Przy kominku - zlot czarownic

Rozmowy ogólne.

Re: Przy kominku - zlot czarownic

Postprzez pozytywnieinna » 31 lip 2011, o 21:56

imprecha napisał(a):pozytywna ,podziwiam Cię za siłę, odwagę, działanie.



oj dziekuje imprecha, ale jednak mam chwile zalamania, choc czasami nie wiem skad u mnie tyle sily i to, ze jeszcze sie nie poddalam
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: Przy kominku - zlot czarownic

Postprzez ophrys » 31 lip 2011, o 21:57

Honest ma rację, takie maleństwo, to skarb nie do przecenienia.
Ja też mam mieszkanie dlatego, że po rodzinie. A co do skarbonki, to bym miała mega wypasiony samochód za to co przez lata w nie wpakowałam, ech.....

I jeszcze jak czasem patrzę ile muszę władować....
Ale za to żaden chłop mnie nie wyrzuci bo moje! Nie tak jak kiedyś, że się wspólnie dorabiałam z byłym przez lata, a potem on sobie ze wszyskim został (tu pukam sie sama w czoło za własna głupotę).
I sobie postanowiłam, że jeśli kiedykolwiek z kimś będę, to żadne tam zamiany na większe, czy tym podobne operacje. To jest MÓJ kapitał i nie do ruszenia :twisted:
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Re: Przy kominku - zlot czarownic

Postprzez pozytywnieinna » 31 lip 2011, o 21:59

Honest napisał(a):
pozytywnieinna napisał(a):hahaha, moja mame nie ruszalo, ze nie mialam gdzie mieszkac :lol: a krolewny nie oddam, zasypia teraz wieczorami twarza na mojej twarzy i "recami" na mojej szyi, wydobyc sie nie moge i ... chyba nie do konca mam ochote sie wydobywac...



Kochana, o zmarłych się źle nie mówi, ale... to przez moją mamę i babcię nie miałam gdzie mieszkać... Nasze losy są pokrętnie zblizone.

A Twoja mała musi być przesłodka!!!!!!!!!!!!!



:shock: ja myslalam, ze ty bardzo dobrze zylas z matka...

ano jest slodka, dzis spiewali w jakims show dla dzieci piosenke "kocham cie, ty kochasz mnie itd" i sie przytulali i mala podleciala i tez rzucila mi sie na szyje i tak wisiala, mocno trzymajac, i tak sobie pomyslalam, ze dla takich chwil warto walczyc!
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: Przy kominku - zlot czarownic

Postprzez pozytywnieinna » 31 lip 2011, o 22:00

ophrys napisał(a):Honest ma rację, takie maleństwo, to skarb nie do przecenienia.
Ja też mam mieszkanie dlatego, że po rodzinie. A co do skarbonki, to bym miała mega wypasiony samochód za to co przez lata w nie wpakowałam, ech.....

I jeszcze jak czasem patrzę ile muszę władować....
Ale za to żaden chłop mnie nie wyrzuci bo moje! Nie tak jak kiedyś, że się wspólnie dorabiałam z byłym przez lata, a potem on sobie ze wszyskim został (tu pukam sie sama w czoło za własna głupotę).
I sobie postanowiłam, że jeśli kiedykolwiek z kimś będę, to żadne tam zamiany na większe, czy tym podobne operacje. To jest MÓJ kapitał i nie do ruszenia :twisted:



i brawo, tak trzymac!!!
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: Przy kominku - zlot czarownic

Postprzez Honest » 31 lip 2011, o 22:02

ophrys napisał(a):Honest ma rację, takie maleństwo, to skarb nie do przecenienia.
Ja też mam mieszkanie dlatego, że po rodzinie. A co do skarbonki, to bym miała mega wypasiony samochód za to co przez lata w nie wpakowałam, ech.....

I jeszcze jak czasem patrzę ile muszę władować....
Ale za to żaden chłop mnie nie wyrzuci bo moje! Nie tak jak kiedyś, że się wspólnie dorabiałam z byłym przez lata, a potem on sobie ze wszyskim został (tu pukam sie sama w czoło za własna głupotę).
I sobie postanowiłam, że jeśli kiedykolwiek z kimś będę, to żadne tam zamiany na większe, czy tym podobne operacje. To jest MÓJ kapitał i nie do ruszenia :twisted:



O tak, bardzo zdrowe podejście. Miłośc miłością, a potem albo masz ex boyfrenda na karku, albo tracisz chałupę. I nie o pieniądze chodzi. MIESZKANIE, DOM TO AZYL!!!!!!
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Przy kominku - zlot czarownic

Postprzez pozytywnieinna » 31 lip 2011, o 22:03

no a ja bije sie wiec o swoje, z racji tego, ze mam umowe do konca sierpnia, wolalabym planowac zlot na pierwszy tydzien wrzesnia, bo juz przynajmniej bede wiedziec na czym stoje, ale jak cos, to my w tandemie, sie stawimy, maluda plus jej szurnieta matka :)
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: Przy kominku - zlot czarownic

Postprzez Honest » 31 lip 2011, o 22:03

pozytywnieinna napisał(a):
Honest napisał(a):
pozytywnieinna napisał(a):hahaha, moja mame nie ruszalo, ze nie mialam gdzie mieszkac :lol: a krolewny nie oddam, zasypia teraz wieczorami twarza na mojej twarzy i "recami" na mojej szyi, wydobyc sie nie moge i ... chyba nie do konca mam ochote sie wydobywac...



Kochana, o zmarłych się źle nie mówi, ale... to przez moją mamę i babcię nie miałam gdzie mieszkać... Nasze losy są pokrętnie zblizone.

A Twoja mała musi być przesłodka!!!!!!!!!!!!!



:shock: ja myslalam, ze ty bardzo dobrze zylas z matka...

ano jest slodka, dzis spiewali w jakims show dla dzieci piosenke "kocham cie, ty kochasz mnie itd" i sie przytulali i mala podleciala i tez rzucila mi sie na szyje i tak wisiala, mocno trzymajac, i tak sobie pomyslalam, ze dla takich chwil warto walczyc!



Pozytywna, na łożu smierci pojednałyśmy się. Ale tak naprawdę, nasze relacje były baaaaaaaaaaaaaaardzo trudne :roll:

A Twoja mała to naprawdę, mały, kochany geniusz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Przy kominku - zlot czarownic

Postprzez Honest » 31 lip 2011, o 22:05

pozytywnieinna napisał(a):no a ja bije sie wiec o swoje, z racji tego, ze mam umowe do konca sierpnia, wolalabym planowac zlot na pierwszy tydzien wrzesnia, bo juz przynajmniej bede wiedziec na czym stoje, ale jak cos, to my w tandemie, sie stawimy, maluda plus jej szurnieta matka :)



Oj, Kochana, szalone ciotki ja tak wybawią, ze będziesz musiała nas wszystkie odwiedzac potem, bo Maruda nie da Ci zyć :haha:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Przy kominku - zlot czarownic

Postprzez ophrys » 31 lip 2011, o 22:06

No, ale żeby się tego nauczyć to musiałam nieźle w d*pę dostać. Przez rok się tułałam, bo w moim nawet nie było się gdzie umyć. A w permanentnym remoncie mieszkam już parę lat.
Ale co mi tam, byle do przodu :D
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Re: Przy kominku - zlot czarownic

Postprzez ophrys » 31 lip 2011, o 22:09

No to mamy wstepnie ustalony pierwszy weekend września na spotkanie?

Wysłałam PW do Jagi, ale na razie chyba jeszcze nie wróciła.

Mnie, Blance, Honest jak rozumiem pasuje, Wera pisała, że da radę to sobie ułożyć.
Zobaczymy co Jaga i już sie nie mogę doczekać :heyka:
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Re: Przy kominku - zlot czarownic

Postprzez Honest » 31 lip 2011, o 22:10

ophrys napisał(a):No to mamy wstepnie ustalony pierwszy weekend września na spotkanie?

Wysłałam PW do Jagi, ale na razie chyba jeszcze nie wróciła.

Mnie, Blance, Honest jak rozumiem pasuje, Wera pisała, że da radę to sobie ułożyć.
Zobaczymy co Jaga i już sie nie mogę doczekać :heyka:



Jaga planowała na zasiłku częśc czasu w Polsce spedzic, więc jest nadzieja!!!!!!!!!!!!
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Przy kominku - zlot czarownic

Postprzez Honest » 31 lip 2011, o 22:11

ophrys napisał(a):No, ale żeby się tego nauczyć to musiałam nieźle w d*pę dostać. Przez rok się tułałam, bo w moim nawet nie było się gdzie umyć. A w permanentnym remoncie mieszkam już parę lat.
Ale co mi tam, byle do przodu :D



To smutne. Ale teraz jesteś tym, kim jesteś. Z każdej trudnej sytuacji jakąś prawde się wynosi.

A nie odpowiedziałąs mi, albo nie doczytałam, po co PIP powiadamiałaś/??
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Przy kominku - zlot czarownic

Postprzez pozytywnieinna » 31 lip 2011, o 22:12

dokladnie ophrys tak to juz jest z nami, chyba musimy niezle oberwac, zeby zrozumiec,

a ty marchewa uwazaj, zeby ona was nie wybawila, bo potem bede Was wszystkie znosic do lozek :twisted:

ale jeden fakt, ze ona ma znakomita pamiec, co juz nie raz szczeka mi opadla do samej ziemi, ona wzrokowo pamieta, momentalnie, gdzie cos lezalo, czy polozyla, nawet 2-3 dni wczesniej, dzis szukalam miarki do leku, wlozylam ja do szuflady 2 miesiace temu i nie wyjmowalam, stalam i gadalam do siebie, ze nie wiem, gdzie ta miarka, a maluda patrzy na mnie, rzucila sie do szuflady, najpierw zajrzala do jednej potem do drugiej i zaraz mi ja podala, stalam tak :shock: straszny maminy pomagier sie z niej zrobil ...
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: Przy kominku - zlot czarownic

Postprzez ophrys » 31 lip 2011, o 22:13

Szef zamykał firmę i chciał się mnie bez odprawy pozbyć. A niedoczekanie :twisted:
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Re: Przy kominku - zlot czarownic

Postprzez wera » 31 lip 2011, o 22:13

Podobnie jak Pozytywna jestem za tym by sabat odbył się w pierwszy weekend września. Dziś dowiedziałam się, że mój hm...przyjaciel (?) planuje zrobić mi niespodziankę i odwiedzić mnie mniej więcej w moje urodziny, a nie wybłagam u szefa 2 weekendów pod rząd wolnych. Nie ukrywam, że bardzo zależy mi na spotkaniu z Wami.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 369 gości