---------- 21:18 05.07.2011 ----------
wyjde z siebie i stane obok wlasnej skory, ja ta babe jutro rozszarpie na czastki, mowie jej, ze mala ma NIE SPAC po 15!!! 3 dni stosuje sie, potem znow jest to samo, mala nie chce spac do 22-23, ja mam kupe roboty wieczorem, wiec znow spie po 2-3 godziny i znow jej jutro zrobie awanture, to sie bedzie stosowala moze 2 dni i tak w kolko, albo wogole nie bedzie jej klasc spac i mala bedzie sie darla caly wieczor.
ta baba nie ma cierpliwosci i nie chce jej sie usypiac malej po 2 godziny, nie byla z nia ani razu w piaskownicy.
jestem jak w pulapce, bo albo ta baba, albo nie wiem co zrobie, bo nie starcza mi juz na jedzenie, a tak mala ma zapewnione u niej
na dodatek mala zasypiala sama, a u mojej mamy nie mialam co z soba robic wiec leze z nia po 2-3 godziny wieczorem i mam dosc!
od nie wiem kad nie mialam dla siebie nawet 5 minut, kapie sie, mala wrzeszczy, jem, mala mnie szarpie, nie wypije spokojnie kawy, zakupy koszmar, wyjde z nia, leci na oslep, lezy co 2 sekundy, wrzeszczy, bo cos chce. staralam sie porozmawiac na skypie, mala tak sie darla, ze nie dalo rady i mnie szarpala, ktos przyjdzie, to samo.
ucze ja od roku, tlumacze, zabraniam, nigdy jej nie ustepuje i jest coraz gorzej, nic nie dziala.
nie wiem jak mam z nia postepowac
---------- 21:53 ----------
ufff spi, a jutro musze znow szkole, grzecznie, dac niani
i jeszcze musze sie zastanowic, jak wrocic do tego, zeby sama zasypiala, a teraz to nie takie proste, wtedy lezala w swoim lozeczku, nie wylazila, a teraz ucieka i wali w drzwi
a w drzwiach szyba i sie boje, a jak zostawie otwarte to juz nie wroci do lozka
jeju, chyba latwiej w totka wygrac niz dziecko wychowywac i to samemu