Kolejny straszny dzien czuje sie nikim i znowu te chore mysli ze wszystko nie ma sensu ze nic milego mnie nie spotka szkole zawalam i trzeba wszystko nadrabiac a ja normalnie nie mam do niczego glowy po prostu czuje ze poleglam ; ((( mnie juz nic dobrego nie czeka Zycie jest bez sensu a ja mam dosyc tej chorej walki z depresja to mnie przeroslo .. z rodziny nikt mnie nie rozumie czasem pogadaja ale innym razem dra sie ze jesteam egoistka bo mysle tylko o sobie itd .. a mnie to tak strasznie boli ;(
Wole zamknac sie w sobie i dusic wszystko .. ale to pozniej i tak kiedys wybuchnie Ogolnie to nie wiem mam taki metlik w glowie ..
; (((((((( to straszne marzys o smierci .. ale jesli tak boli jesli nie ma sie sil tabletki nie pomagaja a psycholog tylko na chwile to co niby mozna ??
Nic ... ; ((( Czuje jak umieram kazdego dnia .. ten ogromny bol;(
Ja chce chyba umrzec: ((
Posty: 6
• Strona 1 z 1
Ja chce chyba umrzec: ((
przez Martuń » 19 gru 2007, o 22:29
- Martuń
- Posty: 59
- Dołączył(a): 14 lis 2007, o 14:31
przez bratek » 19 gru 2007, o 23:53
Martuń,
pomyśl sobie, że kiedyś się z tego będziesz śmiała. Są lepsze i gorsze dni (normalne), wszystko co dobre przed Tobą! Uwierz w siebie! Poddać się jest najłtwiej i niestety - to jest egoistyczne. Nie jesteś na świecie sama i jest grono osób Ci bliskich którym na Tobie zależy!
Pozdrawiam.
pomyśl sobie, że kiedyś się z tego będziesz śmiała. Są lepsze i gorsze dni (normalne), wszystko co dobre przed Tobą! Uwierz w siebie! Poddać się jest najłtwiej i niestety - to jest egoistyczne. Nie jesteś na świecie sama i jest grono osób Ci bliskich którym na Tobie zależy!
Pozdrawiam.
- bratek
- Posty: 8
- Dołączył(a): 11 lis 2007, o 18:08
przez AniaK » 20 gru 2007, o 23:49
Martuniu
to że nadal do nas piszesz to bardzo dobry znak- to znak, że szukasz pomocy i mimo wszystko sie nie poddajesz. Jestes bardzo dzielna, tak trzymaj! To co się z Tobą dzieje to depresja (nie ja pierwsza i ostatnia Ci to mówię), a ją da się wyleczyć napewno, nie wolno Ci się tylko zniechęcać. Musisz brać leki i uparcie chodzić do psychologa i uparcie sobie wmawiać, że przeciez się wyleczę! Takie mzsli sa typowe dla depresji, a ja napewno da sie wyleczyc, musisz tylko w to wierzyc! postaraj sie moze odgonic czarne mysli i sie czyms zajac, moze jakies prace ręczno plastyczne mi to wtedy bardzo pomoglo, moze spacery na swiezym powietrzu, cokolwiek...I korzystaj z kazdego promyka slonca.Glowa do gory jestesmy z Toba!
to że nadal do nas piszesz to bardzo dobry znak- to znak, że szukasz pomocy i mimo wszystko sie nie poddajesz. Jestes bardzo dzielna, tak trzymaj! To co się z Tobą dzieje to depresja (nie ja pierwsza i ostatnia Ci to mówię), a ją da się wyleczyć napewno, nie wolno Ci się tylko zniechęcać. Musisz brać leki i uparcie chodzić do psychologa i uparcie sobie wmawiać, że przeciez się wyleczę! Takie mzsli sa typowe dla depresji, a ja napewno da sie wyleczyc, musisz tylko w to wierzyc! postaraj sie moze odgonic czarne mysli i sie czyms zajac, moze jakies prace ręczno plastyczne mi to wtedy bardzo pomoglo, moze spacery na swiezym powietrzu, cokolwiek...I korzystaj z kazdego promyka slonca.Glowa do gory jestesmy z Toba!
- AniaK
- Posty: 60
- Dołączył(a): 13 lis 2007, o 23:14
przez Ventia » 21 gru 2007, o 18:55
Niestety innym jest bardzo ciężko wesprzeć osoby chore na depresje, nie rozumieją nas, nie wiedza jak z nami rozmawiać, co robić, czy powinni nam pobłażać i głaskać po głowie bo jesteśmy chorzy, czy też wymagać od nas, abyśmy się wzięli w garść.
Co do egoizmu, zastanów się czy rzeczywiście nie jesteś egoistyczna? Wybacz, że to pisze, ale nie mam na celu przybicia Cię, ale chce Ci pomóc. Dlaczego to pisze, bo ja sama jestem chora i tez mnie oskarżają o egoizm i mają rację, tak się zapatrzyłam w swoje problemy, w to jak mi źle, że zapominam o problemach innych, nie robie wielu rzeczy bo mówię, że nie mam siły itd, ale czy aby w ten sposób nie wykorzystuje swojej choroby? Tak samo z przekonywaniem innych jak mi źle i że to ja mam gorzej.... Nie wiem jak jest u Ciebie, ale zastanów się czy faktycznie nie ma w Tobie egoizmu, czy nie wykorzystujesz choroby.
Co do sił i nauki, może spróbuj zająć się na przemian z nauką czymś co lubisz? Czasem na siłę coś rób, bo wydaje mi się, że najtrudniej jest właśnie zacząć.
Pozdrawiam Cię ciepło i nie poddawaj się proszę
Co do egoizmu, zastanów się czy rzeczywiście nie jesteś egoistyczna? Wybacz, że to pisze, ale nie mam na celu przybicia Cię, ale chce Ci pomóc. Dlaczego to pisze, bo ja sama jestem chora i tez mnie oskarżają o egoizm i mają rację, tak się zapatrzyłam w swoje problemy, w to jak mi źle, że zapominam o problemach innych, nie robie wielu rzeczy bo mówię, że nie mam siły itd, ale czy aby w ten sposób nie wykorzystuje swojej choroby? Tak samo z przekonywaniem innych jak mi źle i że to ja mam gorzej.... Nie wiem jak jest u Ciebie, ale zastanów się czy faktycznie nie ma w Tobie egoizmu, czy nie wykorzystujesz choroby.
Co do sił i nauki, może spróbuj zająć się na przemian z nauką czymś co lubisz? Czasem na siłę coś rób, bo wydaje mi się, że najtrudniej jest właśnie zacząć.
Pozdrawiam Cię ciepło i nie poddawaj się proszę
- Ventia
Posty: 6
• Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 328 gości