odszedl....

Problemy z partnerami.

Postprzez sikorka » 17 lip 2011, o 17:15

bis, Ty i te Twoje teorie - no rece opadaja :roll:
marie, a Ty nie szukaj - milosc Cie sama znajdzie, a Ty tylko pozwol sie znalezc :ok:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Postprzez marie89 » 17 lip 2011, o 17:23

sikorka napisał(a):
marie, a Ty nie szukaj - milosc Cie sama znajdzie, a Ty tylko pozwol sie znalezc :ok:


nooo... cierpliwie poczekam. Może zdąży przed menopauzą :lol: a zwłaszcza (mam nadzieję) oby Miłość wyrobiła się przed wizytą kosiastej pani...
marie89
 

Postprzez biscuit » 17 lip 2011, o 17:25

marie89 napisał(a):nooo... cierpliwie poczekam. Może zdąży przed menopauzą :lol: a zwłaszcza (mam nadzieję) oby Miłość wyrobiła się przed wizytą kosiastej pani...

może zdąży nawet przed wizytą hydraulika
8)
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Postprzez marie89 » 17 lip 2011, o 17:38

:lol: :lol: :lol:


może.. może..
marie89
 

Postprzez wiosenka » 17 lip 2011, o 18:22

Marie jakos sie trzymam ale co to za trzymanie, balansuje na linie i czekam kiedy spadne :(
wiosenka
 
Posty: 56
Dołączył(a): 9 lip 2011, o 22:39

Postprzez ewka » 18 lip 2011, o 06:28

wiosenka napisał(a):Marie jakos sie trzymam ale co to za trzymanie, balansuje na linie i czekam kiedy spadne :(

Ojoj, jak się balansuje to wcale nie znaczy, że się spadnie :)
Czas Wiosenko, czas... wygładzi, wyjaśni, rozplącze, uwolni. W życiu raz łatwiej, raz trudniej, tak to już jest.

Trzym się
:!:

kasiorek43 napisał(a):Wczoraj rozmawialiśmy i doszłam do wniosku, że wolę zyć bez slubu i żyć tak dobrze niż być po ślubie i wszystko miało by szlag trafić z powodu jakichś mechanizmów...

To znaczy że co? Jest pięknie i bosko, a po ślubie Z AUTOMATU się popsuje? No nie :D

blanka77 napisał(a):A poza tym ślub to nie powinien być uważany za koniec (uwieńczenie związku), ale on jest właśnie startem.

W rzeczy samej :!:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez wiosenka » 18 lip 2011, o 23:45

taki cytat mi sie nasunal : "jeśli kochasz puść to wolno jeśli wróci- twoje jeżeli nie nigdy nie było twoje"

wiec puszczam go wolno .....
wiosenka
 
Posty: 56
Dołączył(a): 9 lip 2011, o 22:39

Postprzez ewka » 19 lip 2011, o 06:39

To jest bardzo piękny cytat. I trudny do zrobienia... ale nie niemożliwy:)

Jak się czujesz Wiosenko?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez wiosenka » 19 lip 2011, o 06:53

Ewka czuje sie jako tako, raz lepiej raz gorzej, raz ogarnia mnie wscieklosc na niego innym razem zal i ogromna tesknota, a wiec typowe objawy rozstania i przezycia zaloby. Tak puszczam go wolno bo nic innego nie moge zrobic.....
wiosenka
 
Posty: 56
Dołączył(a): 9 lip 2011, o 22:39

Postprzez ewka » 19 lip 2011, o 07:40

- Rozstanie ma posmak porażki. Czasem nawet wydaje się, że to koniec świata.

- Jeżeli ktoś postrzega rozstanie jak koniec świata, to znaczy, że nie ma swojego świata. I że teraz powinien go zbudować. Rozstanie zawsze jest porażką, to nieprawdopodobny stres, ale skoro do niego dochodzi, to widocznie tak miało się stać. Wielką ulgą jest oddać trochę odpowiedzialności losowi. Nie za dużo, trochę – wtedy łatwiej się pogodzić z tym, co się stało. Bo jeśli robiłam co mogłam, pracowałam nad sobą, związkiem, jego mitem, a rozstaję się, to pewnie jednak muszę uwolnić się od starego, po to, by mogło wydarzyć się coś nowego. Przestać dłubać i próbować stać w miejscu, w którym już nic nie urośnie. Na rozstanie można spojrzeć jak na katastrofę, a na katastrofę – jak na twórczy akt. Może właśnie mieliśmy się rozstać i to z hukiem? Może potrzebna mi była taka życiowa burza?

To ze "Zwierciadła".

:buziaki:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez sikorka » 19 lip 2011, o 10:15

[b]wiosenko[/b], a ja tam wlasnie jestem jak najbardziej za taka zaloba - kochalas go/kochasz wiec i cierpiec po nim masz prawo :ok:
daj sobie tyle czasu ile potrzebujesz, wylej tyle lez ile Ci sie do oczu cisnie - i pozwol sobie na bycie miekka. taki stan bardzo oczyszcza, a potem z wolnym sercem idz w swiat - Ktos tam na Ciebie czeka :serce2:
mocno Cie sciskam :kwiatek2:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Postprzez wiosenka » 19 lip 2011, o 11:39

dziekuje Wam za te slowa otuchy :kwiatek2: :kwiatek2: :kwiatek2:

nie mam juz sily plakac , nie bede sie mazgac :))))
wiosenka
 
Posty: 56
Dołączył(a): 9 lip 2011, o 22:39

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 252 gości