przez mufcia123 » 22 lip 2011, o 21:53
[color=red][size=9]---------- 21:52 22.07.2011 ----------[/size][/color]
Ale mimo wszystko czarno to widze, minelo tyle lat; nie sadze by to bylo mozliwe; tak bardzo zaluje tej decyzji, nie wiem jaki ksztalt nadac mojemu zyciu obecnie? Jest nijako po prostu. A moze ktos zna podobne hisotrie np takie ze jednak ludzie po latach do siebie wrocili, moze jednak jest to mozliwe, chcialabym wierzyc
[color=red][size=9]---------- 21:53 ----------[/size][/color]
Codziennie o nim mysle, przegladam w kolko zdjecia i listy...