po prostu mam przeczucie
że facet nie jedzie z tą wyprowadzką na własnej energii
ale posila się cudzą energią, tj. innej kobiety
jadąc na synergii
oczywiście być może się mylę
imprecha napisał(a):Ona ma się zająć własnym życiem,właśnie ma nei oczekiwać ,tylko po prostu żyć.
biscuit napisał(a):po prostu mam przeczucie
że facet nie jedzie z tą wyprowadzką na własnej energii
ale posila się cudzą energią, tj. innej kobiety
jadąc na synergii
oczywiście być może się mylę
biscuit napisał(a):ułatwić JEMU?
ułatwić SOBIE
imprecha napisał(a):JUSTA
Ja nie napisałam ,że ona ma czekać.
Ona ma się zająć własnym życiem,właśnie ma nei oczekiwać ,tylko po prostu żyć.
A mąż? ...niech dojrzewa,może akurat się załapie jeszcze na resztki uczucia Małgosi,a może już niestety Ona pójdzie dalej w swoim życiu i nie będzie miejsca dla Niego.
Ale przyśpieszaniem ,ustalaniem terminów nic się nie zyska.Presja ciągle będzie nad mężem ,a w Małgosi nadzieja i oczekiwania.
A niech go tam......
Niech se dojrzewa a ty Małgoś żyj!
Malgoś napisał(a):Szczerze to nie ten element w tych puzzlach mnie ineteresuje
Malgoś napisał(a):Moja psycholog powiedziałą że powinnam kiedy widzę sie z moim mężem pokazywać że jestem zadowolona z życia
Justa napisał(a):niech Twoje życie nie kręci się wokół niego!
Malgoś napisał(a):Kiedy widzę pędzące nasze dziecko do taty na ręce bo jest stęskniony dopada mnie wzruszenie, smutek i łzy a dotego pytanie czy na prawdę nie mozna sie wysilić i spróbować.
:
Powrót do Problemy w związkach
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 120 gości