poszedl do sadu

Problemy związane z depresją.

Postprzez wera » 1 lip 2011, o 21:42

Jak nie wydobrzeje Ci niania do poniedziałku to zawsze masz wyjście...ściągnąć mnie do siebie :)
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez pozytywnieinna » 1 lip 2011, o 22:25

jak napisalas, to juz o tym pomyslalam :) trzymam cie w rezerwie, tylko ja nie wiem, czy moj tajfun Cie nie wykonczy :)
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez wera » 1 lip 2011, o 22:29

Spokojnie. Może przynajmniej w końcu pójdę o ludzkiej porze spać. Może Królewna mnie tak zaabsorbuje swoją osóbkom, że przestane myśleć o problemach i wyjdę z dołka.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez pozytywnieinna » 1 lip 2011, o 22:37

oj to napewno, z nia nie ma sie nawet 3 sekund spokojnych :lol:

ale jak spi, to od razu sie okropnie pusto robi :)
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Bianka » 1 lip 2011, o 22:38

To tak jak z moją, cały czas chce siedzieć mi na kolanach, albo chce na ręce, albo coś rozrabia..
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez wera » 1 lip 2011, o 22:41

No to będzie skuteczną dla mnie terapią. Chociaż jakby była pogoda to nie wiem kto kogo bardziej by zamęczył.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Justa » 1 lip 2011, o 22:51

pozytywna, współczuję splotu wydarzeń dnia, ale byłyście bardzo dzielne. :D
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez pozytywnieinna » 1 lip 2011, o 23:02

dzieki justa, to chyba moje fatum, zawsze tak mam, jak jedno sie sypie to od razu wszystko, juz zaczynam sie przyzwyczajac, ze u mnie nieszczescia chodza piatkami :)
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Sansevieria » 1 lip 2011, o 23:13

Mają nadmiernie rozwinięty instynkt stadny, ewidentna anomalia genetyczna :evil:
Ale naprawdę niesamowicie i wspaniale sobie radzisz, Pozytywna. Ja miewałam ostre spiętrzenia, ale przy Tobie to nic po prostu. No Herakles w żeńskiej odmianie jesteś :)
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez wera » 1 lip 2011, o 23:14

I nie tylko u Ciebie Pozytywna.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Justa » 1 lip 2011, o 23:17

Popieram Sans. Ty, pozytywna, to jesteś mistrz świata w radzeniu sobie z przeciwnościami.
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez wera » 2 lip 2011, o 00:18

Pozytywna i jak sytuacja? Jak się czuje Malutka?
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez pozytywnieinna » 2 lip 2011, o 08:51

ee tam Herakles :zawstydzony:

mala ok, nie dostala goraczki, czyli mysle, ze znow zawalali Dunole, ale z racji, ze mala poszla wczoraj tak wczesnie spac wstala o 6.30, ja chyba jeszcze przysnelam, jak mala kolorowala w lozku
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez wera » 2 lip 2011, o 10:22

No widzisz a tak się bałaś! Mówiłam, że będzie dobrze.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez pozytywnieinna » 2 lip 2011, o 13:29

:( czuje sie z jednej strony okropnie, a z drugiej szczesliwa! z racji tego, ze wozek mialysmy zepsuty i w oplakanym stanie mala chodzila na piechote, niania go uzywala, ale bylo mi strasznie wstyd, bo nijak nie dalo sie go wyprac, i jeszcze trzeba bylo w dwoch miejscach sznurkiem przywiazac, pozyczylam dzis kase :( i tu czuje sie okropnie i kupilam wozek, z racji tego, ze czasem w nim spi, taka lepsza parasolke, mala jest wniebowzieta, udalo mi sie ja kupic po promocji, zaplacilam 300 zl, jest sliczny, zielony, ale nie wsciekla zielen i tak strasznie sie ciesze, ze ona sie cieszy, ale czuje sie podle, ze musialam pozyczac kase :cry:
a z drugiej strony jestem wsciekla, bo dla ojca, ta kwota bylaby niezauwazalna w utrzymaniu i na dodatek to juz jej trzeci wozek, ktory ja kupilam, a jej ojciec ma to gdzies :evil:
dostala tez starszakowa zastawe stolowa, talerz na zupe, plytki, sniadaniowy i kubek ze sztuccami z "isiami". ale to juz bylo tanie 10 zl, tez z promocji, biegla jak na skrzydlach do kuchni i wypakowala cala zawartosc lodowki na zastawe i wypila litr soku, tak jej sie podobalo i w takich chwilach mi serce rosnie.
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 98 gości