Zdolne dziecko

Problemy z rodzicami lub z dziećmi.

Postprzez imprecha » 15 lip 2011, o 18:56

Zwykle te "gwiazdy" szkolne są do 4,5 klasy ,potem wszystko sie wyrównuje,a nawet w gimnazjum gwiazdy spadają z firmamentu:)
Ale rodzice ślepo zapatrzeni w swoje pociechy sami je od małego psują tworząc atmosferę wyjątkowosci dziecka.
A o wiele lepiej jest dziecku nie uświadamiać zbyt wcześnie,że rózni sie od rówiesników,że potrafi cos wiecej ,bo taka wiedz nie jest dziecku do niczego potrzebna ,a niechcący ono patrzy na siebie jak na kogos innego.nie wnikam ,czy poytytwnie czy negatywnie widzie siebie ,jakkolwiek dziecko patrzy to i tak wie ,że jest inne.A w środowisku szkolnym innośc nie jest wskazana ,bo są problemy jakie sama widzisz.
O wiele lepiej jest zając sie samemu dzieckiem i jego rozwojem zdolonsci prowadząc na dodatkowe róznorodne zajecia, samemu wyszukiwać rózne gry i zabawy logiczne,tak aby wiedze przyswajało mimochodem bawiąc sie przy tym świetnie. I czujnie obserwować,aby w odpowiednich momentach podnosic poprzeczkę.
lepiej jest dziecko uczyc tzw,zdrowego rozsądku i uswiadamiać ,że skoro tak łatwo mu pewne rzeczy przychodza to znaczy ,że jest to powód do zwiekszania wysiłków ,bo ono może więcej.
Wyjątkowość zdolności ,czy jakakolwiek ułomnośc to zawsze dla dziecka inność,a dzieci w szkole nie lubia tego ,chcą być takie jak koledzy.
Nie zachwycaj sie zbyt wcześnie gniuszostwem dziecka,tylko popatrz ,czy to sie potwierdzi w starszych klasach i angażuj sie w rozwój dziecka jw napisałam
imprecha
 

Postprzez marie89 » 15 lip 2011, o 20:51

KAŻDE DZIECKO JEST INNE, NA SWÓJ SPOSÓB WYJĄTKOWE.

Nauka to ważna sprawa... Praca także... Indywidualizm.. owszem... i zdrowy rozsądek też.. i uwaga...

Na wychowanie kogoś.. i samego siebie składa się wieleeeeeeeeeeeeee elementów.
marie89
 

Postprzez Bianka » 15 lip 2011, o 21:04

---------- 20:59 15.07.2011 ----------

Sansevieria napisał(a):Bianko, chyba Useless ma na myśli ten fragment z pierwszego postu:

Useless napisał(a):Czy rodzicom tzw. normalnych dzieci tak trudno zrozumieć, że posiadanie wybitnie uzdolnionego dziecka to dodatkowa odpowiedzialność za talent, który dostaliśmy w depozyt?


ale pewności nie mam.


No więc być może o to chodziło tylko jak oni to pokazują że im to trudno zrozumieć???

Ja też niestety odbieram posty autorki jako trochę bufoniaste z bliżej niezidentyfikowanymi pretensjami do rodziców dzieci "normalnych" którzy to rodzice nie wiem co robią że tak jest na nich zła:) zakręcone hehe
I czy chodzi o to że autorka chciałabym aby wszyscy się na rozwijanie syna talentów zrzucili a nie chcą czy jak??

A jeśli chodzi o chwalenie się to zapraszam na topik "macierzyństwo" po to został między innymi stworzony:):) moje dziecko to prawdziwy geniusz, serio :D

---------- 21:04 ----------

marie89 napisał(a):Ja bym powiedziała, że to nie kwestia tego czy ktoś kuje;)(czyli czyta czytuczy się ze czacha dymi, czy taki co mu przychodzi łatwo (tacy chyba cześciej się wywyższają...)


Mi przychodziło bardzo łatwo ale nie byłam żadnym geniuszem:) raczej przeciętniakiem ze zdolnościami językowymi i zawsze "kujony" były wściekłe na mnie że dostałam lepszą ocenę a krócej się uczyłam...A "kujony" owe to były dzieciaki które całe dnie spędzały na nauce, nie wychodziły na dwór bo zawsze coś miały do zrobienia z lekcji i gardziły tymi którzy śmieli zamiast uczyć się bawić...
Z mojego doświadczenia więc wynika jasno że wywyższali się Ci co musieli kuć...
Osobiście uważam że takie osoby nie są uzdolnione tylko po prostu kują...
A czemu grupa odrzucała? bo oni nie mieli zamiaru się integrować, sami się odcinali, calutki czas poświęcając nauce, niestety jak się nie poświęca czasu na zabawę z kolegami to nic dziwnego że się jest wyalienowanym...
Osobiście wolałabym żeby moje dziecko miało wysoko rozwinięte zdolności społeczne i miało wielu przyjaciół niż żeby ślęczało w pokoju nad książkami i płakało z samotności..
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez marie89 » 15 lip 2011, o 21:22

Mówimy o dwóch "typach" kujonów..

Ty opowiadasz o tych bardziej egocentrycznych.. a ja o tych uczniach co lubia się uczyć i ciężko pracują...

A tak na marginensie... to z Twojego opisu - Kujon co siedzi w domu i tylko się uczy... i bawić się nie ma czasu...

To :lol: ja się do takich zaliczam... No społecznie ze mnie teraz jedna wielka kupa... antyspołeczna... ale nie ignorantka, nie egocentryk... po prostu inteligentna ale wycofana...

Wszedzie są plusy i minusy.. cóż..
marie89
 

Postprzez Bianka » 15 lip 2011, o 21:36

Marie mimo to nie pasujesz mi do tych "kujonów" o których ja piszę bo jesteś bardzo sympatyczną, ciepłą i rozmowną osobą:)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez marie89 » 15 lip 2011, o 22:11

Tu.. taaaaaaaaaaak... sympatyczna, "gadatliwa". A gdy zamyka się wieko laptopa Marie staje się wredną małpą :lol: :lol: :lol:
marie89
 

Postprzez caterpillar » 16 lip 2011, o 15:55

kujon to kujon uczy sie dla ocen, bo taka presje ma w domu a jak wykuje i pani nie zrobi klasowki to chetnie sie o nia upomni .

a zdolny uczen to uczen ktory lubi sie uczyc i jest w czyms dobry ,bo go to zwyczajnie interesuje.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Księżycowa » 16 lip 2011, o 16:04

Cat z takiej presji koleżanka Ł rzuciła się pod pociag, bo nie zdała matury i bała się powiedzieć w domu :cry:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Poprzednia strona

Powrót do Rodzice

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 209 gości