja wywlekam tylko ona sama jesli juz.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Mam romans..

Postprzez mahika » 21 wrz 2011, o 14:49

rusza mnie twoje wieczne wywlekanie mojej przeszłości.
Szydzenie z niej, drwiny na temat mojego życia, złośliwości choćby w ostatnim poście
przeciez po zdradzie jest cudownie...

itd, itd...

Już ci pisałam. nie należysz do osób z którymi mam przyjemność rozmawiać,
szczególnie na takie osobiste tematy.

Może pochwalisz się dla odmiany jaka ty byłaś, jak tobie się z tym żyje?
bo ja akurat z takim ciężarem to chyba bym się szybko nie uporała....
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Mam romans..

Postprzez sikorka » 21 wrz 2011, o 14:52

nigdzie nie wywlekam Twojej przeszlosci!!!!!! zrozum to wreszcie dziewczyno!!!!!
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Mam romans..

Postprzez sikorka » 21 wrz 2011, o 14:53

mahika napisał(a):
Może pochwalisz się dla odmiany jaka ty byłaś, jak tobie się z tym żyje?
bo ja akurat z takim ciężarem to chyba bym się szybko nie uporała....

chetnie odpowiem tylko przypomnij mi o co chodzi, przybliz temat bo nie wiem co masz na mysli.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Mam romans..

Postprzez mahika » 21 wrz 2011, o 14:57

sikorka napisał(a):btw - jesli poradzilas sobie ze swoja przeszloscia, to czemu tak Cie to rusza

bo nie oznacza to że wszelkie docinki będę cierpliwie znosić....

EOT
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Mam romans..

Postprzez sikorka » 21 wrz 2011, o 15:06

to nie znos, masz racje - nie znos, ale wtedy jak ktos Ci dotnie, a nie jak ktos rozmawia ogolnie, tak jak ja z Toba chcialam.

no cos mi nie przyblizasz tego tematu zwiazanego ze mna. czemu? przeciez napisalam ze chetnie odpowiem. mozesz na priv jak nie chcesz watku zasmiecac.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Mam romans..

Postprzez mahika » 21 wrz 2011, o 15:10

wole umyć okna, przynajmniej pożytek z tego będzie.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Mam romans..

Postprzez biscuit » 21 wrz 2011, o 15:15

sikorka napisał(a):
biscuit napisał(a):
zastanawiam się też
co też te obie kobiety pociąga w takim tchórzu...
który nawet odejść nie ma odwagi
i wolałby, żeby to kobieta zadecydowała za niego

Ty sie zastanawiasz? Ty?
no prosze Cie, przeciez bedac swego czasu kochanka takiego tchorza tez nie odeszlas z dnia na dzien, wiec i tym kobietom daj czas na zrobienie tego kroku. a wlasciwie tylko X bo poki co Y o niczym nie wie.


tchórz tchórzowi nie równy sikorko

ja wiem, co mnie najbardziej pociągało w "moim" tchórzu
niesamowite pożądanie seksualne jego osoby
poza tym on mówił mi, że mnie kocha

ale nasz forumowy tchórz
może przyciągać obie panie całkiem innymi atrybutami
dlatego po prostu się zastanawiam
co takiego sprawia, że obie kobiety do niego jednak lgną
pod jakimi zaletami ukrywa swoją uczuciową motaninę
że się panie w tym jeszcze nie połapały
że są traktowane przez niego przedmiotowo
jedna jako obiekt pięcioletniej inwestycji w związek
a druga jako biurowe wspomożenie do orala
:D

no ale może w realu wywiera na owych paniach
takie samo wrażenie, jak mój "osobisty" tchórz na mnie
:D
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Mam romans..

Postprzez sikorka » 21 wrz 2011, o 15:22

mahika napisał(a):wole umyć okna, przynajmniej pożytek z tego będzie.

no i taka z Toba rozmowa - zaczniesz cos, a nie skonczysz. no to przyjemnego mycia.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Mam romans..

Postprzez sikorka » 21 wrz 2011, o 15:23

biscuit napisał(a):no ale może w realu wywiera na owych paniach
takie samo wrażenie, jak mój "osobisty" tchórz na mnie
:D

no wlasnie, wtedy juz bys sie raczej nie miala czemu dziwic :)
a dlugo Ci zajelo wyjscie z tego ukladu bis?
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 328 gości