[quote="Malgoś"]ja wierze w to że są pary formalne i nie formalne szęśliwe jednak ponieważ ani świat ani ludzie nie jest/są idealni to pojawiają się kryzysy[/quote]
pojawiają się, prawie wszędzie, większe lub mniejsze
mnie najbardziej bawi, kiedy np. koleżanka, która sama dwa tygodnie temu pisała mi, że nie chce być z mężem, że nic do niego nie czuje, że czeka na moment, kiedy się rozejdą a ona będzie mogła być z dzieckiem sama pisze mi, że "mam sobie dać spokój" z moim facetem
a teraz znowu jest szaleńczo zakochana w swoim mężu
życie raczej nie bywa tylko czarne, albo tylko białe... takie ono jest: ludzie się krzywdzą, zdradzają, ranią, wybaczają, schodzą, czasem się udaje, czasem nie
[quote="Malgoś"]I wszystko ładnie i pięknie jest do momentu kiedy oczekiwania są takie same. Ja sobie nie radzę z tym gorszym scenariuszem. Bo w różny sposob jednak wiercę dziure mojemu mężowi a wina leży po obu stronach[/quote]
czujesz się teraz winna za to, że chcesz z nim być? to o to chodzi z tym wierceniem dziury? myślę, że nie powinnaś czuć się winna temu, że chcesz do niego wrócić, przecież kochasz go i Tobie zależy
on się wyprowadził po to, żeby pomyśleć, czy chce być razem i czy nie i przez ten cały czas się zastanawia, albo nie potrafi być szczery
wiele razy tutaj, na tym forum, ale też w innych miejscach czytałam, że w takich przypadkach naprawde dobrze jest znaleźć jakiś grunt pod nogami i odsunąć się trochę, też uważam, że jak ktoś myśli, to niech lepiej sobie myśli tak bardziej w samotności, czasem z dystansu ma się lepszą perspektywę
tylko kurcze, ileż można się tak zastanawiać...