Witam wszystkich.
Prawie rok temu poznałam chłopaka..Na początku nie sądziłam,że coś będzie między nami..zakochalam sie..on ma 23 lata,ja 20..ma 3-letniego syna..wiedzialam o tym od początku,jednak myślalam ze dziecko zostanie w rodzinie zastępczej..teraz Ł. zabiera dziecko do siebie..Dziewczyna,która urodzila mu syna,zrzekla sie go..Ł. wczoraj mi powiedział,czy zdaję sobie sprawę z tego,że kocha bardziej syna niż mnie..nie zostawi go,chce z nim mieszkać.. i do tego musi się przekonać,czy to co jest między nami to prawdziwa miłość powiedział,że jeśli mamy być razem,muszę pogodzić się z tym,zaakceptować to,że jest już ojcem..
Nie wiem czy potrafię wiem,że to wielka odpowiedzialnosc..ja mam 20 lat i nie wiem czego chce..to bardzo boli..nie chce go stracic,z drugiej strony nie wiem jak to bedzie dalej wygladac..boję się poznac jego syna,nie potrafię zajmowac sie dziećmi..nie wiem co będzie z nami..