Tracę siły...

Problemy z partnerami.

Postprzez limonka » 6 cze 2011, o 13:01

Tak 6 h do tylu:) niedawno wstalam:)
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez Jaga82 » 6 cze 2011, o 13:20

Honest napisał(a):
Justa napisał(a):ou dżizess :shock:



:shock: :shock: :shock: oł maj god



Laski-jakie wy dobre z angielskiego jesteście :haha:
Avatar użytkownika
Jaga82
 
Posty: 795
Dołączył(a): 7 lip 2009, o 08:49

Postprzez limonka » 6 cze 2011, o 14:23

Hihi
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez Honest » 6 cze 2011, o 20:31

Jaga82 napisał(a):
Honest napisał(a):
Justa napisał(a):ou dżizess :shock:



:shock: :shock: :shock: oł maj god



Laski-jakie wy dobre z angielskiego jesteście :haha:



Jaga, nie zazdrość :haha:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez Justa » 6 cze 2011, o 21:41

Jaga82 napisał(a):Laski-jakie wy dobre z angielskiego jesteście :haha:
Staramy się, jak możemy.
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez Jaga82 » 13 cze 2011, o 20:56

Ciociu Honest-to jak będzie z tym spacerkiem? Jesteśmy w Polsce :lol:
Avatar użytkownika
Jaga82
 
Posty: 795
Dołączył(a): 7 lip 2009, o 08:49

Postprzez Justa » 13 cze 2011, o 21:10

Jagaaaaa no i jak dojechałyście???
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez Jaga82 » 13 cze 2011, o 21:23

jakos udalo sie nam dogadac z ojcem malej i jestesmy :) kurcze, moja mama ma taki wolny internet, ze jestem zmuszona korzystac z internetu w telefonie by sie wam pochwalic, ze dojechalysmy :)
Avatar użytkownika
Jaga82
 
Posty: 795
Dołączył(a): 7 lip 2009, o 08:49

Postprzez pozytywnieinna » 13 cze 2011, o 21:37

:oklaski: dzielne dziewczyny! milego pobytu i baw sie dobrze! buziaczki dla malej.
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Justa » 13 cze 2011, o 22:53

Ale super!! :) Jak długo będziecie?
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez ewka » 14 cze 2011, o 06:59

Jaga82 napisał(a):jakos udalo sie nam dogadac z ojcem malej i jestesmy :)

:ok:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Jaga82 » 14 cze 2011, o 11:11

Na początku lipca mała ma szczepienie więc będziemy musiały wracać do Niemiec więc będziemy jakieś trzy tygodnie :D
Avatar użytkownika
Jaga82
 
Posty: 795
Dołączył(a): 7 lip 2009, o 08:49

Postprzez Honest » 16 cze 2011, o 00:08

Jaga82 napisał(a):Na początku lipca mała ma szczepienie więc będziemy musiały wracać do Niemiec więc będziemy jakieś trzy tygodnie :D


Przyjemności kochana krajanko!!!!!!!!!!!!!! ściski dla małej!!!!
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez Jaga82 » 16 cze 2011, o 18:04

A ja moją małą wykąpałam wczoraj, nakarmiłam i położyłam spać o ósmej, obudziła się o drugiej w nocy na jedzenie i na...zabawę :) Przez dwie godziny śmiała się, wzdychała jak Krecik z bajki i fikała nóżkami :) Gdy w końcu pozwoliła mi zasnąć śniłam jakiś koszmar-moja mama chciała nakarmić piersią moją córeczkę. A wszytstko dlatego, że odnoszę wrażenie, że moja mama traktuje małą bardziej jak swoje dziecko niż wnuczkę. Nawet powiedziała do taty, że jeszcze by dali radę wychować takie małe dziecko. Denerwuje mnie trochę, bo gdy przychodzą goście chcący poznać małą mama przechwala się znajomością jej upodobań, odpowiada na pytania ile waży, czy zdrowa, na spacerze tylko czeka na moment gdy odejdę od wózka by ona mogła go prowadzić. Nie podoba mi się to. To moje dziecko i to ja chcę się nią chwalić. Nie wiem czy jestem przewrażliwiona czy co. Czasem myślę, że najlepiej by było dla mamy gdybym tylko małą karmiła i znikała. Dziś zmieniałam małej pampersa i mówię-o jaki mokry! a moja mama-'no powiedz dzidzia-mama jak to? taki mokry pampers a ja w nim leżę?' A jakiego mam jej zmieniać? Suchego? Albo gdy mała u mnie na rękach się rozpłacze słyszę od matki-powiedz malutka-mama no co mi robisz? Jest za to niesamowicie dumna gdy mała zaśnie u niej na rękach, gdy uda jej się małą uspokoić. Ja rozumiem, że to jej pierwsza wnuczka ale to też moje pierwsze dziecko. Czy ja przesadzam?
Avatar użytkownika
Jaga82
 
Posty: 795
Dołączył(a): 7 lip 2009, o 08:49

Postprzez Sansevieria » 16 cze 2011, o 19:10

Krótko a treściwie - moim zdaniem NIE przesadzasz.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 351 gości