Sen... i drugie dno.
Ostatnio nękają mnie dziwne sny...
Może wynik stresu... nie wiem.
Kilka dni temu przyśnił mi się koszmar... Nie pamiętam szczegółów, za to pamiętam jaka myśl we mnie została po przebudzeniu...
By kupić nóż i nosić go ze sobą...
I obraz jak... Brrr...
A ten nóż.. chyba dla obrony przed czymś, przed kimś.
Czułam ogromny strach... Poczucie, że ktoś się na mnie czai.
Często mi towarzyszy taki lęk...Nie tylko wieczorami, kiedy wracam do domu... Ostatnio nawet w biały dzień... Nawet gdy jestem w domu, w swoim pokoju...
Takie uczucie jak u dziecka, które boi się, że coś wyskoczy z szafy...
Może to głupie.. Nie wiem. W każdym razie jest mi z tym niekomfortowo...