Ja piszę co mi sie nasuwa - bez patentu na nieomylność
Ale naprawdę nie wiem o jakiej zasadzie piszesz.
Useless napisał(a):Sansevieria napisał(a):A przepraszam o jaką zasadę?
Tą którą wyraziła w pierwszym poście:
"To nieprawda, że rodzice uzdolnionych dzieci nie mają problemów."
Sansevieria napisał(a):Owszem, to nieprawda że rodzice uzdolnionych dzieci nie mają problemów. Mają. I chyba nikt tej tezie nie zaprzeczył na takim poziomie ogólności.
Useless napisał(a):Za dużo się telenowel naoglądaliście. .
pytanie dzwne ale jak najbardziej tak.Useless napisał(a):Useless napisał(a):
Czy rodzicom tzw. normalnych dzieci tak trudno zrozumieć, że posiadanie wybitnie uzdolnionego dziecka to dodatkowa odpowiedzialność za talent, który dostaliśmy w depozyt?
trudność jest równie duża gdy dziecko nie jest zdolne lub leniwe, otoczenie nieprzychylne,wzorce do d itp. nie jest łatwo "ten talent" pielęgnować ale prawdzie zdolny człowiek jest w stanie wydusić nawet 4 z niezbyt interesujących go przedmiotów, po prostu jest bystry i gdy chce to łapie w lot wykładana wiedzę ...ale oczywiście nieporównywalnie jest lepszy w innych dziedzinach...
moje
/świadecto ukończenia liceum nie stawiali 6 na swiadectwach ale w trakcie roku szkolnego tak:
matma 5
fizyka 5 astronomia /IImiejsce olimpiada międzynarodowa/
wf5
biol 5
angielski 5
polski4
historia niezgodna z prawdą 4- tu było najtrudniej resza podobnie , tymczasem wybitny mózgowiec kolega obecnie wykładowca na UŁ wielokrotny olimpijczyk z chemii , matma,fiz,5, biol 5 polski naciągane 3 angielski i każdy inny język obcy 2/3- wf 2 wyalienowany przez samego siebie -czas wypełniało hobby czyli dokształcanie się - raczej nie przeszkadzało mu to że rozmowy z rówieśnikami były znikome.
Co zaś do parasola ochronnego. Od wielu lat tłumaczę synowi, że tak jak on nie musi lubić wszystkich, tak i jego nie muszą wszyscy lubić. Że ludzie dzielą się na: ludzi i "parapety, stołki i taborety" . Kurcze napewno tak to ujęłaś, ile twoje dziecko ma lat - jak dla mnie tak niski tekst, że komentarz jest zbędny ... naprawdę potwierdza się. że geniusz może wyrosnąć żeby Cie nie obrazić w niespodziewanym miejscu ...
do których sprzętów się Zaliczasz/pyt retoryczne/ a dziecko to kredens z XVIIIw. czy szafa gdańska a może sztukaterie lub malowidło sufitowe nawy głównej
Chcę tylko nie zmarnować, nie przeoczyć czegoś, nie zaprzepaścić. Sama walcząc o siebie mogę się pogubić. Z Młody na to nie zasługuje.
żaden rodzic nie chce czasem nie ma jak poświęcić max uwagi bo to nie jest to jedyne dziecko, bo jest choroba w domu bo...miliony powodów
Każde dziecko jest wyjątkowe, najważniejsze i kochane. I w każde należy zainwestować maksimum sił i możliwości. Ale jeśli ktoś powiedziałby Wam, że w przyszłości dziecko sąsiada wynajdzie szczepionkę na raka, to dołożylibyście złotówkę do jego edukacji?
Useless napisał(a):Powyżej wiele osób zrozumiało o co mi chodzi.
Useless w takim razie ja nie bardzo wiem w czym problem?
bo w drugim poscie piszesz ,ze wlasciwie jest ok.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 102 gości