Macierzyństwo...

Rozmowy ogólne.

Re: Macierzyństwo...

Postprzez caterpillar » 7 wrz 2011, o 23:22

Bianko najwaniejsze to trzymac sie jednego systemu ,bo jak bedziesz wracala do kolysania to dziecko samo sie w tym pogubi.

co do przedszkola, ja bylam pewna ,ze moja bedzie ryczec a okazalo sie ze totalny luz ,zero placzu wiec nie ma reguly :bezradny:

fakt ,ze u nas robia sesje z rodzicem, potem 30 min samo dziecko jak jest ok to dluzej itd.

to fajne bo nie ma drastycznego odrywania dziecka.

mozna by zagadac w waszych przedszkolach :idea: u nas w ogole robia nabor stopniowy dlatego np moje dziecko jeszcze nie zaczelo szkoly . to tez jest fajne bo dzieci powoli zapoznaja sie z innymi a nie nagle sa wrzucane miedzy 19 innych czesto obcych dzieciakow :?
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Macierzyństwo...

Postprzez caterpillar » 7 wrz 2011, o 23:28

a ja pare dni temu miala taka sytuacje...

polozylam dziecko spac po czym ona wstaje i ze skrzywiana buzka wchodzi do pokoju mowiac "mamo ja nie chce byc stara, pomarszczona i nie chce UMARNAC " najpierw myslala,ze parskne smiechem ale sie powstrzymalam ,bo widze ,ze sprawa powazna. Poszlysmy do pokoju i staralam sie wytlumaczyc ,ze jest jeszcze malutka itd ale w sumie ciezko sie odpowiada dziecku na pyanie "czy ja kiedys umre? " albo "mamo ja nie chce zebys umarnela i zostawila mnie sama z tatem" :roll:

normalnie ledwo wybrnelam z tej gadki a zajelo mi toze 30 min :?
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Honest » 7 wrz 2011, o 23:37

Cat, kiedyś znajomy mówił, że jego córka w wieku 6 lat miała takie same obawy.
Ja bałam się smierci psa. Śmierć rodziców była dla mnie tak odległa, cięzka do przyjęcia, że tak ją wyparłam jako niemozliwą.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 8 wrz 2011, o 00:10

Cat ciężka rozmowa, nie wiem co bym powiedziała...pamiętam jak byłam mała to nagle wkręciłam sobie, że mama umrze i zaczęłam płakać, przyszłam się do niej przytulić, ona mnie wypytywała co się stało ale jej nie powiedziałam, no bo jak powiedzieć komuś, że umrze? później jeszcze miałam takie koszmary, że mama umiera brrr, także dzieci mają różne przemyślenia:)

Co do systemu usypiania to nie ma pomysłu na drzemkę przed południem bo jest jasno i ją wszystko rozprasza, nie zaśnie tak jak wieczorem więc nie mam pomysłu:/
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez limonka » 8 wrz 2011, o 00:29

honest on jest tam 4 godziny..przewd wakacajmi chodzil raz w tygodniu, wiec chyba tego sie nie spodziewal ze bedzie dzien po dniu :bezradny: cat ciezka rozmowa:( ale jakos wybrnelas:)
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: Macierzyństwo...

Postprzez ewka » 8 wrz 2011, o 06:35

caterpillar napisał(a):normalnie ledwo wybrnelam z tej gadki a zajelo mi toze 30 min :?

Nooo... ciężki temat. I jak jej odpowiadałaś na te pytania, Cat?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Macierzyństwo...

Postprzez pozytywnieinna » 8 wrz 2011, o 12:00

limonko, widze, ze mamy ten sam problem :(

mala rano w zlobie dostaje takiej histerii, ze serce sie kraja, dziewczyny pomozcie!!!

tlumacze, ze fajnie, ze dzieci, ze beda zabawy itd. nic nie dziala, inteligentna potworzyca... problem zaczyna sie w polowie drogi, jak orientuje sie, ze napewno tam jedzie :(


kopie, gryzie, drapie, co NIGDY jej sie nie zdarzalo. co ja mam robic.... :(
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 8 wrz 2011, o 13:12

Pozytywna nie wiem co poradzić:( to musi być przeżycie kurcze:( nie wiem czy jest inne wyjście niż spokojne tłumaczenie i czas :bezradny:
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez caterpillar » 8 wrz 2011, o 13:20

ewka odpowiem w wolnej chwili bo teraz idziemy ogladac po raz 34647838474893 dinozaury w muzeum :roll:

:wink:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Macierzyństwo...

Postprzez limonka » 8 wrz 2011, o 19:48

caterpillar napisał(a):ewka odpowiem w wolnej chwili bo teraz idziemy ogladac po raz 34647838474893 dinozaury w muzeum :roll:

:wink:

:mrgreen: :mrgreen:
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 8 wrz 2011, o 22:28

Coś dziwnego mi się przytrafiło, chcialam sprzedać drzwi i okna nam już niepotrzebne naszej niani, zaproponowałam cenę (gadałyśmy przez nktalk) powiedziała, że kiepsko z kasą więc zaproponowałam, zamiast kasy, kilka godzin z naszą małą, a ona napisała, że jednak nie...dla mnie to dziwne? chciałaby gratis, nie ma kasy no ok, to za pare godzin z dzieckiem które uwielbia i też nie :o ? i co jej mam napisać, że ok to oddam gratis? mogłabym bo inaczej je wywalimy ale jakoś dziwnie mi, że pare godzin z małą to dla niej problem...co myślicie?
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Justa » 9 wrz 2011, o 00:23

Bianko, nie wiem, co myśleć, bo różne mogą być powody...

Cat, też coś mi świta, że kiedyś jako dziecko miałam kilka chwil obaw, żeby moja mam nie umarła. Dobrze, że znalazłaś te 30min i jej wytłumaczyłaś. Co do przedszkola, to rzeczywiście stopniowe zostawianie dziecka na coraz dłużej to dobre rozwiązanie. Poza tym Twoja córka chodzi do przedszkola chyba tylko 2 razy w tygodniu (dobrze pamiętam?) - więc dodatkowo to ułatwia jej poradzenie sobie z tematem. No i grupa jest mała w porównaniu na przykład z tymi w polskich państwowych przedszkolach (od 25 do 30 osób). Trudniej jest dzieciom, które - tak jak u limonki - chodzą do przedszkola codziennie (a często jeszcze na wiele godzin).

limonka, jak synek dzisiaj? Co do sikania - to bądź pewna, że to stres związany z przedszkolem, więc z czasem sytuacja powinna się ustabilizować. Na pewno trzeba mu teraz wiele cierpliwości i czułości. A powiedz - wcześniej ten jeden raz w tygodniu to synek zostawał tam SAM? I też na 4 godziny?

pozytywna, no kurcze nie wiem, co Ci poradzić... Jedno jest pewne - chociaż wiem, że to marne pocieszenie - ale możesz być dumna ze swojej córeczki, że jest taka waleczna, że ma charakter i swoje zdanie. Napisz mi, czy to jest żłobek prywatny? Jest tam jakiś monitoring? Ja bym wpadła w ciągu dnia niepostrzeżenie podejrzeć, co robią dzieciaki/panie - a jeśli nie możesz (o ile dobrze pamiętam), to może kurcze ktoś zaprzyjaźniony dałby radę wpaść...?

Mój starszy synek też zaczął już karierę przedszkolną. Na razie chodzi tam na 4 godziny. Ze 2 czy 3 razy popłakał przy rozstaniu, ale teraz już załapał, o co w tym wszystkim chodzi, ma fajne panie, ciekawe zajęcia, małą grupę i pewność, że po obiedzie przyjdziemy - więc chyba coraz lepiej radzi sobie z tematem. Jedyne co, to nie chce jeść w przedszkolu, mówi, że zje w domku (!) (więc jeszcze nie czuje się tam całkiem swobodnie).
Niestety po 6 dniach obecności w przedszkolu złapał (tam?) jakiegoś wirusa i póki co, kurujemy się w domku. Tak, wiem, każde dziecko po zetknięciu z grupą rówieśniczą musi swoje przechorować, więc zaskoczeni nie bylismy. Gorzej, że i młodszy już zaczyna katarzyć - ale co zrobić, taki lajf.
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Re: Macierzyństwo...

Postprzez limonka » 9 wrz 2011, o 03:46

justa dzieki ze pytasz:):):) bylam przygotowana na placz, planowalam zotac z nim troche, a tu niespodizanka:) zero placzu:) on sika w domu zdejmujac majtki...a tam ma problem bo chce byc sam, wiec jutro im powiem zeby mu zssunely majtki i zostswili go na chwile przy uchylonych drzwiach...ogolnie jest ok:):)
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: Macierzyństwo...

Postprzez limonka » 9 wrz 2011, o 03:47

aha szczepienie na grype obowiazkowe...
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: Macierzyństwo...

Postprzez ewka » 9 wrz 2011, o 06:34

caterpillar napisał(a):ewka odpowiem w wolnej chwili bo teraz idziemy ogladac po raz 34647838474893 dinozaury w muzeum :roll:

:wink:

Chyba Was nie pożarły?
:D
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości