Bianka napisał(a):Wiosenko a co jeśli on dalej tak sobie by z Tobą chodził, mówiłby że oczywiście ślub, dzieci jak najbardziej
Bianka napisał(a):Wiosenko a co jeśli on dalej tak sobie by z Tobą chodził, mówiłby że oczywiście ślub, dzieci jak najbardziej, chodzilibyście sobie tak z 3, 4, 5 lat bez zamieszkania, potem ślub i nagle szok bo nie znasz faceta
a tutaj sprzeczność widzę - jeśli się "chodzi" 3, 4 czy 5 lat, to odpada opcja "szok" i "nie znasz faceta", bo to jest po prostu niemożliwe. Jeśli możliwe, to proszę mi to wytłumaczyć, bo nie rozumiem.
Ewka mysle ze zycie rodzinne i wzorce ktore wyniosl z domu tak wlasnie na niego wplynely, ze slub moze nie istniec.
I ciągle nie wiem, dlaczego partner (czy partnerka) jest wystarczająco dobry do wolnego związku, a niewystarczająco do małżeństwa. Będę wdzięczna za wytłumaczenie.
wiosenka napisał(a):Tez uwazam jak Cat ze jednak mozna sie poznac nie mieszkajac ze soba.
caterpillar napisał(a):Ja zwyczajnie twierdze ,ze nie trzeba z kims mieszkac ,zeby go dobrze poznac, nie jest to zadna regula.
wiosenka napisał(a):Ewka mysle ze zycie rodzinne i wzorce ktore wyniosl z domu tak wlasnie na niego wplynely, ze slub moze nie istniec.
ewka napisał(a):Poza tym - zmieniamy się (partnerzy też), życie nas zmienia też (i partnerów) i nigdy osoba (i my też), z którą się zamieszkało (lub wzięło ślub) nie pozostaje taka sama. Dlatego śmiem twierdzić, że nie ma opcji POZNAĆ (a jeśli jest, to tylko na dany czas), bo życie we dwoje to CIĄGŁE POZNAWANIE i potrzeba tylko (?) tej gotowości na zmiany, jakie przyniesie życie, które będzie nas zmieniało czy tego chcemy, czy nie. [/color]
Bianka napisał(a):Można z kimś beczkę soli zjeść i się nie poznać owszem ale czy w myśl tej zasady Ewko dobrze jest wyjść za kogoś miesiąc po pierwszej randce? jeśli jest dobrze? czemu nie, przecież nie trzeba się poznawać bo poznanie do końca jest niemożliwe więc po co czekać?:)
Jestem ciekawa jak Abss mysli o swoim facecie gdyz nie mieszka z nim...znasz go juz na tyle Abss czy potrzebowala bys jednak pomieszkac (gdybys chciala slubu)?
ja tez:) ale to zalezy jak lezy:)Abssinth napisał(a):Jestem ciekawa jak Abss mysli o swoim facecie gdyz nie mieszka z nim...znasz go juz na tyle Abss czy potrzebowala bys jednak pomieszkac (gdybys chciala slubu)?
a wolalabym sobie pomieszkac razem, tak na dluzej niz te trzy miesiace co razem 'pomieszkiwalismy'
Powrót do Problemy w związkach
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 195 gości