Macierzyństwo...

Rozmowy ogólne.

Re: Macierzyństwo...

Postprzez sikorka » 8 sie 2011, o 14:41

ja nie przecze limonko - mieszkam z mezem w domu tesciow, wiec takze i mojego meza; tesciowa z synem (a wiec moim mezem) zadecydowali o umieszczeniu tescia w zakladzie opieki, ja akurat jeszcze nie bylam w rodzinie, ale rowniez bylam za; nie pracowalam zarobkowo przez jakis rok czasu od przeprowadzki do nowego miasta - to wszystko prawda, ja sie tego nie wypieram i nie wstydze.
i nie chce sie w nic bawic :nie:

i nie mam gal tylko oczy. i nie spodziewam sie po Tobie niczego innego. bo w niczym nie jestes lepsza.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Macierzyństwo...

Postprzez limonka » 8 sie 2011, o 14:44

widzisz sikorko wszstko to prawda...rozumiesz teraz ze wszystko zalezy od punktu widzenia i interpretacji :mrgreen:
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: Macierzyństwo...

Postprzez sikorka » 8 sie 2011, o 14:46

oczywiscie, ze tak :ok: pod warunkiem, ze nie zamieszcza sie pewnych rzeczy pomiedzy wierszami.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Macierzyństwo...

Postprzez limonka » 8 sie 2011, o 14:49

sikorka napisał(a):

i nie mam gal tylko oczy. i nie spodziewam sie po Tobie niczego innego. bo w niczym nie jestes lepsza.

jak dla mnie emotek ktory wstawilas ma galy :roll: .....i ja po tobie tez sie niczego innego nie spodziewam,wiec choc w jednym sie zgadzamy....
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: Macierzyństwo...

Postprzez limonka » 8 sie 2011, o 14:52

sikorka napisał(a):oczywiscie, ze tak :ok: pod warunkiem, ze nie zamieszcza sie pewnych rzeczy pomiedzy wierszami.
nie badz hipokrytka sikorko..sam umiescilas wiele rzeczy pomiedzy wierszami....wymagasz od innych, wymagaj od siebie...
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: Macierzyństwo...

Postprzez sikorka » 8 sie 2011, o 14:59

wiem, ze umiescilam, nie wypieram sie - wiec hipokryzji sie u mnie nie doszukasz, tyle tylko ze po mnie mozna sie bylo tego spodziewac, w koncu sikorka zawsze zla byla, ale ze po Was? no szok :szok: i twierdzicie ze jestescie lepsze? :haha: wlasnie pokazujecie swoje prawdziwe oblicze. ja juz dawno pokazalam.
:buziaki: dla Was

jaka jest teraz godz w usa? ile jest przesniecia w porownaniu z pl?
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Macierzyństwo...

Postprzez limonka » 8 sie 2011, o 15:05

sikorku NIGDZIE NIE TWIERDZILAM ZE JESTEM OD NIKOGO LEPSZA.KONIEC KROPKA


u nas upaly!!! i jak rzed burza..pasc mozna..bez klimy bys sie wykonczyl..na szczescie mam "sztuczna plaze" 2 minuty od domu i codizennie tam chodze do poludnia z kolezankami, ktore rozniez maja dzieci. potem sa tak padniete ze spia 3-4 godziny:)
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: Macierzyństwo...

Postprzez limonka » 8 sie 2011, o 15:05

6 h
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: Macierzyństwo...

Postprzez sikorka » 8 sie 2011, o 15:07

dzieci czy kolezanki? :D
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Macierzyństwo...

Postprzez limonka » 8 sie 2011, o 15:48

kolezanki z dizecimi :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Honest » 8 sie 2011, o 16:52

Chciałam coś napisac, ale idę robić obiad :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 8 sie 2011, o 17:59

imprecha napisał(a):
Będąc na miejscu kobiet,któe tutaj są samotner,lub ni mają dzieci ,a juz maja swoje lata,nie maja widoków na mieskzanie,albo rodziców alkoholików,albo partner ich rzucił w momencie ,gdy ty masz kochajacego meża,zdrowe dziecko,mieszkanie i pensje meża,gdzie TY nie musisz zarabiać i martwic sie skad wziac na życie to w kontekście tych osób,a jest ich tutaj wiele to Twoje narzekania są dla nich przykre i JA na twoi miejscu wstyfdziłabym sie narzekać ,bo po prostu robisz im przykrosć.
Nie jedna chciałaby mieć 1/3 tego co masz Ty,ale jestes rozkapryszona i nawet gdyby Ci pupcię masłem smarował ,to będziesz biadoliła.
A co mnie w ogóle To obchodzi,żyj sobie jak żyjesz.




To jest właśnie PRZEMOC w białych rękawiczkach, to jest właśnie język kafeterii więc moje porównanie było bardzo trafne, to właśnie wypisujesz i ma Ci ujść na sucho! Takich postów napisałaś wiele, nie masz pojęcia o mnie ani o tym o co muszę się martwić, nawet nie będę odpowiadać na poszczególne zdania tego posta, chciałabyś żebym się tłumaczyła ze swojego życia ale nie zrobię tego, nie dam Ci tej satysfakcji, to jest psychopatyczna podłość i manipulacja w czystej postaci. Nie mam zamiaru tak tego zostawić.Uzurpujesz sobie prawo do określania kto może tu pisać a kto nie, wartościujesz problemy i oceniasz. Przez co ja musiałam przejść w życiu nie masz pojęcia i bardzo mnie tym krzywdzisz co masz oczywiście na celu.

Sikorko dzięki za wypisanie innych cytatów przemocy w białych rękawiczkach.
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez sikorka » 8 sie 2011, o 18:13

:kwiatek2: :buziaki: dla Ciebie Kochana :serce2:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 8 sie 2011, o 18:23

Abssinth napisał(a):Sikorka -



dla mnie osobiscie bardzo wazne jest to, by moc dac dziecku dobry start w przyszlosc, moc oplacic dobra szkole, dobrej jakosci jedzenie, byc moze dodatkowe kursy i kolka zainteresowan. Wazne jest to, by dziecko mialo spokojny, bezpieczny dom, nie zagrozony przez klopoty finansowe i stresy rodzicow, co wlozyc do garnka i czy bedzie z czego zaplacic za wode i gaz.
Wazne jest rowniez to, by oboje rodzicow bylo ustabilizowane psychicznie, aby nie fundowac dziecku niepotrzebnych stresow, a wrecz przeciwnie - moc byc dla dziecka oparciem i sila w momencie, kiedy nas bedzie potrzebowac.



Byc moze ktos sie poczuje urazony - ale reakcja na moje slowa jest tylko i wylacznie osobista sprawa danej osoby, tak samo jak moje reakcje sa moja osobista sprawa.


Abbs mnie to zdanie nie uraża, bo ja myślę podobnie...Z tym że ja myślę że damy radę to zrobić, bardzo dbam o to i będę dbać żeby być dla niej oparciem i siłą kiedy będzie mnie potrzebować. Oczywiście że martwię się jak dam radę ale czy teraz czy za 10 lat człowiek zawsze się będzie o to martwił. A finanse trudno przewidzieć jak będzie, ale wierzę że nam się uda i na kursy też damy radę małą wysłać. Także widzisz cel ten sam tylko może podejście trochę inne. Nie wiem czy moje zbyt optymistyczne czy nie. Czyje bardziej słuszne. Małej na razie niczego nie brakuje i postaramy się żeby nigdy nie zabrakło.
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Abssinth » 8 sie 2011, o 18:50

OK :)

tak naprawde to z jednej strony sie nie zgadzam, a z drugiej strony podziwiam ta decyzje - moze po prostu ja jestem bardziej 'boidupa' niz Ty, Bianko :)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości