u mnie na razie spokój
czekam na atak.....ze strony kaktusa...
ale wierzę,że będzie dobrze.....dla mnie i dzieci....
zizi napisał(a):Ale i tak nie żałuję Laughing
ewka napisał(a):zizi napisał(a):Ale i tak nie żałuję Laughing
Popieram. W myśl słów J.Twardowskiego:
ryczał na cztery strony że miłość odeszła
miała być zawsze a była za krótko
miała być jak mercedes a była jak moskwicz
nawet wiatr co na nas gwiżdże
rozpłakał się w studni
głuptasie nie wybrzydzaj
wystarczy że przyszła
A w ogóle, to przecież takie przeżycia wzbogacają... i jeśli się zakończą niepomyślnie, to też coś dobrego zostawiają. Resztę trzeba oddać czasowi.
Masz rację Zizi. Trzeba żyć... najlepiej, jak się da.
Powrót do Problemy w związkach
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 344 gości