Uzależnienie psychiczne....???

Problemy związane z uzależnieniami.

Postprzez Ambrozja » 21 maja 2007, o 19:54

jak narazie mam jeszcze jedna sztuke....po niej powiem sobie DO¦Ć !!!
przynajmniej jak narazie postanowilam ze nie bede wciagac w tygodniu...(tylko w weekend na impreze i tyle)

Pewnie wydaje Wam sie to smieszne i glupie co pisze- hmm byc moze....
ale inaczje nie potrafie.

"Prawde sw± gło¶ spokojnie i jasno, słuchaj też tego co mówi± inni,
nawet głupcy i ignoranci, oni też maj± swoja opowie¶ć "
Ambrozja
 

Postprzez Tynka » 21 maja 2007, o 22:40

Ambrozja nie czekaj na cud, przelom w zyciu, ze cos lub ktos z zewnatrz spowoduje ze przestaniesz.... Milosc na pewno wiele zmienia, jestem o tym w 100% przekonana i sa takie sytuacje w zyciu,ktore dzialaja na nas, jak terapia wstrzasowa, ale nie warto czekac.Ja tez czekalam i w pewnym momencie uswiadomilam sobie, ze jak sama nie wezme sie za swoje zycie to nic i nikt mi nie pomoze. Ty decydujesz o sobie samej. Choc ostatnio odbilam sie od dna i zastanawiam sie czy to nie sprawka Tego z gory, ktory na nas kuka, bo bylam w takim dolku ze sama chyba nie dalbym sobie rady.. Ale trzeba chciec w pierwszej kolejnosci, a pomoc pojawi sie na horyzoncie...
Tynka
 
Posty: 58
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 17:52

Postprzez Ambrozja » 22 maja 2007, o 15:21

wiem ze bezsensu jest czekac na cos takiego....Czasem mysle nad tym wszystkim , ze powinnam wkoncu cos zmienic, pomyslec o przyszlosci, dokonczyc te cholerne studia....zaczac wkoncu normalnie zyc...bez imprez, picia ,palenia i co najgorsze dragów.....!!!!
Ale wiekszosc czasu poprostu płyne z kazdym dniem....gdzie coraz mniej rzeczy mnie dziwi...gdzie wszystko jest takie samo...a moja "witaminka" sprawia choc na chwile ze czuje sie inaczej....mam nadzieje..naprawde wierze, ze to minie...ze, przyjdize taki dzien , w ktorym powiem sobie dosc..

Mam pytanie do tych , którzy brali i siedzieli w tym....
co spowodowało koniec brania ???
Ambrozja
 

Postprzez felicja » 22 maja 2007, o 17:10

Mam pytanie do tych , którzy brali i siedzieli w tym....
co spowodowało koniec brania ???

psychozy!!!!!!!!!!
Avatar użytkownika
felicja
 
Posty: 91
Dołączył(a): 13 maja 2007, o 16:44

Postprzez monia » 22 maja 2007, o 17:44

felicja napisał(a):Mam pytanie do tych , którzy brali i siedzieli w tym....
co spowodowało koniec brania ???

psychozy!!!!!!!!!!


oj tak zgadzam się w 100%!!


Ambrozja na poczatku jest fajnie a póĽniej koszmar jeden wielki ja postanowiłam rzucić bo...poprostu przestarszyłam się że zwariowałam. Gdy wszyscy Cię ¶ledz±...zbliżaj± sie do Ciebie...atakuj±...siedzisz w pokoju i wariujesz wtedy już naprawde nie jest fajnie....

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
monia
 
Posty: 11
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 19:02

Postprzez Ambrozja » 22 maja 2007, o 17:56

psychozy, schizy, manie.... po fecie????
to chyba po dużych ilosciach!!!

Dziekuje Wam za przestrogi , rady... itd...itd....
postaram sie juz nie siupac...dla samej siebie...jeżeli sama sobie nie pomoge to nikt tego za mnie nie zrobi- niestety!!!
Tylko ze tak ciagnie....hmm..
pozdrawiam!!!
Ambrozja
 

Postprzez monia » 22 maja 2007, o 18:09

[quote="Ambrozja"]psychozy, schizy, manie.... po fecie????
to chyba po dużych ilosciach!!!

Psychozy mog± się pojawić ot tak...u mnie przez rok nic się nie działo aż tu nagle...Nie wiem czy to zależy od ilo¶ci...możliwe...kiedy¶ organizm się buntuje w ten czy inny sposób...

Życzę wytrwało¶ci...łatwo nie jest, ale można to zrobić. Nadal polecam terapię to pomaga. Można z kim¶ pogadać gdy jest ciężko, a zwłaszcza zrozumieć cały ten mechanizm...Polecam po co męczyć się samemu skoro s± ludzie, którzy mog± pomóc. Oczywi¶cie podstaw± jest Twoja motywacja:)

Trzymaj się :)
Avatar użytkownika
monia
 
Posty: 11
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 19:02

Postprzez bunia » 22 maja 2007, o 20:09

Zycze Ci z calego serca abys wytrwala....nie boj sie szukac pomocy,im wczesniej to przerwiesz tym latwiej bedzie z tego wyjsc-nie czekaj-no ale to Twoja decyzja.
Pozdrawiam Cie cieplo i trzymam kciuki :!:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Tynka » 22 maja 2007, o 21:57

rowniez 3mam kciuki i jak najszybszego dojscia do momentu kiedy stwierdzisz nigdy wiecej i tak sie stanie.....
Tynka
 
Posty: 58
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 17:52

Postprzez Ambrozja » 23 maja 2007, o 14:04

Dziekuje Wam wszystkim za wsparcie!!!
Tylko gdyby to wszystko bylo takie proste....gdyby...gdyby...zawsze gdyby....dlaczego tak nie jest??? może to jest prostsze niż, mi sie wydaje??
Zawziasc sie i raz na zawsze powiedziec sobie NIE...

Mysle nad ta terazpia, albo przynajmniej rozmowa z kims.....ale czarno to widze, bo tak naprawde cały czas wydaje mi sie ze ja tego nie potrzebuje....

pewnie juz nie mozecie tego czytac.....hmm.......zobaczymy co bedzie dalej!!?
Ambrozja
 

Postprzez bunia » 23 maja 2007, o 16:47

Moja droga....a co jest w zyciu proste?
Walcz o siebie aby nie stoczyc sie nizej i nizej....a potem to juz tylko dno widac....jedni z ogromnym wysilkiem sie odbijaja...inni niestety nie i takich widuje w swojej pracy na codzien.
Terapia pmoze Ci nabrac sily i wiary,ze zycie bez srodkow narkotycznych jest o wiele bogatsze,bedziesz miala mozliwosc uporzadkowac swoje zyciowe problemy (chodz teraz wydaja sie moze banalne) poczatki sa trudne,najgorzej zaczac ale po pewnym czasie sama poczujesz ulge :!:
Pozdrawiam Cie i mam nadzieje,ze odezwiesz sie od czasu do czasu co u Ciebie :lol:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Tynka » 23 maja 2007, o 23:00

wiesz Ambrozja ja sie tylko boje czy to nie jest tak ze musisz upasc na samo dno, zeby dopiero sie odbic. Zobaczyc czarna strone tego calego "zauroczenia", zeby uswiadomic sobie ze chcesz z tym skonczyc, bo inaczej to Cie zniszczy. Po prostu nie jestes jeszcze gotowa na terapie, jezeli uwazasz ze jej nie potrzebujesz. Mozemy Cie tu namawiac na rozne sposoby, ale Ty i tak wiesz swoje:cos jest nie tak, ale nie do tego stopnia by cos z tym zrobic....czy tak?pozdrawiam i zycze powodzenia na drodze szukania wlasnego ja:)
Tynka
 
Posty: 58
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 17:52

Postprzez Ambrozja » 24 maja 2007, o 17:12

Najgorsze jest to ze ja tez sie boje tego ze musze upasc na samo dno , zeby potem docenic, co stracilam i móc sie odbic...i zaczac zyc!
Chodziaż niekoniecznie tak musi byc....
Każdy ma swoje intelektualne dno...teraz wydaje mi sie , ze jeszcze daleko mi do tego dna....ale kiedys gdyby ktos mi powiedziala , ze bede cpac (w jakis tam sposób) to powiedzialbym ze jestem na dnie..hmm..
dlatego nigdy nic nie wiadomo,nie wiadomo co życie przyniesie, co sie z nami stanie, kim bedziemy....hmm życie jest pełne niespodzianek...ale niestety nie miłych również....

wziełam dzis....
wybaczcie....
Ambrozja
 

Postprzez bunia » 24 maja 2007, o 17:25

Po co chcesz czekac tak dlugo i niszczyc siebie,Twoje cialo aby docenic co masz.....postaraj sie docenic od teraz :!:
Smutno mi sie zrobilo...no ale jestes szczera no i to Twoja decyzja,nikt na sile do niczego Cie nie przekona -my tylko przestrzegamy i staramy Ci sie uswiadomic,ze konsekwencje tego co robisz sa i beda powazne.
Weekendowe cpanie tylko przedluza caly proces niszczenia,innej roznicy nie ma :cry:
Mimo wszystko wierze,ze Twoj rozsadek i wola wartosciowego zycia wezmie gore czego Ci z calego serca zycze :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Ambrozja » 24 maja 2007, o 19:12

Buniu dziekuje Ci....Widze , ze dobrze znasz sie na ludziach...szczególnie tych "upadłych" ...wiesz czego oczekuja i jak im pomóc...szkoda ze to tylko internet....ale i tak pociesza mnie mysl , ze mój los nie jest komus obojetny....ciesze sie , ze sa na swiecie tacy ludzie!!!

nie wiem , co dalej ze mna bedzie, jak to wszystko sie potoczy....chcialbym obiecac , ze nigdy juz nie wezme...ale jak narazie nie mam na to sily, ale wiem , ze kiedys to zrobie...musze!!!

jutro studia...to dobrze oderwe sie troche od tego wszystkiego
pozdr.
Ambrozja
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości

cron