Przy kominku - zlot czarownic

Rozmowy ogólne.

Re: Przy kominku - zlot czarownic

Postprzez limonka » 1 sie 2011, o 04:02

a gdzie (jakie miasto) macie ten sabat??? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: Przy kominku - zlot czarownic

Postprzez wera » 1 sie 2011, o 11:28

Limonko jesteśmy umówione na sabat w Warszawie.
ophrys napisał(a):A pewnie relacja będzie, ale wierzę, że Ci się uda pojawić.

Dziewczyny kochane, dobranoc na dziś.
Łóżko załączam wygodniejsze, bo Wera narzekała, że na wczorajszym sie nie wyspała :mrgreen:


Obrazek


Dzięki. Dziś wstałam trochę miej połamana :kwiatek:
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: Przy kominku - zlot czarownic

Postprzez ophrys » 1 sie 2011, o 15:09

Limonka, Wera ma sputnik, to może Cię na ten sabat dostarczyć :mrgreen: :wink:
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Re: Przy kominku - zlot czarownic

Postprzez wera » 1 sie 2011, o 15:21

No nie wiem czy ja powinnam na sabat lecieć sputnikiem, bo jak ja później będę lecieć po soku z gumijagód?
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: Przy kominku - zlot czarownic

Postprzez ophrys » 1 sie 2011, o 15:23

Krzywo Wera, szaleńczo krzywo :twisted:
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Re: Przy kominku - zlot czarownic

Postprzez wera » 1 sie 2011, o 15:25

Oby nie tak jak po ostatniej imprezie w domu. Wtedy schody okazały się strasznym wyzwaniem, niemalże nie do pokonania... :shock:
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: Przy kominku - zlot czarownic

Postprzez ophrys » 1 sie 2011, o 15:29

To miejmy nadzieję, że Blanka znajdzie Ci jakiś cichy kącik na parterze :lol:

Żeby nie było tak:

Obrazek
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Re: Przy kominku - zlot czarownic

Postprzez wera » 1 sie 2011, o 15:42

Nie, nie spokojnie. Ja po porostu już więcej tyle nie pije. W niedziele była impreza a ja jeszcze w środę odczuwałam skutki wypitego alkoholu. O tamtym poniedziałku nie chcę nawet pamiętać. Myślałam, że wątrobę i trzustkę mi rozsadzi.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: Przy kominku - zlot czarownic

Postprzez Jaga82 » 1 sie 2011, o 18:51

Heloł!

Matko święta! Wyjedziesz czlowieku na weekend, wracasz i Psychotekstu nie poznajesz! :)
Widze, ze wyprowadzilysmy sie od pozytywnej i mamy swoj kat :)
Przeczytalam troche o spotkaniu (dzieki ophrys za info :kwiatek: ) i ja bym sie bardzo chciala spotkac tylko nie wiem czy uda mi sie ten zasilek tu zalatwic do tego czasu. Jak sie uda to pakuje mala do fotelika, Honest na dach (w koncu miala nawigowac ;) ) i jedziemy :)
I szczerze powiem, ze nie przeczytalam tych 23 stron watku, utworzonych w zaledwie 2 dni :) Jestescie niesamowite :)
Avatar użytkownika
Jaga82
 
Posty: 795
Dołączył(a): 7 lip 2009, o 08:49

Re: Przy kominku - zlot czarownic

Postprzez blanka77 » 1 sie 2011, o 18:57

Jaga82 napisał(a):Heloł!

Matko święta! Wyjedziesz czlowieku na weekend, wracasz i Psychotekstu nie poznajesz! :)
Widze, ze wyprowadzilysmy sie od pozytywnej i mamy swoj kat :)
Przeczytalam troche o spotkaniu (dzieki ophrys za info :kwiatek: ) i ja bym sie bardzo chciala spotkac tylko nie wiem czy uda mi sie ten zasilek tu zalatwic do tego czasu. Jak sie uda to pakuje mala do fotelika, Honest na dach (w koncu miala nawigowac ;) ) i jedziemy :)
I szczerze powiem, ze nie przeczytalam tych 23 stron watku, utworzonych w zaledwie 2 dni :) Jestescie niesamowite :)


jaga, to tylko 23 strony :) gdyby Honest wstawała wcześniej, a nie o 16, to byłoby ich dwa razy więcej :)

Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Re: Przy kominku - zlot czarownic

Postprzez Honest » 1 sie 2011, o 19:07

blanka77 napisał(a):
Jaga82 napisał(a):Heloł!

Matko święta! Wyjedziesz czlowieku na weekend, wracasz i Psychotekstu nie poznajesz! :)
Widze, ze wyprowadzilysmy sie od pozytywnej i mamy swoj kat :)
Przeczytalam troche o spotkaniu (dzieki ophrys za info :kwiatek: ) i ja bym sie bardzo chciala spotkac tylko nie wiem czy uda mi sie ten zasilek tu zalatwic do tego czasu. Jak sie uda to pakuje mala do fotelika, Honest na dach (w koncu miala nawigowac ;) ) i jedziemy :)
I szczerze powiem, ze nie przeczytalam tych 23 stron watku, utworzonych w zaledwie 2 dni :) Jestescie niesamowite :)


jaga, to tylko 23 strony :) gdyby Honest wstawała wcześniej, a nie o 16, to byłoby ich dwa razy więcej :)





Hahaha, usz Ty Czarownico Obrazek
Ale za to jak się wyspałam :haha: :haha: :haha:

Jaga, ja moge stac na dachu na jednej nodze!!!!!!!!!!! Wyciągnę rękę w górę i będę odbierała fale CB RADIA :haha: :haha: :haha:

Dziewczyny, byłam dziś z kitkiem moim u weterynarza. Od piatku wydawało mi się, że trzepie uszami. Kitek był tak kochany i grzeczny, ale jak babka jej czyściła głęboko te jej kłapouszęta to jak mi się wbiła pazurami w ręce :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Przy kominku - zlot czarownic

Postprzez wera » 1 sie 2011, o 19:25

Honest współczuję to musiało boleć. No ale czego się nie robi i nie znosi dla ukochanego zwierzaka.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: Przy kominku - zlot czarownic

Postprzez blanka77 » 1 sie 2011, o 19:25

A mój pies (ten nowy) wyrwał mi cały krzak azalii, złamał bambusa i wykopała takie dwie dziury, że hej. Nie wiem czy ona zjadła tę ziemię bo nie miałam czym zakopać dziur. No i zjadła podobno jakiegoś grzyba trującego. Jeszcze chodzi i ma się dobrze, zobaczę co będzie dalej :?
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Re: Przy kominku - zlot czarownic

Postprzez blanka77 » 1 sie 2011, o 19:26

wera napisał(a):Honest współczuję to musiało boleć. No ale czego się nie robi i nie znosi dla ukochanego zwierzaka.

Czyszczenie raczej nie bolało, ale zwierzęta tego nie lubią :)
Mój ten duży też nie lubi czyszczenia ani wyrywania włosów z uszu, ale czasami musi to wytrzymać :)
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Re: Przy kominku - zlot czarownic

Postprzez wera » 1 sie 2011, o 19:31

Nie chodzi mi o kota tylko o ręce Honest i to, że ją musiały boleć te wbite pazurki.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 203 gości

cron