poszedl do sadu

Problemy związane z depresją.

Re: poszedl do sadu

Postprzez Honest » 16 wrz 2011, o 17:36

blanka77 napisał(a):U mnie juz zagościł 2 tygodnie temu....



Chyba już się wygościł??????????????????????????
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: poszedl do sadu

Postprzez blanka77 » 16 wrz 2011, o 18:16

Honest napisał(a):
blanka77 napisał(a):U mnie juz zagościł 2 tygodnie temu....



Chyba już się wygościł??????????????????????????


Własnie nie, nie mogę go wyprosić :(
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Re: poszedl do sadu

Postprzez Honest » 16 wrz 2011, o 23:03

blanka77 napisał(a):
Honest napisał(a):
blanka77 napisał(a):U mnie juz zagościł 2 tygodnie temu....



Chyba już się wygościł??????????????????????????


Własnie nie, nie mogę go wyprosić :(



Coooos Ty?????????????? tyle czasu?????

A mnie cos bierze :bezradny: Po pracy padłam i obudziłam sie z bólem gardła, zimno mi i nie wiem czy nie mam temperatury. Ekstra
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: poszedl do sadu

Postprzez Justa » 16 wrz 2011, o 23:07

Honest, to juz smigaj po termometr!!! I zaaplikuj sobie jakies specyfiki, a pozniej hajda pod koldre!!!
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Re: poszedl do sadu

Postprzez Honest » 16 wrz 2011, o 23:22

Kochana, spałam juz po pracy, a oczy mi się zamykają, a głowa coś zaczyna boleć :bezradny:

Ale najlepiej jak się zbudziłam. Patrzę, ciemno za oknem, myslę, ufffffff, nie zaspałam do pracy!!! Patrzę, 20.40??? Myslę, yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy, co to za dzień. I w końcu eureka- weeeeeeeeeeeeeekend!!!!!!!!!!!! :haha:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: poszedl do sadu

Postprzez pozytywnieinna » 17 wrz 2011, o 15:25

:haha: :haha: :haha: marchewa dobra jestes!!

my zrobilysmy runde po sklepach z zabawkami i upolowalam pudlo wielkich klockow za 20 zl i tablice do mazania magnesem, ilosc zdemolowanych sklepow przez marude, przekracza wszelkie pojecie :lol:

one nawet nie wie, kiedy kupilam i ukrylam :lol: ciekawe jak wytrzymam do piatku, zeby jej nie dac... :lol:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: poszedl do sadu

Postprzez Honest » 17 wrz 2011, o 21:15

Hahaha, Ty jestes agentka!!!!!! Mała pewnie bedzie przeszczęśliwa!!!!!!!!!!!!!!!1 :haha:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: poszedl do sadu

Postprzez pozytywnieinna » 17 wrz 2011, o 21:36

zawzielam sie i robie akcje nocnik :( kiepsko idzie, raz posikana podloga, a potem juz ja godzine szantazem trzymalam, az nasikala, trzyma poki siedzi na nocniku i jak wstanie to sika na podloge, obok nocnika :(

cale popoludnie papralysmy farby, kupilam jej kiedys, ale byla za mala, teraz ma plakatowe i chyba nie musze mowic jak wyglada ona, stol i okolica :bezradny: ale krolewna w niebowzieta :)

musze chyba kupic fabryke farb, bo polowe juz wymazala, nie mowiac o kartkach :lol:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: poszedl do sadu

Postprzez Honest » 17 wrz 2011, o 22:59

Kochana, z nocnikiem to musisz być cierpliwa. I nie sadzałabym małej na siłę, bo się zrazi.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: poszedl do sadu

Postprzez pozytywnieinna » 18 wrz 2011, o 09:57

nie zrazila sie, zapamietala, ze rano ma sie zbudzic i jak jej sie chce siusiu to leciec na nocnik, jest 2 do 1, wstala, doleciala, nasiusiala, potem w sumie moja wina, bo jej nie uwierzylam, ze znow chce :( , a potem przyleciala do nocnika i krzyczala "jeśt, jeśt", znow usiadla i nasiusiala :)

ale znow wstaje o 7, a ja sie slaniam na nogach i znow pobolewa mnie serce, ja juz nigdy sie nie wyspie, codziennie jest to samo, caly tydzien ryje, jak oszalala i w weekend tez :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: poszedl do sadu

Postprzez pozytywnieinna » 19 wrz 2011, o 18:06

ja tego gnoja NIENAWIDZE!!!!!!!!!!!!!!!!! :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: poszedl do sadu

Postprzez blanka77 » 19 wrz 2011, o 18:22

pozytywnieinna napisał(a):ja tego gnoja NIENAWIDZE!!!!!!!!!!!!!!!!! :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:


Co znowu wykombinował???
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Re: poszedl do sadu

Postprzez pozytywnieinna » 19 wrz 2011, o 18:34

DOSTAL PAPIERY Z SADU, WIEC SZALEJE, PROBUJE ZASTRASZAC!
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: poszedl do sadu

Postprzez mahika » 19 wrz 2011, o 18:45

niech szaleje.
ty nie szalej, spróbuj się wyciszyć.
Takie nerwy pochłaniają mnóstwo energii, a co ma byc to i tak będzie.
Nie daj sie, przecież nie ma sytuacji bez wyjścia, Ty o tym najlepiej wiesz.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: poszedl do sadu

Postprzez blanka77 » 19 wrz 2011, o 18:47

pozytywnieinna napisał(a):DOSTAL PAPIERY Z SADU, WIEC SZALEJE, PROBUJE ZASTRASZAC!


Nie daj się sprowokować, bo to było do przewidzenia, że to go ubodzie. Postępuj racjonalnie, tak jak doradzają osoby kompetentne.
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości

cron