Macierzyństwo...

Rozmowy ogólne.

Postprzez caterpillar » 12 lip 2011, o 19:06

no to nie kumam :? skoro zajmujesz sie i firma ...

wiesz ja mysle,ze Twoj maz niestety dal d..py bo powinien ,krotko i zwiezle uciac rozmowe "ustalilismy ,ze Bianka zajmie sie wychowaniem przez pierwsz lata, to dla nas wazne" i koniec gadki!

chociaz on powinien Cie wspierac

masz jeszcze czas ,zeby sobie wszystko rozplanowac, wiec spokojnie,zycie przed Toba.

Ja dzis odebralam na zakonczenie przedszkola opis rozwoju mojego dziecka i jestem przedumna :D z umiejetnosci interpersonalnych,matematycznych,lingwistycznych i kreatywnosci . Nic mnie nie zaskoczylo ,bo przeciez wiem to ale fajnie bylo to uslyszec od innej osoby.

butow za to nie kupie ale to mile uczucie ,ze moja praca Bianko nie idzie na marne i tego tez Ci zycze.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez limonka » 12 lip 2011, o 19:35

cat no to GRATULACJE dla dumnej jak paw mamuskI!!!!:):):):)

bianko, tak jak pisze powyzej cat iczy sie tylko co ty chcesz a nie coinni ci "kaza" lub "wpada"...chyba ze sama nie wiesz czego chcesz i moze jestes w domu bo nie maszzawodu..czyli troche jakby z przymusu...i stad ta niska samoocena...
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez Bianka » 12 lip 2011, o 20:37

Cat on ucina tak te gadania, jednak nie miło się coś takiego słyszy i zostaje gdzieś z tyłu głowy, z drugiej strony jest też tak jak mówisz Limonko, czuję się beznadziejnie bo nic nie osiągnęłam w życiu, moja "kariera" leży i źle mi z tym bo martwię się swoją przyszłością, a wtedy jak słyszę te komentarze to już w ogóle opadam z sił, monotonia, powtarzalność zdarzeń każdego dnia i wtedy mam kryzys, do tego dochodzi przemęczenie i nie ma mnie..Zapieprzam a nazywa się że "siedzę" w domu i nic nie robię....
Cat też bym była dumna jak paw:) jakie to szczęście jak dziecko zdrowe i dobrze się rozwija, życzę dalszych sukcesów:)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez Honest » 12 lip 2011, o 22:15

caterpillar napisał(a):Ja dzis odebralam na zakonczenie przedszkola opis rozwoju mojego dziecka i jestem przedumna :D z umiejetnosci interpersonalnych,matematycznych,lingwistycznych i kreatywnosci . Nic mnie nie zaskoczylo ,bo przeciez wiem to ale fajnie bylo to uslyszec od innej osoby.

.



Jaka Mama, taka Córcia ;) Gratuluję dumna Mamo! :D :kwiatek: Dużo w tym Twojego udzuału, no i Twojego Lubego. I te geny cudowne też mają znaczenie ;)
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez caterpillar » 12 lip 2011, o 22:22

bianko tylko po cholere on ci to mowi? skoro wie ,ze takie rzeczy cie doluja.
Powiedz mu ,ze nastepnym razem niech zatrzyma dla siebie te wiesci ze swiata.

Bianko to fakt najwieksze szczescie to zdrowe normalnie rozwijajace sie dziecko i Ty tez powinnas sie tym cieszyc a sprawy zawodowe nie zajac, masz jakies 30 lat pracy przed soba :D (strasznie brzmi nie/ ;) )

cos wymyslisz z czasem.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez pozytywnieinna » 12 lip 2011, o 22:22

cat ja tez gratuluje!! bardzo sie ciesze!

bianko moja tez miala takie bunty, byl czas, ze spala w nocy od 19.30 do rana do 9.00 i w dzien wogole, szarpalam sie, szarpalam i olalam, zostawialam, jak nie zasnela w godzine to ja zabieralam, najczesciej gadala z pluszakami. ulzylo nam obu, potem znow spala i znow nie splala, ma takie fazy, teraz budze ja jak najpozniej rano, w dzien ze spaniem roznie, jak zasnie to szal wieczorem. ja nie spalam od kiedy skonczylam rok i nie umarlam.

mam wrazenie,ze im bardziej chcialam, zeby poszla spac, tym bardziej na nie chciala i to zmuszanie bylo dla niej i dla mnie tylko stresem :(
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez caterpillar » 12 lip 2011, o 22:27

Dzieki honest :D aczkolwiek nie przypisuje sobie calej zaslugi :wink:

nieopracowalam tez specjalnego programu wychowawczego ,tylko zwykla codziennosc ,zabawy ,rozmowa ,duzo czytamy to fakt ale od malego to lubi.
To zwyczajnie mile

...ale poczekam az zacznie sie SZKOLA :twisted: :wink:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Honest » 12 lip 2011, o 22:28

caterpillar napisał(a):Dzieki honest :D aczkolwiek nie przypisuje sobie calej zaslugi :wink:

nieopracowalam tez specjalnego programu wychowawczego ,tylko zwykla codziennosc ,zabawy ,rozmowa ,duzo czytamy to fakt ale od malego to lubi.
To zwyczajnie mile

...ale poczekam az zacznie sie SZKOLA :twisted: :wink:



No własnie to jest najlepszy program wychowawczy :D
A jak z tymi odgłosami małej??? Ustabilizowała się sprawa???
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez caterpillar » 12 lip 2011, o 22:33

---------- 22:29 12.07.2011 ----------

pozytywna, moze faktycznie ma to po tobie , tez slyszalm ,ze sa takie dzieci ,ktore nie potrzebuja tyle spac i wowczas trza to przebolec.

---------- 22:33 ----------

znaczy z halasem?

do przedszkola juz spoko chodzila , jak zawsze (przeszlo jej z dnia na dzien)
aczkolwiek problem halasu zostal w innyc sytuacjach codziennych.
zobacze jak bedzie w szkole , w razie czego maja tam jakas pania psycholog do konsultacji.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez pozytywnieinna » 12 lip 2011, o 22:40

ja kiedys liczylam, ze ona miala tyle samo godzin snu co inne dzieci, tylko ciagiem, w nocy.

jak byla malutka to potrafila spac do 11 od 19 a w dzien bylo kiepsko, tak jak justy na 30-40 minut i juz bylo wystarczajaco, potem mozna bylo z zegarkiem mierzyc 40 minut, 2 razy dziennie, a potem juz bylo 40 minut raz dziennie, zaczelam zmuszac spac w dzien i wrecz mi sie przestawila, spala 4-5 godzin w dzien, a za to wstawala o 5 rano, no to sie musialam nameczyc odwrotnie

a dzis dostala ode mnie prezent, wozek dla lalki (udalo mi sie kupic wrecz za darmo) i taka byla z siebie dumna, jak paw, poszlysmy do sklepu, ona z wozkiem, poprawiala misia, co chwile i plus taki, ze nie leciala jak oszalala i skupiala sie na wozku, tylko tak jej sie spodobalo, ze minela drzwi wejsciowe do domu i poszla dalej, za nic nie chciala wrocic :twisted:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Honest » 12 lip 2011, o 22:45

No to ekstra Cat.

Bianko, myśle, że to na ile opinie innych "wejdą" w Wasze życie zależy wyłącznie od Was.
Dlaczego przejmujesz sie opiniami obcych ludzi??? Ludzie zawsze gadali i gadać będa. Jeszcze się taki nie narodził co by wszystkim dogodził. Trzeba nauczyc się z tym żyć. Masz wpływ na swój stosunek do tych słów krytyki.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez Bianka » 12 lip 2011, o 22:52

---------- 22:47 12.07.2011 ----------

Pozytywna ja też czasem małą zabieram ale po południu to wygląda tak że jak ją zabiorę to ona chodzi za mną i ryczy ze zmęczenia, raz aż raczkowała ze spuszczoną głową i nie wiedziała czego chce, ani na ręce, ani do wózka, łóżka, po prostu nic, a rano wstaje o 6,7 bywają odstępstwa np 5 lub po 7 ale rzadko...Teraz właśnie mąż podjął kolejną próbę uśpienia jej i słyszę że płacze, denerwuje się że on się tam denerwuje:( już ją wzięliśmy do nas, pobawiła się i wydawała się już znowu senna, ja się boję że coś z nią nie tak, mąż mówi że jest nadpobudliwa bo w łóżeczku się rzuca, wierci, przerzuca, macha nogami i nie śpi...jest prawie 23 kurcze, nie wiem czy to normalne:(

Cat on mi oszczędzał tych słów ale akurat się pokłóciliśmy i pewnie specjalnie mi to powiedział:(

---------- 22:52 ----------

Honest nie wiem, żyjemy wśród ludzi, jeśli ja bym była na 100% przekonana że jestem super to bym pewnie miała to gdzieś ale ja się czuję źle z tym że w tym wieku nie mam magistra a powinnam dawno mieć, nie mam zawodu ani pracy, nie jestem np teraz na wychowawczy,m też bym się czuła inaczej, a tak się czuję jak nieudacznik życiowy...
A tak na marginesie mówiłam Wam już że moja muszka ładnie chodzi, więcej już niż raczkuje?:) i robi kupę i siku do nocnika? tylko że jeszcze nie woła, na pewno nie jarzy o co chodzi, za wcześnie :)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez pozytywnieinna » 12 lip 2011, o 22:54

ja mialam to samo bianko, dopoki, nie zaczela zasypiac sama (teraz znow jestem z nia). jak ja zostawialam, to gadalam 2-3 minuty z misiami, potem zaraz zasypiala, a moja obecnosc ja rozpraszala. dotyczylo to i dnia i nocy
innym problemem jest spanie po godzinie 15, za nic nie chciala wieczorem spac, jesli spala po 15.
no i jak juz zabralam to juz zabralam, nie probowalam jej z powrotem klasc, bo zaraz nauczylaby sie opcji awaryjnej, mama wezmie.
nie wyjmowalam tez z lozka, ani nie podchodzilam do niego, rzucala sie kopala, ukladala misie, kolderki i nagle padala,a ja udawalam ze spie, jakbym wstala do nie j to byloby koniec mozliwosci jej polozenia.
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Honest » 12 lip 2011, o 23:01

Bianko, tez tak myślę, ze gdybyś sama była pewna siebie, to nie reagowałabys na te słowa, ale nie odważyłam się tego tak ując wprost, żebyś nie poczuła się urażona.
Nie wiem czy Cię to pocieszy, ale pewnie z dochodami Twojego męża i tak wychowawczego byś nie miała.
Jesli chodzi o pracę i studia, to gdzie jest napisane, że już powinnas mieć magistra??? Znaczy się, że każdy kto go nie ma w tym wieku jest beee??
Dokonaliście wspólnie z mężem pewnych wyborów i nie ma sensu, abyś teraz się dołowała z tego powodu. Powiedz, czemu to ma służyć???
A życie zawodowe to jeszcze 100 razy zweryfikuje Twoje plany. Poza tym nie tyle liczy się papierek, ile umiejętność "sprzedania się". Z moich znajomych niewiele osób robi to, co chciało i w czym się wykształciło. I żyją :)
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez Bianka » 12 lip 2011, o 23:15

Z wychowawczym chodzi o to że miałabym pracę i gdzie wrócić nie o same pieniądze...Jak skończę te studia też nie będę pracować w tym zawodzie ale nie będę już odstawać w rodzinie i wśród znajomych, póki go nie mam, dla wszystkich jest to bardzo dziwne, pewnie mają mnie za głąba:(Byłabym spokojniejsza z papierkiem nawet jeśli miałabym pracować w innej branży...U mnie w rodzinie wszyscy papierki mają i jest tego ogromna presja, takie studia jak turystyka i rekreacja to też dla nich nie za wiele, liczy się medycyna, prawo, stomatologia albo architektura...nie mieć papierka na takich studiach jak moje to już obciach totalny:/ no taka rodzina, koszmar:( od małego wiedziałam że będę szła do liceum potem na studia...Zazdroszczę koleżance która zrobiła zawodówkę i nikt od niej niczego nie wymagał a potem ot tak bo miała chłopaka po studiach uzupełniła wykształcenie ale to nie był mus, akceptowali ją w rodzinie z tym co miała i było dobrze a teraz to już jest super...mimo to pracuje od 10 lat w sklepie i nie ma zamiaru niczego zmieniać i tez nikt jej tego za złe nie ma...
Ostatnio byliśmy na weselu i nagle przy stole ktoś coś zaczął o szkołach i pytania po kolei do każdego- magister? kolega mówi nie, a oni a co? a on- inżynier...i tak po kolei po każdym jechali, nas nie znali i na szczęście nie pytali ale ja już źle się czułam:/
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości

cron