caterpillar napisał(a):
a co do zwiazku niezalegalizowanego
Ja mam rozne doswiadczenia na temat takich zwiazkow.
Mam dwie blisie mi pary i jedna zyje bardzo dlugo bez slubu ale od poczatku nastawieni sa na wspolne budowanie i widac ,ze funkcjonuja zupenie jak w normalnym malzenstwie (bez moje-twoje),Kupili drugi juz dom za WSPOLNA kase i planuja zalozyc rodzine, nie zarzekaj sie tez ,ze slubu nigdy nie wezma..po prostu jest to dla nich kwestia formalnosci.
Druga para tez juz dlugo ale tam totalny podzial moje -twoje , niby maja wspolny cel ale ja odnosze wrazenie ,ze wspolna tu jest wizja (marzenie) natomiast i tak wszystko robia na tyle osobno ,ze "w razie czego" kazdy zbiera zabawki i bez ponoszenia kosztow idzie w swoja droge.Nawet facet mowi wprost do dziewczyny ,ze 'w sumie dal bym ci nawet ta kase ale skad mam wiedziec czy za rok 2,3 bedziemy razem" ( w domysle szkoda inwestowac)
Ta druga para to masakra jakaś:/ i tego właśnie nie rozumiem..