cześć, Dziewczyny
Tak jestem już po rozmowie z prawnikiem było we wtorek ale z powodu dużej ilości obowiązków w pracy i domu pisze teraz.
Mam ogromny dylemat nie wiem co mam zrobić.
Prawnik powiedział mi ze jeżeli nie jestem przekonana o rozwodzie zebym sie nie spieszyła a jeżeli jestem przekonana że nie mam szans w 100% na uratowanie to żeby tego nie przeciagać.
Oczywiście jeżeli się zdecyduję na to żeby mnie reperezentowała to troche mnie to będzie kosztowało tyle że wszystko przygotuje za mnie. Jedno co powinnam zrobić to "wyeksmitować " męża z mieszkania w którym mieszka
to jest dla mnie ciężkie do zrobienia.
Mieszkanie w którym mieszka jest w 100% moje i jest zakupione przed związkiem małżeńskim i nie będzie to dobre przy rozwodzie. NIE WIEM JAK MAM MU POWIEDZIEĆ - PRZEŻYWAM TO.
Umówiliśmy się na poniedziałek na kolejną rozmowę o rozwodzie o moich oczekiwaniach
Powiedziała mi na jakie alimenty mogę liczyć przy jego zarobkach i o jakie wystąpi
Generalnie piłka leży po mojej stronie.
nie ma histerii ale jest żal do męża i tyle...
Pytajcie ...