---------- 10:12 25.06.2011 ----------
ja wiem od poczatku, ze zajmuje sie domem i wszystkim, tylko nie mala, trzyma ja caly dzien w wozku, nie chodzi z nia na spacer, a jesli to do jakis urzedow, nie idzie na plac zabaw, ja nie mam problemu z tym, ze mala nie chce tam zostawac, tylko z tym, ze kobieta sie nia nie zajmuje i nie umie (nie chce) sobie poradzic, blanko, nigdy wiecej nie zgodzilabym sie na studentke, mala jest za trudna i trzeba miec naprawde spore doswiadczenie, szukalam innej, ceny przekraczaja wszelkie moje mozliwosci, jesli wezme kogos bez jedzenia to nie bedzie mnie na to stac. teraz place 400 zl + 100 zl za jedzenie, czyli wlasciwie oszczedzam obecnie sporo, bo na jedzenie malej wydawalam wczesnie 1000 zl.
a nikt na takie warunki nie chce sie zgodzic, jakie place teraz, wiec nie wiem, co bedzie dalej, bo ta kobiete i tak mam tylko do konca sierpnia
limonko, ona nie spala w dzien, jesli spala do 9, teraz budze ja o 6.30 i dlatego jest dramat
---------- 12:45 26.06.2011 ----------
jest mi smutno i jestem wsciekla, odebralam wczoraj swoje naczynia, uzywali, je ludzie, ktorzy podnajmowali moje mieszkanie w Danii, rozkradli doslownie wszystko, przyjechala jakas resztka, z 30 kubkow, ktore mialam przyjechalo 5 i to wszystkie uszczerbione, zaden talerzyk do sniadania, zginela tarka, chochla, patelnia, kilka garnkow, szpatulki, wszystkie pojemniki na make cukier, kawe, ekspres do kawy, sokowirowka, toster itd., roznego rodzaju nozyki i tak moge wymieniac i wymieniac
Ja naprawde nie rozumiem Polakow, zawsze to samo, nie ma znacze nia kkto i gdzie, zawsze po obecnosci coniektorych Polakow ginie doslownie wszystko.
bede z nimi rozmawiac jutro, ale watpie czy cokolwiek odzyskam