caterpillar napisał(a): na lae biscuite jakbys nie byla mezatka to jak bys dzielila to wszystko? pila?
przedmioty to małe piwo
niech zabiera co chce
sporo większy problem to nieruchomość
i to mam na myśli
a nie graty
no a najlepiej to brzmi "wdowa"
wtedy nie trzeba z nikim dzielić się majątkiem
Twisted Evil
caterpillar napisał(a): wydaje mi sie ,ze to jest problem wiekszosci malzenstw ..takie spoczecie na laurach.
jest to psychologiczna reakcja naszego mózgu na "papierek"
która ma miejsce jakby poza naszym świadomym udziałem
biscuit napisał(a):jest to psychologiczna reakcja naszego mózgu na "papierek"
która ma miejsce jakby poza naszym świadomym udziałem
caterpillar napisał(a):tylko dlaczego nie wszyscy ulegaja tym nieswiadomym procesom??? bo ja osobiscie nam malzenstwa z dlugoletnim stazem bardzo dobrze zyjace...tak z ciekawosci pytam..
ja po prostu unikam generalizowania na temat papierka
sama przecież też kiedyś wzięłam ślub
Sansevieria napisał(a):Tak po prostu, matryca genetyczna i już? Starać się nie trzeba? Szkoda że nie widziałam wcześniej
Powrót do Problemy w związkach
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 236 gości