Rozwód

[ewka]

[anna maria]

Pewnie ,że lepszy kredyt ale nie tak duży to jest sto tys. do spłaty. Alko chodzi na terapię ale na rachunki nie ma pieniędzy . A ja mam dość.
Teraz właśnie wróciłam od mamy cała mokra bo taka jest droga u nas przez pole zarośnięte trawą i jak doszłam do furtki to okazało się ,że jest zamknięta na kłódkę od wewnątrz przez pijanego synusia.
Musiałam przechodzić przez płot.
Płakać mi się chce i wiem że długo tego nie wytrzymam.

[imprecha]

[Malgoś]

anno jestem po lekturze twojego wątku. Gratuluje zrealizowania decyzji i jednoczesnie podziwiam cie ze masz siłe mieszkac eks mezem. Sciskam cie cieplo. Mnie niestety tez czeka rozwód

[anna maria]

Witaj Małgosiu.
Ja nie mam siły tylko jak na razie jestem zmuszona przez los. Jemu jest to na rękę ,bo fajnie mieszkać i nie płacić za nic. Jedynie komornik ściąga mu alimenty bo inaczej dawno nie mielibyśmy prądu czy wody.
Nie wiem skąd biorę siłę na takie życie.
Teraz jeszcze zmieniam pracę.
Ale wiem ,że dużo pomogła mi terapia ,wizyty na psychotekście. ludzie którzy tu są. ludzie bardzo czuli
na krzywdę innych .
A rozwód ,to tylko godzina rozmowy z Sądem.
Dasz radę.
Pozdrawiam serdecznie

[Malgoś]

dzięki aniu . Na tę chwile zaskakująco dobrze sie trzymam a czas pokaże