Samotność na "własne życzenie"...

[marie89]

Wiesz marie... czasem za dużo od siebie wymagamy, za długo przyglądamy się sobie i to jest źródłem naszych problemów. Czasem...

Tak, zgadzam się... Ale chyba nie da się całkowicie żyć poza samym sobą... nierealne..

[oliwia]

oj nie da się i to chyba nawet byłoby problemem...

[Honest]

Wiesz marie... czasem za dużo od siebie wymagamy, za długo przyglądamy się sobie i to jest źródłem naszych problemów. Czasem...

Tak, zgadzam się... Ale chyba nie da się całkowicie żyć poza samym sobą... nierealne..

Marie, ale na chwilę to może przynieśc dobry efekt.

Faktycznie, czasem zamiast analizować lepiej jest po prostu Żyć. Bardziej koncentrowac się na działaniu, a nie na mysleniu (choc ono też jest wazne).

I tak jak pisze Limonka, ciepła z Ciebie osoba. Bardzo sympatyczna. Tylko pamietaj, że jesli Ty nie dostrzeżesz w sobie czegoś wyjątkowego, to inni tego tym bardziej nie zobacza.

[Sinusoida]

Marie, ja tam odbieram Cię bardzo pozytywnie tutaj na forum. Wiem, że kiedy dopadają Cię "demony" to marne pocieszenie. Ale tak tylko chciałam byś to wiedziała: lubię Cię

[marie89]

Marie, ja tam odbieram Cię bardzo pozytywnie tutaj na forum. Wiem, że kiedy dopadają Cię "demony" to marne pocieszenie. Ale tak tylko chciałam byś to wiedziała: lubię Cię

Spróbowałabyś mnie nie lubić



Nie da się...

***

A powazniej... Wiem, wiem... Czasem tylko bywam słabsza... podatniejsza... zanika wiara w siebie... i zostaje sam na sam z lękiem, z niepewnością... Gorsze dni... złe emocje... Jak się tłumi wiele uczuć.. to potem: BUM! Czara się przelewa...

Ale potem odzyskuję spokój... Czy sama z siebie umiem sobie dać radę.. czy po werbalnych "elektrowstrząsach" znajomych, którzy potrafią mi przypomnieć, że jestem ważna...


"Bycie" tutaj też mi pomaga... Nie czuję się tak samotna.

Aczkolwiek wiele pracy przede mną.. pewnie i kilka zwątpień się trafi... Trzeba przetrwać.

Sama muszę budować trwałą wiarę w siebie... Od podstaw.

Póki co tak średnio mi to wychodzi... Średnio na jeża.

***

Ten temat... Samotnosci na włąsne życzenie jest ciekawy... Trudny ale ciekawy. Ja często wybieram samotnosć... by czuć się bezpiecznie... Ale niekiedy jak jest jej za dużo... czuję się osaczona... samą sobą, myslami, emocjami... DZIWNE UCZUCIE... nie do konca umiem je wyjaśnić...