Pozytywna,w pracy stosuję "zasadę ograniczonego zaufania" żywcem wziętą z Kodeksu Drogowego
Nie polecam krytykowania szefów z koleżankami z pracy ,a tym bardziej uważam za wielki błąd przyznawanie sie co do swoich planów zmiany pracy.Tego nie rób nigdy.Wszystko co sobie zaplanujesz odnośnie swojej kariery pozostawiaj samej sobie,wszystkie pomysły co do uzdrowienia firmy lub jej podniesienia dochodów zachowuj dla siebie i tylko z kierownictwem to omawiaj ,żeby wiedziano,że to są twoje pomysły.
Nie ufaj ludziom w pracy,bo jak sama już zauważyłaś,koleżanka za plecami knuje,donosi do szefów.
Owszem nie masz być nieuprzejma,ale dyskretna,bo ludzie udając przemiłych wspierających przyjaciół zwykle robią krecią robotę za plecami,piszę 'zwykle",bo czasami zdarzają sie i lojalni ludzie,ale musiałabyś ich dobrze znać ,co wymaga wielu lat wspólnej pracy,ale i tak nie możesz być pewna czy coś nie chlapną niby niechcący.
Miałam takie przypadki w pracy,że nawet jak byłam biernym słuchaczem obrabiania tyłka kierownictwu,to potem powiedziano,że ja tak uważam,albo ,że ja to powiedziałam. Do paranoi doszło nawet,że to przy mnie powiedziano,włożono czyjeś słowa w moje usta.
Pozytywna,lepiej o takich rzeczach gryzących Cie w firmie mówić z kimś spoza środowiska.
Jesteś sama na co dzień i nie masz takiego wsparcia jak daje rodzina,że po pracy można się wygadać,więc tym bardziej bądź czujna.A swoje plany zawodowe trzymaj dla siebie,bo naprawdę ktoś może wykorzystać to przeciwko Tobie. Ludzie mając sami wiele w porównaniu z Tobą znajdą zawsze coś do zazdroszczenia,nawet jak sobie kupisz apaszkę za 7 zł. Zazdroszczą też ,że jesteś operatywna,że poruszyłaś media,że jesteś dobrze wykształcona,że sama ciągniesz większość pracy w firmie,że mimo,że tak Ci sie w życiu źle ułożyło,to jednak walczysz i dajesz rade. wiedz,że to ludzi najbardziej wkurza. Ty oczekujesz wsparcia,bo wiesz ile kosztuje Cie każdy samotny krok,każde podjecie samemu decyzji,a tu jednak i tego ktoś Ci zazdrości.
Nie mówię,że ludzie są potworami,bo jak sama piszesz ,masz dużo osób spoza pracy,którzy Cię wspierają.
Ale jednak ja mam zasadę ,ze nie przyjaźnie sie z ludźmi z pracy,nie jeżdżę z nimi na wakacje,nie robię z nimi imprez w domu.
Może to źle? Może miałabym jakieś profity ze wspólnego imprezowania,ale ja tego nie stosuję.
Wychodzę z pracy i zapominam o niej,staram się,......odcinam te dwa światy mając znajomych z innego środowiska.
Jasne nie da się całkowicie uniknąć wymiany spostrzeżeń na temat firmy,ale pilnuję się,żeby to było ostrożne i bardzo rzadkie.