mahika napisał(a):Dziewczyny, strasznie Was przepraszam
Nie wziełam telefonu, nie miałam sie jak skontaktowac.
Mimo że chodziłam z oczami szeroko otwartymi to w takim tłumie nie było możliwe Was odnaleśc.
Jestem wykończona, ale zadowolona.
Zaraz mamy after party
no szkoda szkoda bo chciałam Cię poznać w realu w końcu
ja to się nawet nie rozglądałam jakoś szczególnie bo taka masa ludzi że szanse na znalezienie się były minimalne.
Może jeszcze będzie okazja. Z założenia póki co był to mój ostani wood ( za bardzo mnie męczy ta ilość ludzi a ja nie lubię przebywać w tłumie), ale jak znów dowalą taką petardę w stylu dog eat dog czy prodigy to nie omieszkam zawitać
Choć z drugiej strony, mimo że na prodigy było zaje*iaszczo to uważam, że takich kapel nie powinni brać na woodstock. Jednak elektronika to nie ten klimat mym skromnym zdaniem.
Ogółem podsumowując: było świetnie, przede wszystkim muzycznie. Nogi włażą mi do tyłka, ledwo się ruszam i jestem chora po laniu wodą na Prodigy, ale dawno tak się nie wybawiłam
Najmocniejsze punkty tego roku: dog eat dog, projekt republika i prodigy. Chciałam jeszcze na arkę noego ale nie dotarłam na czas
Polecam imprezę wszystkim którym nie straszne są dzikie tłumy ludzi i wszechoobecny smród moczu (z lasu zwłaszcza
). Poza tym wszystko jak najbardziej na plus. DUŻY PLUS
Do następnego wooda (mam nadzieję)