poszedl do sadu

Problemy związane z depresją.

Re: poszedl do sadu

Postprzez blanka77 » 28 lip 2011, o 00:08

Jaga82 napisał(a):
ophrys napisał(a):A gdzie znów wywiało Honest, Jagę i Pozytywną? (żeby nie było, która najważniejsza, to alfabetycznie poleciałam :P )
Honest się objawiła na chwilę w ciągu dnia jedynie.

Im pewnie też miotły nie odpaliły... A Jadze słoń :D



hahaha wzywacie wiec przybywam :) na sloniu a jakze :) Obrazek


Ale wpadlam tylko na chwile, bo jest juz dosc pozno a ja jeszcze musze pocwiczyc troche brzuszkow (wczoraj zrobilam 50 i jestem z siebie dumna :) ) a jutro musze wstac o 7ej, bo do tego urzedu lece na spotkanie z szefem tego pana, o ktorym pisalam w moim watku. A po wizycie do domku, pakowanie, i jazda do kuzynki na weekend! :) Wiec pewnie nie bedzie mnie kilka dni i juz za Wami tesknie :)

P.S. Rozbawily mnie Wasze wpisy o sloniach i beretach :) Obrazek


Jaga ja to bym na Twoim miejscu przed jutrzejszą wizytą poćwiczyła bicepsy i mięśnie żebyś mu mogła dowalić jak się będzie stawiał :gites:

A jak nie to powiedz, że przyjdzie do niego Twój zwierzyniec i mu zrobi safari w gabinecie :)
:mrgreen:
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Re: poszedl do sadu

Postprzez ophrys » 28 lip 2011, o 00:09

A właśnie, Blanka, czym Ty się poruszasz? :yyy:
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Re: poszedl do sadu

Postprzez blanka77 » 28 lip 2011, o 00:14

ophrys napisał(a):A właśnie, Blanka, czym Ty się poruszasz? :yyy:


Ja mogę jakimś tupolewem :lol:
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Re: poszedl do sadu

Postprzez ophrys » 28 lip 2011, o 00:16

Aaaaa, to ja już rozumiem, Ty masz skrzydełka i się wcale nie boisz takim latać :D
Dobra wróżka - Blanka :gites:
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Re: poszedl do sadu

Postprzez blanka77 » 28 lip 2011, o 00:19

ophrys napisał(a):Aaaaa, to ja już rozumiem, Ty masz skrzydełka i się wcale nie boisz takim latać :D
Dobra wróżka - Blanka :gites:


Muszę tylko na drzewa uważać :lol:
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Re: poszedl do sadu

Postprzez ophrys » 28 lip 2011, o 00:24

Hehe, trzy wiedźmy z Makbeta i Dzwoneczek z Disneya :haha:
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Re: poszedl do sadu

Postprzez wera » 28 lip 2011, o 00:29

Oj sama nie wiem czym ja się poruszam, ale liczę na Was i wierzę, w to, że wymyślicie dla mnie jakiś fajny środek transportu.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: poszedl do sadu

Postprzez blanka77 » 28 lip 2011, o 00:51

wera napisał(a):Oj sama nie wiem czym ja się poruszam, ale liczę na Was i wierzę, w to, że wymyślicie dla mnie jakiś fajny środek transportu.


Wera, Ty możesz jeszcze wyżej polatać, sputnik może być? :)
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Re: poszedl do sadu

Postprzez wera » 28 lip 2011, o 01:01

blanka77 napisał(a):
wera napisał(a):Oj sama nie wiem czym ja się poruszam, ale liczę na Was i wierzę, w to, że wymyślicie dla mnie jakiś fajny środek transportu.


Wera, Ty możesz jeszcze wyżej polatać, sputnik może być? :)



Wybrzydzać nie będę.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: poszedl do sadu

Postprzez wera » 28 lip 2011, o 01:15

Ale tak właściwie co to takiego jest?
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: poszedl do sadu

Postprzez ophrys » 28 lip 2011, o 13:12

No tak... Okazuje się, że Wera ma najnowocześniejszy sprzęt do poruszania się :bezradny:

Wera, to w sumie wychodzi na to, że masz elegancki rodzaj miotły, co Cię ponad atmosferę wyniesie. Zamiast drąga do siedzenia to kulka, a zamiast wierzbowych gałązek - cztery druty :lol:

Obrazek

:gites:
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Re: poszedl do sadu

Postprzez blanka77 » 28 lip 2011, o 13:17

ophrys napisał(a):No tak... Okazuje się, że Wera ma najnowocześniejszy sprzęt do poruszania się :bezradny:

Wera, to w sumie wychodzi na to, że masz elegancki rodzaj miotły, co Cię ponad atmosferę wyniesie. Zamiast drąga do siedzenia to kulka, a zamiast wierzbowych gałązek - cztery druty :lol:

Obrazek

:gites:


W takim razie my też musimy się zastanowić nad zakupem nowych limuzyn :mrgreen:
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Re: poszedl do sadu

Postprzez blanka77 » 28 lip 2011, o 13:17

Może wera da nam się karnąć :lol:
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Re: poszedl do sadu

Postprzez pozytywnieinna » 28 lip 2011, o 20:16

moj wielblad padl, 2 dni szalal i padl!!

teraz wreszcie moge opisac co sie wydarzylo przez ostatnie 2 dni, zaczelo sie we wtorek, przyszlam odebrac o 17.30 mala, a ... mala spi! wkurzylam sie niemilosiernie! ale zagryzlam wargi zabralam mala i pognalam do domu, oczywiscie, mala przy podnoszeniu sie obudzila, szal, zeby usiasc do fotelika, potem szal w aucie i nie chciala wysiasc, w domu chciala sie nosic (co nigdy sie nie zdarzalo). potem jakos sie uspokoila i nawet jakos zasnela kolo 21. olalam, ale postanowilam jeszcze raz powiedziec niani, ze MA NIE ZMUSZAC MALEJ DO SPANIA!! niania na drugi dzien nadmuchala poliki, ale powiedziala niegrzecznie ok, wiedzialam, ze nie poslucha, przychodze, a niania do mnie, ze spala, bo byla zmeczona (klamie), ale tylko godzine. myslalam, ze wybuchne, ale wyszlam wsciekla, myslac, ze wieczorem mam prace i nie wiem co zrobie, jak mala nie pojdzie spac! no i mialam racje, mala stala kolo lozka i wrzeszczala do 22! myslalam, ze wybuchne, zlapalam za telefon i pierwszy raz wydarlam sie na nianie, powiedzialam, ze koniec, ze albo sie zastosuje, albo wiecej nie przywioze malej, no i niania wreszcie zaczela mowic! i co uslyszalam,
- mala ja terroryzuje, bo ona nawet nie moze isc do lazienki,
- ona musi ja nosic przez 9 godzin! bo mala wrzeszczy od rana do wieczora! - nigdy nie uczylam malej nosic i wrecz tego nie lubila,
- ze ona ma tyle do roboty w domu i nic nie moze zrobic, bo caly czas mala wrzeszczy!
- i ze moze robic tylko jak mala spi! i ona nie ma czasu lazic z nia niewiadomo ile i dlatego siedza w domu!

zamurowalo mnie poprostu, jakbym mogla to bym ta babe wyjela z telefonu i zatlukla,
odpowiedzialam jej:
- ze terroryzuje ja, bo nie umie sobie poradzic!
- ze ja jestem tez z mala sama w weekend i sprzatam z nia, gotuje, ide na spacer, robie zakupy,
- ze opanowalam jej ataki szalu i od jakiegos 1,5 tygodnia zdarzaja sie coraz rzadziej, dzis nie mialam zadnego!
- i to, ze NIE ZGADZAM SIE NA NOSZENIE DZIECKA CALY DZIEN,
- nie zgadzam sie na siedzenie w domu malej caly dzien,
- ze mam tego dosc!
- ze dzieckiem trzeba sie UMIEC zajac itd.

rzucilam sluchawka, mala zasnela w koncu, ja popracowalam, odpisalam wam kolo 24, mala sie zbudzila i nie spala do 2! byla wyspana, zasnela w koncu, a ja juz wlasciwie z nerwow nie spalam do rana.
rano nieprzyjemna rozmowa z niania, podjelam decyzje, ze to koniec. pozyczylam pieniadze na zlobek i mala idzie do prywatnego, 2 ulice ode mnie. bylam tam zobaczyc, jest super!
widzialam menu, wybor jak w restauracji, a za taka stawke nie wykarmilabym malej sama i to takimi rarytasami, zabezpieczenia, super zabawki, grupy 5 dzieci. menu przygotowuje pediatra z dietetykiem dla kazdego dziecka, zajecia muzyczne, taneczne, plastyczne, wyjscia do zoo, teatru itd...

powiedzialam, ze nie ma sie co zastanawiac, musze to dla malej zrobic! otwarte do 18, wiec spokojnie zdaze po pracy, blisko, wiec w ostatecznosci bede mogla jechac do pracy autobusem. i wrazie kontroli z policji, mala ma znakomite warunki.

przyszedl kryzys, a mnie olsnilo! szaly malej zaczely sie od czasu zostawiania u niani, i to nie we mnie byl problem, ale w NIANI! i tym co sie tam dzialo!acha mala bedzie pod okiem psychologa (maja zatrudnionego w zlobie) na moja prosbe :)
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: poszedl do sadu

Postprzez Honest » 28 lip 2011, o 20:18

Laski, to tylko Wy potraficie tak zgrabnie przejśc od tematu beretó i słoni do tupolewów!!!!!!!!!!!


WITOJCIE!!!!!!!!
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 69 gości