---------- 04:35 28.06.2011 ----------
Siema Laissez,
laissez_faire napisał(a):Prawda jest taka, ze w narracji Psycho przebija sie troche "bredzenie pedofila o dobrym i zlym dotyku"... i zaloze sie, ze kazda osoba postronna, czytajaca ten watek, wlasnie tak by to odebrala: drapiezca seksualny;
Przegrałeś zakład...
1. "Bredzenie pedofila o dobrym i złym dotyku" kojarzy mi się raczej z tekstami "przecież jeżeli okazuję miłość, zainteresowanie i sympatię tej ośmiolatce to nic złego! no i każde dziecko powinno lubić zabawę, a my się tak ładnie bawimy w czerwonego kapturka!".
Jakoś nie zauważyłem tego u Madnessa...
2. Jeżeli jesteś ciekaw myśli osoby postronnej takiej jak ja o seksualności w tej relacji, to są mniej więcej takie:
- ewentualny seks między nimi obydwoma nie jest żadną pedofilią - młodszy ma już 17 lat, starszy dwadzieścia parę. Młodszy za chwilę będzie dorosły, starszy nie jest zbyt dorosły (np. nie jest 40latkiem);
- z uwagi na zakładany teraz przez Madnessa rodzaj relacji między nimi fajnie byłoby, gdyby jednak seks się nie pojawił - ponieważ w ten sposób relacji między nimi zostanie zaburzona. Jeżeli Madness chciałby trochę "poojcować" gówniarzowi czy też dać na jakiś czas poczucie wsparcia i obecności, nie powinien mieszać do tego seksu, bo to tak, jakby obiecywał tort, a potem polał go sosem do kiełbasy z grilla (pardon za skojarzenia, hehehe). Myślę, że gdyby doszło między nimi do seksu, ucierpieliby obaj, nie z powodu "pedofilii", ale z powodu gwałtownej zmiany kursu relacji między nimi;
- uważam za OK sytuację, w której gówniarz podobałby się fizycznie Madnessowi - w końcu Madness ma swoją seksualność, prawda? Nauczycielowi w szkole może podobać się dobrze rozwinięta
dziewczyna z drugiej klasy liceum (dobrze liczę? to 17-latka?), tyle, że jeśli jego seksualność jest dojrzała, odbierze tę dziewczynę poprzez filtr swojej fascynacji kobiecością, ale nie wpadnie mu do głowy realizacja jego estetyczno-erotycznego odczucia w formie seksu z uwagi na rodzaj łączącej ich relacji nauczyciel-uczeń. Jedyne co polecałbym Madnessowi to uważne obserwowanie co mu w duszy gra i pełną szczerość wobec siebie.
- uważam, że Madness nie do końca rozumie samego siebie lub też - używając psychologicznego slangu - nie wszystko w samym sobie ma przepracowane. Uważam, że sam jest jeszcze trochę gówniarzem (sorry kolego...) i np. w wyniku tego ma sporo "obszarów szarości" w sferze decyzji, czy jest to relacja "mentor - wychowanek" (to złe określenie, ale nie wymyśliłem nic innego - chodzi mi o relację taką trochę niby ojcowską) czy też relacja "kumpel - kumpel". Uważam, że wiele spraw w tej relacji musi dojrzeć, wyjaśnić się i podocierać. Uważam też - co sygnalizowałem - że podejście Madnessa jest trochę zbyt idealistyczne i nie pasujące do tego, czym jest relacja przyjacielska.
To tyle.
Pedofilii mimo przeczulenia na tym punkcie nie dostrzegam w tym, co napisał Madness...
pozdrawki!
Maks
---------- 04:42 ----------
Tu jeszcze dla przypomnienia info z Matki Boskiej Wikipedyjskiej jaki jest wiek przyzwolenia:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wiek_przyzwolenia
Jak widać, w przypadku kolegi Madnessa zarówno w Polsce jak i w ogromnej większości krajów już dawno nie można mówić o pedofilii. Może to się komuś podobać lub nie w przypadku seksu homoseksualnego, ale skoro nawet w takich np. Niemczech czy Norwegii jest to 14 lat...
M.