---------- 19:08 15.07.2011 ----------
w sumie wyjdzie, ze dzieciuch jestem ale co mi tam....
własnie poł godzinki pisałam z mamą na gg im i lepiej
co do wesela....nigdy nie chcielismy hucznego bo nie lubimy byc w centrum uwagi, taki jest układ: skronme wesele,, które sami finansujemy i do godziny 24tej
oczywiscie nieobyło sie bez komentarzy zlosliwej ciotki i dziaka!! ciotka sie obraziła ale przyjdzie
z bratem najmłodzym mojego jestesmy skłoceni i z jego bździągwą....wesele jest na 37 osób łącznie z nami, fotograf to kolega
boje sie pierwszego tanca bo nie umiem tanczyc ani mój i do tego mój ma problemy z nogą jest troszke sztywny w tancu...niby zapisalismy sie na ten kurs tanca ale marnie nam idzie a wszyscy beda wtedy na nas patrzec a ja sie wtedy chyba pod ziemie zapadne...ja chce byc niewidoczna dla innych
denerwuje sie bo mójjest chory na padaczke i prace ma taką wyczerpującą i stresującą...wtedy go wiecej łapie, boje sie ze cos sie stanie na weselu.....nie mam to gdzies co sobie pomyslą ( u mnie wiedza tylko rodzice) chodzi mi o jego zdrowie, nie chce by mu sie cos wiecej stało
ja....arytmia...daje o sobie baaaardzo znac w sytuacjach stresujących
arytmia wywołana u mnie stresem, od stresu sie pogłębia, doszło nadcisnienie takie skokowe ale juz mam leki na stałe:(
mm ochote zacząć krzyczec albo cos zrobic zeby nie czuc tego stresu,, tej nerwówki codziennej...
---------- 19:10 ----------
na pierwszy taniec wybralismy nothing else matters bo to wolne takty walca wiedenskiego i sie tego uczymy i jakies inne podstawowe kroki zeby cos sie pogibac na tym weselu
---------- 19:11 ----------
dobrze, ze sobie jeszcze odłozylismy na podróz poslubna i w 6 dni po tym strasznym weselu jedziemy
---------- 19:12 ----------
mieszkamy razem od wrzesnia zeszłego roku więc po slubie nie bedzie jakis rozczarowan, kłótni o kase czy skarpetki bo to mamy juz wypracowane zresztą to nigdy nie było powodem kłotni u nas...my sie czesto nie kłocimy ...pare razy jak jestesmy ze sobą 3 lata