kryzys w związku, DDA - chęć uratowania związku

Problemy z partnerami.

Re: kryzys w związku, DDA - chęć uratowania związku

Postprzez biscuit » 25 lip 2011, o 11:13

po prostu mam przeczucie
że facet nie jedzie z tą wyprowadzką na własnej energii
ale posila się cudzą energią, tj. innej kobiety
jadąc na synergii

oczywiście być może się mylę
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: kryzys w związku, DDA - chęć uratowania związku

Postprzez doduś » 25 lip 2011, o 11:15

biscuit skupiłem się wyłąćznie na odpowiedzi :) oczywiscie jeśli chodzi o pytanie, to też trzeba stanać twarzą w twarz ze sobą i to też niełatwe
doduś
 
Posty: 1119
Dołączył(a): 5 sty 2010, o 10:16

Re: kryzys w związku, DDA - chęć uratowania związku

Postprzez Malgoś » 25 lip 2011, o 11:45

imprecha napisał(a):Ona ma się zająć własnym życiem,właśnie ma nei oczekiwać ,tylko po prostu żyć.


Imprecha masz rację i wiele pracy przede mną i wiele już zaczęłam robic tylko dla siebie.

Jednak najtrudniej jest odciać kontakt.
Pisałaś wczoraj że powinnam na sztywno ustalić dni kiedy widzi sie z dzieckiem - to już mamy ustalone, tylko przy tym wszystkim najtrudniej udawać zadowoloną z życia kiedy widzę męża.
Przechodzę w tym momencie trudna dla mnie osobiście terapie z psychologiem, jednak mam nadzieję że jakoś sobie z tym wszystkim poradzę.
Moja psycholog powiedziałą że powinnam kiedy widzę sie z moim mężem pokazywać że jestem zadowolona z życia - jednak to jest dlamnie na tę chwilę tak wysoka poprzeczka że nie daję rady.
Kiedy widzę pędzące nasze dziecko do taty na ręce bo jest stęskniony dopada mnie wzruszenie, smutek i łzy a dotego pytanie czy na prawdę nie mozna sie wysilić i spróbować.
Przecież w tym wszystkim obydwoje popełniliśmy mnóstwo błędów ???

PS.
jesteście wszyscy kochani że piszecie. Ta wymiana postów daje mi radość i uśmiech :-) :heyka:
Malgoś
 
Posty: 191
Dołączył(a): 30 maja 2011, o 10:41

Re: kryzys w związku, DDA - chęć uratowania związku

Postprzez blanka77 » 25 lip 2011, o 11:46

biscuit napisał(a):po prostu mam przeczucie
że facet nie jedzie z tą wyprowadzką na własnej energii
ale posila się cudzą energią, tj. innej kobiety
jadąc na synergii

oczywiście być może się mylę


Też mi to chodzi po głowie.

Najgorzej byłoby gdyby sobie teraz poużywał, a potem z dnia na dzień:

1. gdy mu nie wyjdzie z tą osobą - wróci skruszony i nagle będzie znał odpowiedź
2. gdy mu wyjdzie z tą osobą - zostawi żyjącą nadzieją Małgoś bez słowa wyjaśnień
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Re: kryzys w związku, DDA - chęć uratowania związku

Postprzez ewka » 25 lip 2011, o 12:08

biscuit napisał(a):ułatwić JEMU?

ułatwić SOBIE

Pod warunkiem, że byłby szczery.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: kryzys w związku, DDA - chęć uratowania związku

Postprzez Malgoś » 25 lip 2011, o 12:10

Ja jestem strasznie naiwna. Słuchajcie mój mąż ma mnóstwo wad. Przez wiele lat mocno szfankowała między nami komunikacjia i się wszystko spieprzyło. Uważam że nie ma tej drugiej w jego życiu.
Chyba że mogłabym to w jakiś sposób wybadać. Jak macie pomysł to piszcie - prosze
Malgoś
 
Posty: 191
Dołączył(a): 30 maja 2011, o 10:41

Re: kryzys w związku, DDA - chęć uratowania związku

Postprzez ewka » 25 lip 2011, o 12:17

Takie "wybadywanie" ma sens? Co zrobiłabyś z tą prawdą, gdybyś ją odkryła? I tak musiałby się określić... chyba że to byłaby DLA CIEBIE ta kropla, po której by się przelało i to Ty byłabyś tą, która mówi KONIEC. Wtedy tak.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: kryzys w związku, DDA - chęć uratowania związku

Postprzez moniaw-w » 25 lip 2011, o 12:46

nie wiem dlaczego, ale gdybym to była ja, to wolałabym prawdę od niego
takie "wybadanie" - gdyby się okazało, że jednak ktoś jest - sprawiłoby chyba, że czułabym się jeszcze gorzej...

współczuję Ci, Małgoś :( trzymaj się :*
Avatar użytkownika
moniaw-w
 
Posty: 146
Dołączył(a): 10 paź 2007, o 20:03

Re: kryzys w związku, DDA - chęć uratowania związku

Postprzez Malgoś » 25 lip 2011, o 13:11

Czułąbym się okropnie. Jednak to spowodowałoby że podjęłabym decyzję o tym że nie chce naprawiać bo n ie byłabym w stanie wybaczyć :-(
Malgoś
 
Posty: 191
Dołączył(a): 30 maja 2011, o 10:41

Re: kryzys w związku, DDA - chęć uratowania związku

Postprzez Justa » 25 lip 2011, o 13:26

Małgoś, daj spokój z podchodami - niech Twoje życie nie kręci się wokół niego! Jak chcesz naprawdę wiedzieć, to zapytaj, a jak nie - to olej temat.

imprecha napisał(a):JUSTA
Ja nie napisałam ,że ona ma czekać.
Ona ma się zająć własnym życiem,właśnie ma nei oczekiwać ,tylko po prostu żyć.
A mąż? ...niech dojrzewa,może akurat się załapie jeszcze na resztki uczucia Małgosi,a może już niestety Ona pójdzie dalej w swoim życiu i nie będzie miejsca dla Niego.
Ale przyśpieszaniem ,ustalaniem terminów nic się nie zyska.Presja ciągle będzie nad mężem ,a w Małgosi nadzieja i oczekiwania.
A niech go tam......
Niech se dojrzewa a ty Małgoś żyj!

Zgadzam się w całej rozciągłości!
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Re: kryzys w związku, DDA - chęć uratowania związku

Postprzez Malgoś » 25 lip 2011, o 13:32

Justa zgadzam się z wypowiedzią imprechy.
Ponieważ pojawił się kwestia we wpisach , wypowiedziałąm się.
Jednak nie mam zamiaru sama z siebie doszukiwać sie elementu drugiej kobiety.
Szczerze to nie ten element w tych puzzlach mnie ineteresuje
Malgoś
 
Posty: 191
Dołączył(a): 30 maja 2011, o 10:41

Re: kryzys w związku, DDA - chęć uratowania związku

Postprzez biscuit » 25 lip 2011, o 13:37

Malgoś napisał(a):Szczerze to nie ten element w tych puzzlach mnie ineteresuje

nie wierzę, że Cię nie interesuje
czy Twój mąż ma inną kobietę czy nie

rozumiem natomiast, że możesz bać się tej wiedzy
bo ona może rozbić iluzje

i nie mam tu na myśli podchodów
tylko zapytanie męża wprost
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: kryzys w związku, DDA - chęć uratowania związku

Postprzez biscuit » 25 lip 2011, o 13:43

Malgoś napisał(a):Moja psycholog powiedziałą że powinnam kiedy widzę sie z moim mężem pokazywać że jestem zadowolona z życia

hmm, psycholog "wciska" Ci myślenie powinnościowe...

wg mnie
albo błąd w sztuce
albo nieporozumienie komunikacyjne
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: kryzys w związku, DDA - chęć uratowania związku

Postprzez biscuit » 25 lip 2011, o 13:50

Justa napisał(a):niech Twoje życie nie kręci się wokół niego!

"NIECH"

wg mnie, na razie się kręci
i żadne "niech" (presja) nic tu nie zmieni

ja bym spróbowała inaczej
od jawnego "grania"
czyli
wyobrażania sobie, co bym mogła teraz robić
gdyby moje życie nie kręciło się wokół męża

i próbowania tego wyobrażonego
ze świadomością
że nie jest to presja, spięcie pośladków
tylko gra w wyobrażanie sobie
i robienie wyobrażonego

niby wychodzi na to samo
ale tym samym to nie jest
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: kryzys w związku, DDA - chęć uratowania związku

Postprzez imprecha » 25 lip 2011, o 13:56

Malgoś napisał(a):Kiedy widzę pędzące nasze dziecko do taty na ręce bo jest stęskniony dopada mnie wzruszenie, smutek i łzy a dotego pytanie czy na prawdę nie mozna sie wysilić i spróbować.

:


Dziwna ta pani psycholog ,
Dlaczego masz udawac inne uczucia niż czujesz w danym momencie?
Dla mnie autentyczność związku=autentycznosć uczuć.
Rozpłacz się jeżeli tak czujesz/
Po co masz udawac ,że jest inaczej?
jezeli on pomysli ,że jego na wierzchu to jego sparwa,Ty reagujesz tak jak czujesz ...uczciwie.
imprecha
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ipevnosugipy i 143 gości

cron