poszedl do sadu

Problemy związane z depresją.

Re: poszedl do sadu

Postprzez pozytywnieinna » 8 sie 2011, o 15:47

hehehe, nie udalo sie narazie, ale jeszcze walcze :lol: specjalnie dla mnie otworzyli ratusz, mam byc po 17 i na spokojnie wyjasnic sprawe Pani kierownik i poszukac rozwiazania.

Pismo, ktore mialam, jasno okreslalo, co chce i dlaczego plus kopia z sadu i tak nie wydali .... achhh

i jeszcze sie wkurzylam, przez przypadek natrafilam na to, ze mozna wniesc razem z pozwem wniosek o zabezpieczenie roszczenia alimentacyjnego, decyzja 7 dni, a jemu zajmuja dochod itd. i od razu mam kase z funduszu...
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: poszedl do sadu

Postprzez ophrys » 8 sie 2011, o 16:23

Cudnie, Pozytywna :D

Trzymam mocno kciuki, daj znać jak poszło!!!
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Re: poszedl do sadu

Postprzez limonka » 8 sie 2011, o 16:48

Kurcze zeby kazdy mial tyle perswasji I sily!!! Trzymam kciuki ze w koncu sie mu do gaci I kasy dobrala!
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: poszedl do sadu

Postprzez Honest » 8 sie 2011, o 16:55

Za 6 min pozytywna szturmuje ratuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuusz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: poszedl do sadu

Postprzez Abssinth » 8 sie 2011, o 17:04

trzymam kciuki :):):):)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Re: poszedl do sadu

Postprzez ophrys » 8 sie 2011, o 17:05

A jak nie dostanie tego co potrzebuje to będzie tak

Obrazek

:twisted:
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Re: poszedl do sadu

Postprzez sikorka » 8 sie 2011, o 17:12

jestem z Toba :buziaki:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: poszedl do sadu

Postprzez Honest » 8 sie 2011, o 18:11

Pozytywna, tak im pokaż!!!!!!!!


Obrazek
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: poszedl do sadu

Postprzez imprecha » 8 sie 2011, o 18:15

Honest nie zawsze sie da,ja dzisiaj cierpliwie załatwiałam urzędowe sprawy,po raz ósmy będąc w tym samym miejscu,az w koncu kasjerka poszła sobie przed czasem i nie mogłam kupić znaczka ,innej pani sie nie chciało od razu sprawdzic dokumentów tylko wysyłała mnie po całym mieście przez tydzien ,aż w koncu dzisiaj okazało sie ,ze ona to ma i znalezienie w kompie zajęło jej 2 minuty.
Urzednicy to osobna kasta ludzi.
Trzeba zmoczyc chustkę zimna wodą ,przewiazać nią głowę i spokojnie,po kolei chodzic ,chodzić i chodzić ,ale pozytywna zaprawiona w bojach więc da radę ,dzielna kobieta ,bardzo ,godna podziwu :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
imprecha
 

Re: poszedl do sadu

Postprzez Honest » 8 sie 2011, o 18:21

Wiem Impresjo. Masz rację, smutna prawda. Dzięki Bogu taka jest częśc urzędników, zdarzają się też pomocne osoby.
Pracowałam w pomocy społecznej, też urząd. Czasem jak "koleżanki" załatwiały petentów, to uwierz mi, krew mnie zalewała. Często tak byłam wściekła, że brałam sprawy w swoje ręce, albo się wtrącałam - szczególnie jak nie mówiono o wszystkich uprawnieniach, albo informowano źle. Myślę, ze powodem jest też taka pewnośc zatrudnienia. Choć etaty mają teraz "ciąć", w co watpię bo wydano np. rozporządzenie, które np. w urzędach woj. nakazuje zatrudniać 2 osoby od przemocy. Więc taki urząd ma akty prawne o konieczności redukcji etatów i zwiekszeniu :roll:

Wiesz, jak mój tata chorował, to też w szpitalu nieraz pytałam, kto jest przełożonym bo chyba byśmy przekwitli tam a babki piły kawę :twisted:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: poszedl do sadu

Postprzez imprecha » 8 sie 2011, o 18:33

Nie wiem z czego to wynika?,ale te panie są w większości smutne,może one mało zarabiają?
A może gdyby tak pracowały w prywatnej firmie i ktoś by im kota pogonił,to pewnie została by kompetentne częśc ,a reszta do domu na bezrobocie.
W banku np,z którego ja korzystam zrobili w ciągu paru lat taką czystkę ,ze teraz panie wyprzedzają Twoje myśli,są uprzejme i kompetentne,ale ...ale jednak trzeba mieć głowę na karku ,znać swoje [prawa i egzekwować.
Ale gdzie jak gdzie ,ale w pomocy społecznej oczekuje sie wyczerpujących inormacji.
Ja jak trafiam na opryskliwą urzędniczke to najpierw pytam jak jej minął dzień ,a jak ona pyta dlaczeog pytam ,to ja mówie,że zauważyłam ,ze jest smutna i pewnie coś ją boli.
Inteligentniejsze załapują i zaczynają uważniej pomagać petentowi.
imprecha
 

Re: poszedl do sadu

Postprzez Honest » 8 sie 2011, o 18:43

Dobre z tym pytaniem!!!
Impresjo, w pomocy społecznej też częśc podopiecznych to ściemniacze, ale o to chodzi, aby takim nie dawać kasy, a przyznawać pomoc tym, którzy naprawdę mają cięzko.
A co do kompetencji i informowania, to urzędnik jak sam nie szuka czasem rozwiązań, to po prostu nie wie sam wielu rzeczy i działa na szkodę petentów.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: poszedl do sadu

Postprzez imprecha » 8 sie 2011, o 18:48

Dlatego myślę,że pozytywna ma wyjątkowego pecha do urzędników,bo powinni jej wydać chociaż odpis,są widać niekompetentni i mają w nosie cudze problemy,aby mogli od siebie odsunąć pracę i sie nie wysilać ,tylko jesć bułki.
imprecha
 

Re: poszedl do sadu

Postprzez Honest » 8 sie 2011, o 18:50

I pic kawkę... :twisted:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: poszedl do sadu

Postprzez Honest » 8 sie 2011, o 18:50

Widzą, ze samotna matka, ktrej manna z nieba się nie leje, to jeszcze kłody rzucaja pod nogi.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 108 gości